Ludzie śmiecą na potęgę... Kto ma to wszystko sprzątać? Tak wyglądała "dzika" plaża w Iławie w pierwszy dzień tegorocznych wakacji. (Fot. archiwum Zakładu Komunikacji Miejskiej w Iławie.)
Stan czystości i porządku w naszym mieście - o tym najobszerniej dyskutowali radni na swojej wrześniowej sesji w ostatni poniedziałek.
Temat wywołał radny Dariusz Paczkowski, który uważa, że w tym zakresie dużo zmieniło się w Iławie na gorsze. Jak podkreślał, nie jest to tylko jego zdanie.
- Jestem wyczulony na wszelkiego rodzaju sygnały od mieszkańców i nie zamierzam ich zamiatać pod dywan - podkreślił radny. - Iława nigdy nie miała tak dużego problemu z czystością i porządkiem, jak ma teraz. Może z wyłączeniem spółdzielni "Praca", która stara się utrzymywać swoje tereny w nienagannym porządku. Nie mam zamiaru krytykować przedstawicieli ratusza, którzy odpowiadają za utrzymanie czystości, bardziej chodzi mi o taką filozofię czystości miasta.
"Panie Darku, jaka ta Iława jest czysta" - takie uwagi radny, będący też przewodnikiem, słyszał od uczestników wycieczek za rządów Włodzimierza Ptasznika i Adama Żylińskiego, ale, jak mówił, nie teraz.
- Trzeba po prostu z tym coś zrobić. Nie możemy nad tym przejść do porządku dziennego i twierdzić, że nie ma problemu, bo ten problem jest. Iława musi być znowu pięknym i czystym miastem - apelował D. Paczkowski.
Radny zwrócił też uwagę na potrzebę edukowania w tym zakresie młodzieży, zaapelował o wzmożone działania pod tym kątem.
Radne Anna Pogodowska i Elżbieta Prasek wzięły udział w dyskusji, zwracając uwagę, że nie tylko młodzież, ale i dorośli mają w tym zakresie sporo do nadrobienia.
- Myślę, że za wyrzucanie tych wielkich worów śmieci z gospodarstw domowych akurat nie dzieci są odpowiedzialne - powiedziała radna Pogodowska. - Za porzucone opony i zdemontowane zderzaki samochodowe również nie dzieci odpowiadają.
- Za pana Ptasznika była jeszcze straż miejska, która pomagała w utrzymaniu czystości, której mi brakuje na każdym kroku - przyznała z kolei radna Elżbieta Prasek, odnosząc się m.in. do problemu dzikich wysypisk.
Jej zdaniem policja nie ma wystarczających zasobów ludzkich, aby reagować na zgłoszenia dotyczące śmiecenia. Radna przyznała też, że do niej również trafiają sygnały o tym, że stan porządku w mieście pogorszył się. Mieszkańcom często odpowiada, że należy zacząć od siebie, bo nie jest właściwe, że ktoś wyrzuca niedopałek papierosa i uważa, że posprzątanie go należy do zadań sprzątaczki.
Z kolei radny Ryszard Foryś wypowiadał się w sprawie "nieszczęsnego bio".
- Smród, muchy, jest to rzeczywiście ogromnie uciążliwe - mówił o pojemnikach na odpady biodegradowalne.
Radny Ryszard Foryś dodał, że zgłosił swoje uwagi prezesowi spółdzielni "Praca", ten zaś miał przekazać ją dalej do sanepidu.
- Jeżeli część pojemników jest dziurawa, to trzeba je wymienić na nowe i będzie po problemie - zaproponował R. Foryś. - Według mnie przynajmniej latem, po opróżnieniu, powinna też być dezynfekcja porządna. Tego się właśnie nie robiło i stąd te zapachy.
- Jest to kompetencja zarządcy - stan pojemników i ich czystość. Jeżeli jest problem w danej spółdzielni czy wspólnocie, to te słowa powinny być kierowane do danego zarządcy, my za to nie odpowiadamy - odpowiedział radnemu burmistrz Dawid Kopaczewski. - Generalnie "Koma" dwa razy w roku myje kosze na bio, ale jest to dedykowane zarządcy.
