Zdjęcia: z archiwum organizatora.
Iławscy skaterzy, członkowie grupy High Skate, już po raz kolejny włączyli się w akcję pomocy prowadzoną na rzecz 7-letniego Marcelka z Iławy, chłopca cierpiącego na niezwykle rzadką mutację genu GRIN1, która skutkuje porażeniem czterokończynowym.
Dziecko wymaga ciągłej, kosztownej rehabilitacji ze względu na liczne zaburzenia rozwojowe spowodowane chorobą, na którą na dzień dzisiejszy medycyna nie zna lekarstwa. Zrzutka na rzecz poprawy jakości życia chłopca, pokrycia wysokich kosztów jego leczenia i rehabilitacji, cały czas trwa w Internecie, pod tym linkiem.
Różne grupy mieszkańców Iławy robią, co w ich mocy, aby włączyć się w pomoc. Jedną z nich są skaterzy z nieformalnej grupy High Skate, którzy regularnie spotykają się na skateparku w Iławie, aby ćwiczyć deskorolkowe i rowerowe triki, a ostatnio - także nieść pomoc.
Ich akcja "Skaczemy dla Marcela!" odbyła się na skateparku w Iławie w minioną sobotę.
- Wzięło w niej aktywny udział około 15 uczestników - podaje w imieniu High Skate jeden z organizatorów, Aleks. - 10 kolejnych osób włączyło się w nasz event, udzielając wsparcia organizacyjnego - dodaje.
Podczas wydarzenia zbierano do charytatywnej puszki datki dla Marcelka. Odpowiedzialna za to organizacja (OPP) podliczy datki 1 października. Natomiast już teraz wiadomo, że gdy iławska młodzież z grupy High Skate włączyła się w organizację charytatywnego pikniku rodzinnego "Sąsiedzkie klimaty" 11 września przy ośrodku psychoedukacji, gdzie prowadzili szkółkę jazdy na deskorolce, to wówczas udało się im zebrać 847 zł.
Brawo za inicjatywę i chęć niesienia pomocy!
Red. kontakt@infoilawa.pl.
Zdjęcia: z archiwum organizatora.
2Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Panowie skaterzy, prośba o założenie kasków. Oby Wam nie była potrzebna pomoc... Sport wydaje się być ekstremalny.
Robią to na własną odpowiedzialność. Sam kiedyś jezdziłem i uważam że kaski i ochraniacze ograniczają ruchy.