Na scenie Mirosław Mastalerz, mieszkaniec Jerzwałdu, pomysłodawca tej muzycznej przygody. (Fot. Mirosław Kliński.)
8 czerwca w plenerze Jerzwałdu rozpocznie się dwunasty już festiwal muzyczny „Raz w Roku w Jerzwałdzie”. Wśród wielu artystów wystąpią gwiazdy znane z europejskich i światowych scen.
Kiedy pisarz Zbigniew Nienacki, autor słynnej serii książek o Panu Samochodziku w 1983 roku wydawał swoją skandalizującą powieść „Raz w Roku w Skiroławkach”, nawet nie przypuszczał, że po latach we wsi, którą ukochał i w której zamieszkał szesnaście lat wcześniej (1967), będzie się odbywał tak różnorodny festiwal, łączący kilka muzycznych stylistyk od klasyki, poprzez jazz, skończywszy na rocku i popie.
Pomysłodawcą tej muzycznej przygody jest Mirosław Mastalerz, mieszkaniec Jerzwałdu, który Nienackiego poznał, będąc nastolatkiem, a potem trawestując tytuł jego powieści, zorganizował to muzyczne spotkanie wielu wybitnych artystów. Mastalerz, z zawodu stroiciel fortepianów i mistrz w swoim fachu, człowiek – orkiestra o wyjątkowej charyzmie i umiejętności zjednywania sobie ludzi, po raz pierwszy skrzyknął muzyków w 2011 roku.
Wówczas, 14 sierpnia na jerzwałdzkim boisku sportowym wystąpił między innymi Sławek Jaskułke, fenomenalny pianista jazzowy i kompozytor, który w tamtym czasie miał już za sobą projekt „Chopin na pięć fortepianów”, zaprezentowany na targach Expo w Szanghaju. Nie przeszkodziło mu to wystąpić w małej jerzwałdzkiej przestrzeni natury, gdzie zresztą potem będzie przyjeżdżał jeszcze niejeden raz.
Miłość Mastalerza do fortepianów przełoży się na zorganizowanie wielu koncertów pianistycznych, a jerzwałdzki festiwal z roku na rok nabierze rozpędu. Przyjadą tu legendy jazzu: Adam Makowicz, Leszek Możdżer czy Przemek Dyakowski. Zaproszenie przyjmą też między innymi tacy wybitni artyści jak Andrzej Olejniczak, Karen Edwards, Gloria Campaner, Waldemar Malicki, Krzesimir Dębski, Adam Palma, Anna Serafińska, Skaldowie, a nawet zespół Blue Cafe, który w 2021 roku dał znakomity koncert u brzegu jeziora na terenie Pensjonatu nad Płaskim.
Tegoroczny festiwal to ponad czterogodzinny koncert, który zacznie się w Boże Ciało o 18.00 jak zawsze na boisku sportowym i znów zgromadzi plejadę muzycznych wybitności. Wielu artystów pojawi się, by wspólnie z Mirosławem Mastalerzem, duszą tej imprezy, świętować jego 60. urodziny i 35-lecie pracy zawodowej.
Spektakl muzyczny poprowadzi kompozytor, poeta, satyryk i felietonista Marek Majewski, wspólnie z saksofonistą Przemkiem Dyakowskim. Oni też zagrają razem na jerzwałdzkiej scenie.
Wystąpią również: Adam Makowicz, Leszek Możdżer, Janusz Olejniczak, Artur Dutkiewicz, Leszek Kułakowski, Adam Palma, Adam Czerwiński, Krzysztof Dys, ARTur Moon, Aleksandra Mońko – Allen, Michał Ciesielski, Adam Golicki, Piotr Kierszewski, Joanna Knitter, Wojtek Bergiel i Dominik Kisiel oraz Anahata, Ilona Damięcka, Piotr Iwicki, Stanisław Deja, Mirosław Duda, Oskar Stabno, Krzysztof Malinowski i Leszek Norman.
W finale koncertu pojawi się rockowy zespół Cochise, którego wokalistą jest znakomity aktor Paweł Małaszyński.
W trakcie tego muzycznego performansu fragmenty prozy Zbigniewa Nienackiego przeczytają reporterka i pisarka Iza Michalewicz, artysta grafik, fotograf Maurycy Gomulicki oraz Piotr „Kustosz” Janczewski.
Festiwalowi jak co roku będą towarzyszyły jam sessions. Miejsce akcji: Ośrodek w Sarnówku, 8 -10 czerwca w godzinach nocnych. Zagrają m.in. Piotr Kułakowski, Tomasz Sowiński, Tomasz Grzegorski, Darek Herbarz, Artur Jurek. I jak to bywa podczas jamów – dołączą do nich niektórzy uczestnicy koncertu głównego.
Dzięki wsparciu jerzwałdzkiego Zespołu Parków Krajobrazowych i dyrektora Krzysztofa Słowińskiego na festiwalową publiczność 9 czerwca czeka też wycieczka autokarowa do arboretum w Kudypach. Chętni proszeni są o zgłaszanie się do ZPK w Jerzwałdzie pod numerem tel. 89 758 85 27 lub mailem: zpk.edukacja@warmia.mazury.pl.
ZPK zadba również o poczęstunek dla festiwalowej publiczności.
Wstęp wolny.
12Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Nienacki ma na swym koncie jeszcze większe niegodziwości niż te, o których piszecie. Ale przynajmniej jedną książkę napisał fenomenalną. Tylko do jej lektury trzeba dorosnąć. A obecność na koncercie nie jest obowiązkowa. Jeśli komuś nie podoba się konwencja koncertu lub repertuar to są przecież inne festiwale, na których nie czytają fragmentów prozy Nienackiego.
a raz w roku w tej stodole to co robili ?
Lubię jego książki i nie obchodzi mnie czy był komuchem. W ogóle.
Muzycy to OK, ale teksty " prozaika" nienackiego?Może lepiej odczytać list gratulacyjny do ślepca Jaruzela za wprowadzenie stanu wojennego?Ormowiec,demoralizator tfu.
czyli komuch czerwony , kapuś , ormowiec ,
Biedna Alicja, opuszczona przez szakala, snuje się z workiem wspomnień itp i prosi o podpis. Ostatnio jej nie widać.
widziałam dziś. Jak zwykle w maseczce. Ona nie taka ,,biedna". Jest szczęśliwa w swoim dziecię. Zbierając podpisy ,ma kontakt z ludźmi.
dziś ją widziałem
Zbigniew Nienacki opublikował w 1957 r. w „Głosie Robotniczym” (organie łódzkiego KW PZPR) cykl artykułów, w których oczerniał żołnierzy antykomunistycznego Konspiracyjnego Wojska Polskiego i jego twórcę Stanisława Sojczyńskiego „Warszyca”.
w Iławie też są różnie zasłużeni
19 lutego 1947 r., wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Łodzi, rozstrzelany został kpt. Stanisław Sojczyński „Warszyc”, uczestnik wojny obronnej Polski w 1939 r., zastępca komendanta Obwodu Radomsko Armii Krajowej i szef tamtejszego Kedywu, twórca niepodległościowej organizacji Konspiracyjne Wojsko Polskie. Nowicki - Nienacki się zasłużył władzy. Te jego książki o Panu Samochodziku...ukryta propaganda systemu.
A ktoś o Pani Alicji pamięta? Co jej zrobił ten cały Zbigniew Nowicki vel Nienacki?