Burmistrz Kopaczewski odniósł się też do słów radnego Dariusza Paczkowskiego, który rozpoczął dyskusję. Zarzucił mu "spłaszczenie tematu" i złośliwość i stwierdził, że do niego często trafiają sygnały o wprost przeciwnej treści: zarówno od gości, jak i od mieszkańców, którzy chwalą porządek w mieście. W jego ocenie miasto wręcz wiele poprawiło w zakresie utrzymywania porządku - na przykład powierzono sprzątanie "dzikiej" plaży Zakładowi Komunikacji Miejskiej w Iławie, zdaniem burmistrza z korzyścią dla stanu tego terenu, gdzie jednak wciąż problemem są np. niedopałki papierosów wtykane w piasek, co jest równie nagminne, co trudne do dokładnego posprzątania.
Ponadto zdaniem burmistrza także mieszkańcy powinni brać odpowiedzialność za stan czystości i porządku w mieście, a kwestia nieśmiecenia zależy po prostu od wychowania i kultury osobistej.
- Nie chciałbym, żebyśmy wyszli z tej sali z przeświadczeniem, że Iława jest zaśmiecona - podsumowywał Dawid Kopaczewski.
- Krytyka to nie złośliwość - ripostował jeszcze Dariusz Paczkowski. - Tak prosiłbym, żeby Pan to odebrał. Ja nie powiedziałem, że Iława jest brudna. Powiedziałem, że za kadencji poprzednich burmistrzów bywało czyściej. Pierwsze wrażenie robi się tylko raz. Jeżeli turyści przychodzą z takim przeświadczeniem, to oni z nim wyjadą.
A jak w Waszych oczach wygląda ta kwestia? Jesteśmy ciekawi Waszych opinii.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
48Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Pewnie najtaniej byłoby zainstalować wszędzie kamery wszystko masz podane na tacy i większe mandaty za śmiecenie albo takich który kurwa na śmieci powinien kurwa przez miesiąc czasu za darmo sprzątać. Na przykładu dla innych!
Jaki pan taki kram , nikogo z władzy nie obchodzi że jest śmietnik na każdym kroku tylko lansują biegi , morsy dofinansowują a na śmietniki i kogoś kompetentnego to nie ma pieniędzy. No cóż znamy to z przed wielu lat" piniędzy ni ma i nie będzie". Po co ma Iława kwitnąć jak Lubawa się rozwija i pięknieje a tu się nastawia kto lepszy i ma wejścia reszta się nie liczy.
W Ilawie nigdy nie rzadil PIS tylko PZPR PO i PSL wiec nie plujmy na Pis a za porzadrk na terenie miasta odpowiada Kopaczewski i piekna pani Bartkowska a ze za Ptasznika i Zylinskiego bylo czysciej to prawda bo byly jeszcze pieniadze na utrzymanie estetyki miasta i poprzedniczka Bartkowskiej pani WANIC ktora miala dar wspolpracy z mieszkancem a miasto nie mialo takiego dola finansowego jak obecny NIEUDACZNY PAN KOPACZEWSKI l pamietajmy na kogo chcecie glosowac ratujac nasze miasto
""słowotok"" ,""myślenie paralogiczne"", ""gwałtowne i zmienne reakcje emocjonalne"" . Takie i inne objawy opisuje m.in. psychopatologia .
Najwyraźniej niezmiernie ci smutno, że pisuar jeszcze rządził w Iławie. Istna grecka tragedia.. . To co, może czas najwyższy, aby burmistrzem został wreszcie ktoś kompetentny, pełen rewelacyjnych pomysłów, sprawny organizacyjnie i istny ideał medialny? Czyli któż inny jak nie pisowski tzw. magister elegancji w osobie niezrównanego... Rozborskiego Dariusza? A jego prawą ręką zostałby oczywiście obecny, energiczny i pełen wigoru radny wiecznie "nie" - czyli Foryś Ryszard? Wtedy Iława nareszcie po pisowsku "wstałaby z kolan" i w pełnej krasie stanęła na nogi. Oj, działoby się, oj działo...
