(Fot. GKS Wikielec.)
GKS Wikielec po raz kolejny pokazuje, że jest w formie - w rozegranym wczoraj przed własną publicznością meczu z Romintą Gołdap podopieczni trenera Damiana Jarzembowskiego pokonali dobrze dysponowanego rywala aż 4:1.
Jest to już 12. z rzędu wygrana zespołu z gminy Iława!
GKS Wikielec – Rominta Gołdap 4:1 (0:0)
Bramki:
0:1 - Mateusz Kułak (60')
1:1 - Michał Jankowski (71')
2:1 - Kentaro Arai (77', z karnego)
3:1 - Kentaro Arai (83', z karnego)
4:1 - Alan Klimek (90')
- Rominta postawiła nam wysoko poprzeczkę i pokazała, że nieprzypadkowo na wiosnę jest czołową drużyną forBET IV ligi - podsumowuje wczorajsze spotkanie "Gieksa". Rzeczywiście, o gola nie było łatwo. Po stronie GKS-u dobrą, ale niewykorzystaną okazję miał w 13 min. spotkania Oskar Kordykiewicz. 0:0 - to wynik, jaki widniał na tablicy po 45 minutach gry. A w drugiej odsłonie spotkania to goście wyszli na prowadzenie, zdobywając w 60. minucie meczu pierwszego gola. Za to reszta spotkania należała już do Wikielca. Wyrównał Michał Jankowski, później dwie bramki z rzutów karnych zdobył Kentaro Arai (także dwukrotnie faulowany był Oskar Kordykiewicz), a wynik spotkania ustalił na 4:1 w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry Alan Klimek.
GKS Wikielec: Rutkowski, Kacperek, Jajkowski, Kordykiewicz, Żukowski (59' - Klimek), Rosoliński (59' - Filipczyk), Otręba (90' - Janiszek), Jackowski (46' - Dąbrowski), Jankowski, Arai (85' - Niedbalski), Kujawa (46' - Kotarba).
Rominta Gołdap: Szyszko, Proniewicki (65' - Prochorów), Dyniszuk, Kułak, Litwiński, Radzikowski, Abramowicz (65' - Świerzbin), Paszkowski, Walendykiewicz (75' - Tylenda), Kalinowski, Słowicki.
Za tydzień, 6 maja, GKS zagra na wyjeździe z Polonią Iłowo.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
Fot. GKS Wikielec.
1Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Jak szybko wejdą tak szybko spadną w 3 lidze kanych nie będzie z kapelusza