Na portalu infoilawa.pl używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym.
Coraz liczniejsze grono sympatyków gromadzi wokół siebie IGA - Iławska Grupa Aktorska. Dowodzi tego duża frekwencja na ich dzisiejszej premierze - kolejnej w ich teatralnym dorobku. Bilety na "Willsonów" się wyprzedały - publiczność wypełniła salę kinoteatru praktycznie do ostatniego miejsca.
Przewrotny i dowcipny - taki jest styl Iławskiej Grupy Aktorskiej, która zawsze stara się zaskoczyć swoją widownię, a pomiędzy kolejnymi żartobliwymi dialogami przemycić ważną myśl.
Z rodziną wychodzi się dobrze... nie tylko na zdjęciu! - to przesłanie sztuki "Willsonowie", która właśnie dzisiaj - w poniedziałek, 15 maja - miała swoją premierę na deskach iławskiego kinoteatru "Pasja".
W osadzonym we wdzięcznych latach 20-tych spektaklu nic co prawda nie zapowiada happy endu - mamy tu całą galerię spokrewnionych ze sobą postaci, które przy okazji walki o majątek wyrównują rodzinne "rachunki krzywd"... ale! Długo skrywana tajemnica, która wychodzi na jaw podczas wizyty trzech córek w rodzinnym domu, w końcu skłania wszystkich do przewartościowania swojego sposobu myślenia o bliskich. To część poważna, ale iławscy aktorzy tradycyjnie nie zapomnieli o tym, że na ich przedstawieniach publiczność ma się przede wszystkim dobrze bawić. O to zadbali, pisząc zabawne dialogi, nie stroniąc od pikantnych damsko-męskich nawiązań i rysując charakterne postaci.
Ewa Śmigielska to tym razem niestroniąca od trunków poczwórna wdowa, której nikt jeszcze nie udowodnił, że maczała palce w śmierci kolejnych mężów, Danuta Rytel jest diwą, która ma wszystko - poza talentem do śpiewu, a Magdalena Kowalkowska z trzech córek skończyła najgorzej jako dama do towarzystwa. I tylko nestor rodu Willsonów w osobie debiutującego Wiesława Zawadzkiego zachowuje w tym gronie - jak na ojca przystało - godność i powagę, knując jednak intrygę, która ma w końcu pogodzić zwaśnionych bliskich. A Marcin Zając, świętujący w tym roku jubileusz 20-lecia pracy na scenie? To właśnie postać (lokaja), wokół którego utkana jest cała niespodzianka. Kto chce dać się zaskoczyć, ten "Willsonów" obejrzy jeszcze na pewno w Suszu.
Red. kontakt@infoilawa.pl. Zdjęcia: Info Iława.
"Willsonowie", czyli nowa premiera Iławskiej Grupy Aktorskiej, w obiektywie.
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
6Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Pani Ewo, buziaczki! Świetna babka jest z Pani!
W końcu jakaś atrakcja dla emerytów!
Zenek, okulary Ci zaparowały?
Co ty piszesz do mnie, gówniarzu.
Kolejny siedzący na kanapie i czerpiący radość ze swoich komentarzy
Więcej takich wydarzeń! Stop wydawania kasy na masówkę, przeznaczmy ją na aktywność kulturalną naszych mieszkańców!