Głosujcie dalej na pis to będziecie mieli jeszcze lepiej. Wyprane przez propagandę pisowskie mózgi nie pojmują, że rząd doi samorzady na rozdawnictwo i nieudacznictwo tj. miliardy na Ostrołęka, Turow, TVP, kary do UE za brak praworządności, brak KPO, pensje na CPK, przekop, wybory kopertowe i wiele innych
Tak jak panie z Eko przyjadą pukaja szczotka O schody i że niby sprzątają A po minucie odjeżdżają bo niby sprzatnely
Muszę się zgodzić z Panem Ryszardem Forysiem. Pojemnik bio koło kościoła Brata Alberta jest pęknięty od wiosny, wielokrotnie zwracaliśmy się z prośbą do Spółdzielni o interwencję. Pojemnik bio jest pęknięty, wylewa się na chodnik, parking. Pełno owadów, smród. Mimo wielu telefonów nie było interwencji tylko zrzucanie odpowiedzialności na Komę, Koma zaś nie zrobiła nic. Śmietnik kosztuje 150-200 złotych, czy jednorazowa zbiórka od niemal 500 mieszkańców po 50 groszy do opłaty to tak trudna sprawa? Wystarczy jednorazowa składka aby wymienić pojemnik. A co do mycia pojemników - poważnie, mycie dwa razy w roku pojemników to załatwi sprawę ? Otóż nie, to zdecydowanie za mało.
Do tych pojemników BIO to aż obrzydzenie bierze same robale łażą jak się otworzy klapę tam powinno być częściej dezynfekowane .
Też jestem zdania że jest gorzej niż kiedyś. Przede wszystkim problem pojawił się po redukcji miejskich koszy na śmieci. Było ich kiedyś więcej a o koszeniu i betonach go już nie ma co gadać.
Jeśli idzie o wrzucanie odpadów biologicznych do spec-pojemnika to powiem wam co widzę. Są wrzucane jakieś odpady ale w workach, co jest zabronione w workach. Cześto bardzo butelki szmaty buty. Byłem świadkiem jak do tego kontenera biologicznego wrzucił w worku czynnik społeczny, czy członek zarządu bloku. I co wy na to? A kamery zainstalowane są tak że nie widzą co taki ktoś zanosi do kontenerów. Kamery winny być chyba nawet w środku
Takiego nieporządku w mieście jeszcze nie było, a mieszkam w Iławie od ponad 40 lat. Wszechobecne śmieci nad Małym Jeziorakiem, kompletnie zarośnięte brzegi Iławki przy ciągu spacerowym. O wątpliwej jakości wizytówce w środku miasta jak tzw. "dom weterana" nie wspominając, tu nie tylko jest szalet i śmietnisko, to miejsce eksploracji wnętrza przez małolatów a stąd już tylko krok do nieszczęścia. Zachęcam władze miasta do obejścia od czasu do czasu zarządzanego, chyba?, przez siebie miasta
Syf i jeszcze raz syf. Tak źle nie było od kiedy pamiętam. Sadzenie kwiatów a później pozwolenie aby one zarastały chwastami to czysta niegospodarność. Jest źle i burmistrz musi działać od zaraz aby to zmienić. Miastu potrzebne jest wielkie sprzątanie, koszenie, likwidacja chwastów. Poza tym ścieżki widokowe ( nad Jeziorakiem czy nad rzeką) muszą mieć widoki więc trzeba kosić. Po prostu trzeba wziąć się do roboty.
Zakrzaczony i zaśmicony brzeg Dużego Jezioraka przy alejce. Jeziora już nie widać tylko zarośla. To mabyć turystyczne miasto?
Bo jak powszechnie wiadomo, to pan burmistrz zbiera co wieczór swoich wszystkich urzędników w z góry wyznaczonych miejscach, dokąd wszyscy muszą przynieść po pękatym worku śmieci. A później całe to towarzystwo rozbiega się po okolicy i rozrzuca to badziewie gdzie się tylko da. No i tylko dlatego nasze miasto wygląda tak jak wygląda. A później nawykli do kulturalnego zachowania się w miejscach publicznych jego wszyscy mieszkańcy, esteci od urodzenia nawykli do czystości i porządku, nie mogą znieść takiego okropnego bałaganu, będącego dziełem burmistrza i jego ludzi. I nie pozostaje im nic innego jak skarżenie się na przeróżnych forach internetowych.
Syf, długi, wszechobecny beton. Podsumowanie kadencji Kopaczewskiego.
Dziwnym zbiegiem okoliczności syf w mieście zbiegł się z czasem powołania nowej Pani kierownik wydziału bieżącego utrzymania, prywatnie kumpela z ogólniaka naszego burmistrza.
