Sondażowe wyniki referendum. (Fot. Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich.)
Referendum, które towarzyszyło dzisiejszym wyborom parlamentarnym, nieważne - tak wynika ze wstępnych, sondażowych badań exit poll. Według sondaży wzięło w nim udział 40% uprawnionych, a to oznacza, że nie został przekroczony wymagany próg 50%.
Polacy mogli udzielić odpowiedzi na cztery pytania referendalne. Przedstawiamy sondażowe wyniki tego głosowania.
1. Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?
TAK: 2,5, NIE: 97,5%.
2. Czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?
TAK: 4%, NIE: 96%.
3. Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?
TAK: 2,2%, NIE: 97,8%.
4. Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?
TAK: 1,4%, NIE: 98,6%.
Zgodnie z informacjami Państwowej Komisji Wyborczej, oficjalne wyniki wyborów powinny być znane 17 października.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
Fot. Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich.
12Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
dlaczego członek komisji pytał czy chcę kartę do referendum wszystkie karty powinny być spięte zszywką , a nie pytanie czy chcę głosować czy nie
a poniżej zaczyna urojenia swe
To po co to czytasz składając z wyciągniętym językiem literka do literki? Nie męcz swoich półkul mózgowych wielkości niedojrzałych śliwek. Nie pisałem tego do ciebie, tylko do człowieka w miarę rozumnego. A ty się do takiej kategorii zupełnie nie kwalifikujesz. PS. A ty swój "swoisty" nick przybrałeś ze względu na swoje uwielbienie dla "tradycji” np. Waffen SS czy SS Totenkopf? Bo tak się ostatnio nim pysznisz na przeróżnych forach. „Pogratulować” wyboru. A jaki stopień sobie przybrałeś? Hauptsturmfuhrera czy chociażby obersturmfuhrera? A liczba 45 ma upamiętać rok śmierci twojego ulubionego bohatera Heinricha, czy wręcz samego Adolfa?
a wszechkomentator wszechwykładowca będzie teraz pouczał i pisał o procesach wyborczych , o kaprysach wszech-prezesa . itd...itp... o chaosie , bałaganie, dezorientacji .............. i tak wkoło , i tak wkoło . Znamy te teksty na pamięć , więc po co kołować wkoło .
Wiesławie, żadne karty nie mogą być spięte żadną zszywką. Nawet karty do głosowania do Sejmu i Senatu. Bo wyborca ma prawo odmówić przyjęcia także jednej z nich. A już zupełnie nie należałoby zszywać obu tych kart z kartą referendalną. Ponieważ głosowanie do parlamentu i podejmowanie decyzji w drodze referendum to zupełnie różne formy podejmowania decyzji. I choć prawo tego nie zabrania, to te dwie różne formy nie powinny być ze sobą łączone. I nigdy wcześniej nie były. Ale partyjniacki kaprys wszech-prezesa był przecież ważniejszy od sensownego i sprawnego przeprowadzania procesu wyborczego. A już na pewno oboma formami decydowania nie powinna zajmować się w jednym czasie ta sama komisja wyborcza. Prowadziło to tylko do chaosu, bałaganu, dezorientacji zarówno członków komisji jak i samych wyborców. I po co to wszystko? Tylko po to, by pis w oszukańczy sposób mógł przeznaczyć wbrew prawu dodatkowe miliony zł z podatków obywateli na swoją partyjną kampanię wyborczą.
Wiesławie, żadne karty nie mogą być spięte żadną zszywką. Nawet karty do głosowania do Sejmu i Senatu. Bo wyborca ma prawo odmówić przyjęcia także jednej z nich. A już zupełnie nie należałoby zszywać obu tych kart z kartą referendalną. Ponieważ głosowanie do parlamentu i podejmowanie decyzji w drodze referendum to zupełnie różne formy podejmowania decyzji. I choć prawo tego nie zabrania, to te dwie różne formy nie powinny być ze sobą łączone. I nigdy wcześniej nie były. Ale partyjniacki kaprys wszech-prezesa był przecież ważniejszy od sensownego i sprawnego przeprowadzania procesu wyborczego. A już na pewno oboma formami decydowania nie powinna zajmować się w jednym czasie ta sama komisja wyborcza. Prowadziło to tylko do chaosu, bałaganu, dezorientacji zarówno członków komisji jak i samych wyborców. I po co to wszystko? Tylko po to, by pis w oszukańczy sposób mógł przeznaczyć wbrew prawu dodatkowe miliony zł z podatków obywateli na swoją partyjną kampanię wyborczą.
bo platfusom się majtki zmarszczyły , że w referendum przegrają 98 do dwóch .
Szanowny autorze, sugeruję przejrzeć przepisy i dopiero brać się za wygłaszanie takich rewelacji. Póki co nie zakwestionowano ważności referendum i nie zanosi się na to. Zatem sądzić należy, że przy czterdziestoprocentowej frekwencji ważne będzie, ale nie będzie wiążące. Przyszły rząd po prostu nie będzie musiał zrealizować woli narodu, ale będzie mógł.
Kto opluwał? Nie udawaj głupszego niż naprawdę jesteś. Sam na forach tego portalu od bardzo dawna jesteś w tym procederze niedościgłym w chamstwie, prymitywizmie i częstotliwości mistrzem.
jeszcze przeżywasz ? a kto opluwał ? ***** *** pamiętasz ?
Jakie przepisy polecasz przejrzeć? Konstytucja jest w tym względzie jednoznaczna. Przy 43% frekwencji (aktualny stan) uprawnionych do głosowania, referendum nie będzie ani ważne, ani wiążące. Bo w sytuacji referendum te dwa pojęcia oznaczają dokładnie to samo. Twoje pozornie skomplikowane i pokrętne zabiegi słowne są typowym grabieniem wody i wiązaniem jej w pęczki. Poza tym rządy nie zajmują się realizowaniem tzw. woli narodu, tylko obowiązków wynikających z przepisów prawa zapisanych w ustawach uchwalanych przez przedstawicielski parlament. Z drugie strony co z obecnego referendum miałyby realizować zarówno parlament jak i rząd, skoro na wszystkie pytania ci, którzy wzięli w nim udział, odpowiedzieli gremialnie na "nie"? Tyle tylko, że 57% obywateli w ogóle nie wzięło w nim udziału, uznając je za całkiem absurdalne i tani chwyt służący obejściu przez obecne władze przepisów ograniczających finansowanie kampanii przedwyborczej. Bo to referendum służyło tylko do opluwania opozycji.
Ot znawca semantyki się znalazł. Człowieku te referendum ląduje do kosza! Koniec, kropka i jest nieważne!