Jak doszło do śmierci czterech psów, wyłowionych z rzeki Drwęcy? Według policji raczej nie doszło tu do przestępstwa. (Zdjęcia: OSP Gromoty.)
Wracamy do sprawy martwych zwierząt ujawnionych w rzece Drwęcy na skraju gminy Iława i jednocześnie powiatu iławskiego.
Najpierw, w sobotnie popołudnie, strażacy wyłowili z wody trzy truchła. Kolejne podobne zgłoszenie dotarło dzień później - tym razem w wodzie było jedno martwe zwierzę.
Według służb mowa jest o psach.
- Policjanci zostali poinformowani przez straż pożarną o podjęciu z wody rzeki Drwęcy w okolicy Mątyk trzech martwych zwierząt. Okazało się, że są to psy - mówi o sobotniej interwencji st. asp. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie. - Został powiadomiony pracownik gminy ds. zarządzania kryzysowego, powiatowy lekarz weterynarii oraz wojewódzkie stanowisko zarządzania kryzysowego.
- W porozumieniu z lekarzem weterynarii martwe zwierzęta zostały zakopane na głębokości 1 metra - dodaje mł. bryg. Krzysztof Rutkowski, oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Iławie, który potwierdza, że podobna interwencja miała miejsce kolejnego dnia (wówczas policja nie interweniowała).
Tym razem w Drwęcy od strony miejscowości Gierłoż było jedno truchło psa.
Zwierzęta były w stanie znacznego rozkładu i przyczyna ich śmierci na razie nie jest znana.
- Notatka w tej sprawie została przekazana dzielnicowemu, który ma ustalić właściciela psów oraz okoliczności śmierci zwierząt - dodaje st. asp. Joanna Kwiatkowska.
Jak przekazuje policjantka, w tym przypadku w ocenie mundurowych nie zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa, a z praktyki doświadczonych policjantów wynika, że - choć może się to wydawać zaskakujące - utonięcia psów wcale nie należą do rzadkości.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
Zdjęcia: OSP Gromoty.
5Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Zapewne psy poszły w pogoń za sarną.
Pewnie z pobliskich wiosek te psy Gierłoż Mątyki Borek Ludzie są ochydni jak im nie szkoda
Na wsiach lubią topić psy.
zielony kobyła zapewne winny
"Został powiadomiony pracownik gminy ds. zarządzania kryzysowego, powiatowy lekarz weterynarii oraz wojewódzkie stanowisko zarządzania kryzysowego." Gang Olsena. Parodia i bufonada. Ale się napracowali. ......."zarządzanie kryzysowe"