Radny Paczkowski ma rację odnośnie zaśmiecania miasta, ale nie mógł tą informacją podzielić się inaczej, tylko sesja rady miasta. Wydźwięk większy a wybory już za rogiem, kolega przewodnika Paczkowskiego notabene również przewodnik będzie kandydował na burmistrza trzeba obecnemu burmistrzowi dowalić. Ot cała prawda
Od żłobka trzeba dzieci uczyć czystości, porządku, układania zabawek Alę czy panię opiekunki to czynią, a może kawę tylko smokczą
Święte słowa! Takiego syfu nie było wcześniej. Już nawet nie chodzi o same śmieci ale ogólną estetykę miasta. Trawniki nie pokoszone, wymyślają jakieś dziwne kwietne łąki w mieście.
~też iławianin A co ma lewacki syf do nazywania kogoś idiotą. Jednak twoja deklaracja żeby nie regulować rzek mówi mi o tobie wszystko. Nic więcej nie trzeba pisać. Dyskusja skończona. Inteligentni się domyślą
Robaczku, skończ już swoje nudne "porządnickie" homilie. Do kogo masz zakłamany typie pretensje o zainicjowanie używania epitetów ? To zerknij na swój wczorajszy wpis o godz. 14.22 , w którym byłeś "łaskaw" oblać mnie swoją gnojówką słowną w rodzaju "lewackiego syfu" oraz zachęty do "taplania się w błocie z innymi lewakami". A teraz robisz z siebie obrażoną, niewinną dziewicę? Nie bądź równie śmieszny, co żałosny. PS. A rzek oczywiście, że nie należy regulować. Ale także niczego nie budować na ich odwiecznych terenach zalewowych. Np. jakiś czas temu pięknie "uregulowano" wybrzeża Odry we Wrocławiu, a na jej starych terenach zalewowych wybudowano rozległe blokowiska. Aż przyszła gwałtowna powódź, która bardzo skutecznie zalała prawie całe miasto i jego okolice. Ludzie do pracy przez kilka tygodni pływali kajakami i łódkami, podobnie dostarczano żywność do domów (zrzucano ją także na dachy), podobnie docierało tzw. pogotowie ratunkowe do chorych. Taki był skutek "mądrej" regulacji...
~też iławianin traktowałem to rozmowę na luzie i nie chciałem tu robić głębszych wywodów, ale pokuszę się o małe podsumowanie. W ciągu krótkiej wymiany zdań w sekcji komentarzy lokalnego portalu informacyjnego pokusiłeś się o takie inwektywy jak "tępy idiota" , "baran" itd. Nawet wartościowałeś moje życie względem zwierząt, żyjątek. Temat nie jest, aż tak drażliwy aby używać takich inwektyw. Po prostu wylewają się z Ciebie kompleksy i frustracje, a zarazem pokazujesz fanatyzm pro ekologiczny. Łąki kwietne nie uratują planety, a ich istnienie w Iławie to porażka. Widać w mieście wielkie niedbalstwo, syf, śmieci i chwasty. Tu nie ma o czym dyskutować bo to widać. Jeżeli widać, że miasto olewa temat czystości to i mieszkańcy zaczynają sobie na więcej pozwalać. Ponadto jeżeli uważasz, że natury nie należy poprawiać to mam szczerą nadzieje, że zbłaźnisz się postulatem aby np. nie regulować rzek albo żeby nie budować domów lub bloków bo kiedyś w tym miejscu rosły kwiaty i chwasty.
Jak lubisz porządek, to kup sobie klocki i je nieustannie porządkuj..Tylko że przyroda to nie pudełko, w którym wszystko ma być ładnie poukładne. Podobnie jak trawniki mają nie tylko swym wzorowym przystrzyżeniem cieszyć twoją porządnicką do bólu psychikę. Wiele bezmyślnie mi zarzucasz, ale sam posuwasz się do prymitywnych manipulacji. Po pierwsze - nigdzie nie napisałem, że cieszy mnie obrazowo przez ciebie nazwany "syf", czyli śmiecie na trawnikach. Wręcz przeciwnie. Ale ten "syf" nie jest tworem łąk kwietnych, tylko syfiarzy obok nich przechodzących. Po drugie - przystrzyżone pod ząbek angielskie trawniki może się niektórym podobają, ale wyjdź poza obręb angielskich królewskich parków, to na ulicach i obejściach zobaczysz często tzw. łąki kwietne. Tylko że czyste i nie pokryte warstwą śmieci tak jak u nas. No i wreszcie twój kompletnie idiotyczny argument, że wysoka trawa przykrywa kwiaty. Ale gdy wszystko równo zerżniesz, to nie ma już ani trawy, ani kwiatów. Ale jest "porządek"...
