Największy dexbilizm jest w Lidlu tym na Kościuszki.Zatrzymywanie się autem pod parkometrem,blokujac jednocześnie wjazd i wyjazd !!!

Kierowca wyjeżdżając z miejsca parkingowego często ma ograniczoną widoczność (zwłaszcza kierując zespołem pojazdów jak w tym przypadku) a widzę jak chodzą piesi zapatrzeni w wejście do sklepu, nie zwracają uwagi co się wokół dzieje (a przecież to parking a nie chodnik). Nawet zdarza się, że kierowca "mając oczy dookoła głowy" w ostatnim momencie wyjdzie mu ktoś z tyłu auta.I nie, nie jestem tylko kierowcą, również idę przez parking.Trochę więcej rozwagi dla jednych i drugich nie zaszkodzi.

Tak to jest, że w obecnych czasach sklepy, szczególnie super- i hiper-markety, są przystosowane głównie do osób przyjeżdżających samochodami. Kierowcy i ich rodziny jakoś sobie radzą z innymi samochodami, gdy sami wysiądą. Ale ci, którzy wolą chodzić pieszo, albo w ich wieku już nie jest wskazane aby kierować pojazdem, gdy przychodzą na zakupy, widzą wielkie parkingi, ale brak jest bezpiecznych stref pieszych i przejść dla pieszych od chodników zewnętrznych do samego wejścia do sklepu, oraz dla poruszających się np. na wózkach inwalidzkich.