Właśnie mijają 4 lata, jak parkrun zawitał nad (Mały) Jeziorak. Dokładnie to od inauguracyjnej edycji w Iławie minęły 4 lata i 2 dni – po raz pierwszy biegaczki, biegacze ale także np. chodziarze nordic walking itd. spotkali się w sobotę 5 października 2019 roku. W pierwszym biegu uczestniczyły 162 osoby, z wielu miejscowości. To wydarzenie stało się już tradycją, stałym punktem kalendarza sportowego Iławy i okolic.

parkrun (wyraz pisany małą litery to nie błąd, właśnie taką formę przyjęli jego pomysłodawcy) to ogólnoświatowe wydarzenie, lokalizacje biegu znajdują się w wielu miejscach globu. W każdym z nich co sobota, równo o godzinie 9.00, startuje bieg na dystansie niewielkim, bo liczącym tylko 5 km. Udział w parkrunie nic nie kosztuje, należy tylko zalogować się w biegowym systemie, za to mamy możliwość porównywania czasów z biegaczami z całego świata. Choć akurat w tym sportowym wydarzeniu nie rezultat jest najważniejszy, a sam udział. 5 kilometrów można przebiec, choćby z psem na smyczy u boku (tak też często dzieje się w iławskim parkrunie), ale także np. przespacerować.

Dzisiaj (7.10) miał miejsce 146 parkrun Mały Jeziorak. Jak sama nazwa mówi, trasa wiedzie wzdłuż położonego w centrum miasta jeziora. Zanim jednak nastąpił start, to uczestniczki i uczestnicy odśpiewali gromkie „100 lat!!!”, by uczcić 4 lata istnienia parkrunu. Michał Trzebiatowski, który od lutego tego roku jest koordynatorem iławskiego biegu, przypomniał, że za sprowadzeniem parkrunu nad Jeziorak stoi Dariusz Szuman, pierwszy koordynator tego wydarzenia w Iławie. To on wpadł na pomysł organizowania cotygodniowego biegu, tym samym mocno zaktywizował wiele osób, także wolontariuszy, bez pomocy których nie byłoby szans prowadzić parkrun w takiej formie i skali.

Za tydzień parkrunowcy widzą się ponownie. Zbiórka, jak zwykle - o 9.00 pod basenem.

zico

kontakt@infoilawa.pl

sport