~też iławianin Jeżeli uważasz, że śmieci w wysokiej trawie z kleszczami są postępowe i ekologiczne to ja wymiekam. Ta wysoka zachwaszczona trawa przykrywa wszelkie kwiaty. Oprócz steku wyzwisk nie dałeś żadnego przykładu jak utrzymywanie syfu i chwastów pomaga w poprawie klimatu. Pięknie wystrzyżona trawa to coś z czego np. Anglicy są bardzo dumni. Za to chwasty na chodniku i śmieci po rowach to wizytówka raczej krajów trzeciego świata. Wyzywaj sobie ile chcesz, chociaż trochę kompleksy zaleczysz,ale normalni ludzie lubią porządek i Twój krzyk i piana na ustach tego nie zakrzyczy.
No tak, jak można się było spodziewać. I co niżej z góry przewidziałem - "całkowity brak logiki, miastowy ynteligent, słoma z butów". No i oczywiście, bo jakże inaczej - "lewacki syf i taplanie się w błocie z innymi lewakami". I to są twoje wszystkie "ważkie, uczone i rzeczowe" argumenty w dyskusji o tzw. łąkach kwietnych. Typowe... Gdzie rodzą się tacy chamscy i tępi idioci jak ty właśnie ? Najpewniej na dokładnie przystrzyżonych, pożółkłych klepiskach będących kiedyś trawnikami z nieco wyźszymi roślinami, w tym kolorowymi kwiatami. Obawiam się jesteś głupszy od całych stad drobnych żyjątek, które mogłby bytować na łące kwietnej, gdyby jakiś baran twojego pokroju jej nie ściął smrodzącą kosiarą. I nie przerobił jej na coś w rodzaju suchego stepu. Tacy tępi osobnicy jak ty są istną zakałą tego pięknego niegdyś, a dziś upadającego i coraz mniej sprzyjającego życiu, marniejącego świata. Dzięki takim jak ty, pozostaną na nim tylko karaluchy i szczury. Bo te są w stanie przeżyć wszystko.
~też iławianin Ależ kompleksy wyłażą. Co za agresja. Co za buta,a przy tym co oczywiste całkowity brak logiki, myślenia. Otóż Iława otoczona jest hektarami lasów, leży nad jeziorem a Ty wielki miastowy ynteligencie myślisz,że parę chwastów w których leżą śmieci jeszcze z sylwestra to ratunek dla środowiska. Jak chcesz mieć lewacki syf to wio na Woodstock taplać się w błocie z innymi lewakami. Normalni ludzie lubią porządek, piękne kwiaty i drzewka a nie syf, chwasty i śmieci. Śmieszny jesteś z tym poczuciem wyższości a słoma z butów wyłazi.
Kwietne łąki są dziwne tylko dla takich jak ty. Są coraz bardziej popularne w miastach rządzonych przez ludzi światłych i mądrych. Utrzymują przez dłuższy czas wilgoć w okresach przedłużających się upalnych susz (takich jak np. obecna w końcu jesiennego września), pochłaniają z atmosfery część spalinowych zanieczyszczeń (mało ich mamy?), jako organizmy zielne żyjące dzięki fotosyntezie produkują tlen (a ty czym oddychasz?), produkują pokarm dla bardzo pożytecznych pszczół (sam będziesz zapylał zboża, rzepak i wiele innych roślin użytkowanych przez ludzi?), są miejscem życia dla ogromnej liczby pożytecznych drobnych stworzeń i mikroorganizmów, poprawiają ogólną aurę otaczającą człowieka. Dotarło choć coś do łba? Ależ skąd. Ty i tak nadal będziesz się upajał wysuszonym, pożółkłym klepiskiem wystrzyżonym pod ząbek tuż przy ziemi przez hałasujące i smrodzące spalinami kosiarki. Przez takich bezmyślnych typów jak ty, ten niszczony systematycznie świat coraz mniej nadaje się do życia.. .
świadectwa i nagrody trzeba wręczać, nie ma czasu i ochoty na sprzątanie
Popieram Pana Paczkowskiego .W Iławie jest coraz brudniej. Nie koszą trawy,nie pielą w kląbach,nie zamiatają ulic .No i wielu ludziom też brak kultury. A Pan Burmistrz niech zacznie spacerować po całym mieście bez przyciemnianych okularów to może coś do niego dotrze.Żałuję że na Pana głosowałem !
