Cezary Pazura na tle swojego domu w Wielowsi w gminie Zalewo. 10-hektarowa posiadłość jest położona nad jeziorem Jaśkowskim.
Urokliwy dom, 10 hektarów własnej posiadłości i dostęp do jeziora Jaśkowskiego. Jak już wiedzą Czytelnicy portalu www.infoilawa.pl, 6,2 mln złotych trzeba zapłacić, aby stać się nowym właścicielem położonego w powiecie iławskim prywatnego raju filmowego "kilera" Cezarego Pazury. Teraz aktor zdradza, dlaczego wraz z żoną Edytą sprzedają swój drugi dom w Wielowsi w gminie Zalewo, z którym, jak mówią, wiążą się dla nich wspaniałe chwile i wspomnienia.
Chodzi głównie o... zdrowie - okazało się.
Cezary Pazura przyczynę, dla której postanowił sprzedać posiadłość, w której tak chętnie spędzał czas ze swoimi najbliższymi, wyjawił w podcaście. W nagraniu tym artysta przytacza rozmowę z kolegą z planu. Jego słowa, jak przyznał, na długo utkwiły mu w pamięci.
"Opowiem Wam historię, która jest bardzo z tym związana. I miała decydujący wpływ na moją decyzję. Grałem w jednym z seriali Canal+ z pewnym starszym polskim aktorem, który się wyprowadził nad morze z Warszawy. Mówię: Ale jak Ty teraz grasz w filmach, teatrach? On mówi: Jestem już w wieku emerytalnym, już mało gram, a jak dostanę propozycję, to czy nie mogę wsiąść w pociąg czy samochód? Trzy godziny i jestem w Warszawie, w pracy. Nie ma z tym problemu, a zawsze chciałem mieszkać nad morzem. A ja mówię: A ja na emeryturę mam taki plan... I zacząłem mu wyświetlać na komórce zdjęcia naszej działki, naszego domu, piękna tego miejsca - opowiadał w podcaście Cezary Pazura.
Kolega zapytał Cezarego Pazurę o odległość posiadłości od najbliższego szpitala czy przychodni zdrowia. On, jak mówił, ma bardzo blisko.
- Musisz mieć blisko pomoc. W razie zawału, wylewu, braku krążenia... - miał powiedzieć starszy aktor.
- I sobie przypomniałem, że kiedyś karetka jechała do mojej mamy, gdy ta miała problem, 40 minut. I to mi dało do myślenia - kontynuował Pazura.
O kolejnej przyczynie, dla której Pazurowie sprzedają posiadłość, powiedziała żona aktora, Edyta. Okazuje się, że para chce zainwestować pieniądze w coś innego. Cezary Pazura nie ukrywa też, że problemów nastręcza rodzinie, przebywającej wraz z dziećmi głównie w domu na warszawskim Wilanowie, utrzymanie tak rozległego terenu i związane z tym koszty.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
7Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Podobno ucieka bo skłusował już całą rybę z Jaśkowskiego. Miejscowi mówią że z tą swoją Jagodą to co wieczór wskakiwały w gumniaki i brzegiem po ćcinach wontony ciongali a tera jak ryby ni ma to uciekają, zresztą mówią że nad morze chco czyli ido na wikęszą skale w tym przetwórstwie rybnym.
Powodzenia że sprzedażą
za tyle to niech sam od siebie odkupi i przekaże dzieciom .
Cezary, wracaj do nas!
-Zen, za dużo TVP oglądasz :) zmień kanał
Niech idzie na cztery wiatry
Im mniej gołodupców tym spokojniej będzie. Kiedyś każdy mógł jechać nad jezioro teraz wszędzie pogrodzone rezydencje brak słów, sprzedaliście swoje ziemie obcym straszyli niemcami a sprzedaliście elicie, która ma Was w głębokim poważaniu.