Burmistrz nigdy nie nosi przyciemnianych okularów buhaha To chyba chodzi o pana przewodniczącego rady hehehe
Radny Paczkowski zbyt długo siedzi na grzędzie.... zasiedział się
Spacer lasem, a tam śmieci gdzie nie spojrzeć. Jak ludziom nie wstyd...
No co tu dużo pisać. Winę ponoszą niby rządzący tym miastem. Brak koszy,, Trawa, haszcze niescinane.. No pięknie te łąki wyglądają.
Iława nie od dziś ma problemy z czystością , ale fakt tak źle jak w rytm roku jeszcze nie było . Trawniki zapuszczone straszące uschnięte drzewa to obraz dzisiejszej Iławy . Coraz więcej dzikich wysypisk. Ścieżka pieszo-rowerowa od strony Szeptyckiego w stronę Ostródzkiej woła o pomstę do nieba , nie wspomnę już o młynie z którym miasto w dalszym ciągu nic nie robi .
Widzę ,że strach się odezwać na sesji, bo zaraz rusza z kopyta ten nasz nowoczesny demokrata. Straszenie sądami już było, teraz spłaszczenie tematu i złośliwość, a za chwilę może "zamknij mordę"?
To akurat twój poziom.
DO BURMISTRZA TU NIE TRZEBA MIEĆ PRZEŚWIADCZENIA, ŻE MIASTO JEST BRUDNE...BO TO JEST FAKT. NA TO MA WPŁYW WILE CZYNNIKÓW, ALE NAJWAŻNIEJSZY TO BRAK KULTURY BO ŚMIECI NIE BIORĄ SIĘ Z NIKĄD TYLKO KTOŚ JE TAM PRZYNOSI, WIEC DO WSZYSTKICH ZMIANY NAJPIERW ZACZNIJMY OD SIEBIE ORAZ JAK WIDZIMY TO ZWRACAJMY INNYM UWAGE JAK ŚMIECĄ.
Jakoś przed zmianą przepisów i wprowadzeniem tej bzdurnej segregacji nie było takich problemów.
Brzeg Jezioraka od strony dzikiej plaży w lasku syf i smród
Gość, który mieszka w bloku nie nadaje się do rządzenia. On nawet nie ma pojęcia k tym, że trzeba odśnieżać, sprzątać posesję, strzyc trawę i krzewy, przycinać drzewka, robić remonty, palić w piecu. Tu nie załatwia się tego w sposób taki, że trzeba napisać do spółdzielni.
czyli najlepszym kandydatem byłby ktoś z Eko lub Spomera?
masz słuszną racje
Szczególnie itbs nie umie utrzymać porządku na swoich osiedlach, wystarczy w centrum miasta na osiedlu przy Kościuszki 6 wgłębi. Syf jest tam szczególnie robiony przy klatce naśmieci od likalu użytkowego.
czyli mieszkańcy tych budynków to syfiarze? a te śmieci skąd się niby wzięły , skoro stoi tam opisany śmietnik ?
Zgadzam się, w Iławie jest brudno nie tylko śmieci ale zaniedbane skwery, ścieżki rowerowe, nieprzycięte nie ujarzmione krzewy i drzewa, o które trzeba dbać, na głównych rondach roślinność kiedyś ładnie posadzona teraz jest zarośnięta. Nikt o to nie dba!!! Uważam, że za burmistrza Kopaczewskiego jest brudno i niechlujnie w naszym mieście. Temu Panu już dziękujemy!
Tak, jest brudno w Ilawie... ale powodem jest min to ze sprzatanie z przetargu wygraly firmy z zewnatrz min Dzialdowo prawdopodobnie Ostroda.. Rodzime firmy kojarzone byly z czystoscia ulic> zamiatanie jezdni/, pielegnacja zielencow m przycinanie roznego rodzaju zywoplotow. koszenie i nigdy nie byly tak sciezki spacerowo> rowerowe zarosniete.!!!!!!!! Prosze popatrzec kiedy firmy zewnetrzne sprzataja>>> tylko na interwencje ratusza.!!!! Szkoda zdrowia bo za tego skladu pracownikow ratusza NIC SIE NIE ZMIENI!!!!!!!!!!
Niech pogasza jeszcze wiecej swiatel na alejkach to napewno bedzie czysciej , ciemno jak w dupie w tej Iławie miasto turystyczne a co 3 latarnia sie pali w sezonie .