REKLAMAPluszak
REKLAMAOlszta

Sport

  wydrukuj podstronę do DRUKUJ29 października 2023, 11:57 komentarzy 45
Tomasz Radziwilski (na zdjęciu w środku) podczas meczu Jezioraka Iława z Romintą Gołdap

Tomasz Radziwilski (na zdjęciu w środku) podczas meczu Jezioraka Iława z Romintą Gołdap (Fot. Mateusz Partyga)

„Być może będzie to ostatnia okazja, abym publicznie wypowiedział się jako prezes IKS Jeziorak Iława” – tak na naszą propozycję wywiadu zareagował Tomasz Radziwilski, sternik klubu sportowego z ulicy Sienkiewicza.

To długa rozmowa, takiego wywiadu prezes Jezioraka jeszcze nie udzielał. Długa, ale chyba potrzebna, bo w ostatnim czasie wokół iławskiego klubu powstało wiele niedomówień, pretensji ze strony kibiców itd.

Tomasz Radziwilski w rozmowie z nami mówi o rychłym odejściu z piastowanej funkcji i powodach podjęcia tej decyzji. Mówi o problemach, z jakimi musi/musiał borykać się w czasie prezesury, o kondycji finansowej klubu i aktualnych celach sportowych dwóch drużyn piłkarskich, a także o odejściach trenerów, Bartłomieja Borosa i Kamila Jędrzejewskiego, oraz nadchodzących zmianach w zarządzie IKS Jeziorak.

- Jest Pan prezesem Jezioraka Iława od grudnia 2021 roku. Jak oceni Pan ten czas, w kontekście klubu i swojej pracy w nim?

- Przed objęciem stanowiska prezesa Jezioraka zostałem o to poproszony przez ówczesnego prezesa Andrzeja Sobiecha oraz wiceprezesa Łukasza Zawłockiego. Od dłuższego czasu prezes Sobiech chciał zrezygnować z tej funkcji, niestety nie było osoby, która mogłaby i chciała go zastąpić na tym stanowisku. Gdy przychodziłem do Jezioraka koledzy z zarządu wiedzieli, że nie jestem „człowiekiem z piłki”. W tamtym czasie Jeziorak potrzebował pomocy w zakresie formalności związanych z jego funkcjonowaniem, natomiast ja w swojej zawodowej pracy zajmowałem się tym na co dzień, więc nie było to dla mnie problemem i zaproponowałem swoją pomoc w tym przedmiocie. Jak się jednak szybko okazało, piastowanie funkcji prezesa Jezioraka to nie tylko formalności, ale właściwe wykonywanie wszystkich obowiązków, w tym związanych ze sportowym funkcjonowaniem klubu, tj. szukanie zawodników i ich kontraktowanie, organizowanie zakupów sprzętu, negocjowanie warunków pracy z trenerami i pracownikami, pilnowanie budżetu, utrzymywanie relacji ze sponsorami i miastem. Taki zakres obowiązków to już niestety codzienna praca. Wbrew temu, co pierwotnie mi powiedziano, wykonywanie funkcji prezesa Jezioraka wymaga zaangażowania codziennego po kilka godzin dziennie. Przez ostatnie dwa lata udawało mi się pogodzić moje życie zawodowe i rodzinne z wykonywaniem pracy dla klubu. Słowa „praca” używam umyślnie, ponieważ nie da się tej funkcji wykonywać wyłącznie hobbystycznie, a często ilość wysiłku przypomina etat. Trzeba to robić z pełnym zaangażowaniem, codziennie i niejednokrotnie stawiać na pierwszym miejscu klubowe obowiązki odstawiając na boczny tor obowiązki zawodowe i rodzinne. W czerwcu dowiedziałem się, że żona jest w ciąży i zaanonsowałem kolegom z Zarządu, że będę mógł wykonywać swoje obowiązki wyłącznie do końca roku, albowiem potem z uwagi na stan jej zdrowia nie będę już w stanie poświęcać tyle czasu na obowiązki klubowe. Ostanie dwa lata pracy w klubie pokazały, że sprawując tę funkcję dla Jezioraka trzeba być dostępnym i zaangażowanym zawsze, ja niestety nie będę już w stanie, bynajmniej przez jakiś czas, angażować się w życie klubowe w wymiarze jak dotychczas.

- Czy wcześniej, przed przyjściem do Jezioraka, działał Pan w jakimś klubie sportowym? Jakie jest Pana doświadczenie na tym polu?

- Jak już wskazywałem, zostałem poproszony o przyjście do Jezioraka nie z uwagi na swoje doświadczenia sportowe, przez które rozumiem te boiskowe bądź w zakresie prowadzenia klubu sportowego, tylko z uwagi na to, iż na co dzień jestem adwokatem, a Jeziorak potrzebował się bardziej sformalizować. Trzeba było przygotować nowy statut, umowy z pracownikami i współpracownikami, przejąć Akademię od miasta, po raz kolejny ułożyć budżet, negocjować warunki remontu, choć w najmniejszym zakresie, pomieszczeń, które Jeziorak użytkuje w domu klubowym, rozpocząć prace nad stworzeniem klasy sportowej w szkole ponadpodstawowej i podstawowej. Znakomita część tych projektów to projekty niezwiązane bezpośrednio z aspektami sportowymi piłki nożnej i w zakresie tych przedsięwzięć zdecydowanie mogłem pomóc. Jak się okazało, po dwóch latach wszystkie te cele udało się zrealizować.

- Proszę o podanie największej porażki, ale też i największego zwycięstwa Tomasza Radziwilskiego w roli prezesa IKS Jeziorak.

- Największe zwycięstwo Tomasza Radziwilskiego w roli prezesa Jezioraka to odważne zmaganie się z codzienną krytyką z samego tylko faktu, że nie jestem byłym piłkarzem czy trenerem. Właściwie od pierwszego dnia musiałem tłumaczyć, jak to się stało, że zostałem prezesem, i jak zamierzam te obowiązki wykonywać nie mając doświadczenia. Uwierzcie mi państwo, nie jest to łatwe, szczególnie w Iławie, gdzie kibice pamiętają sukcesy historyczne klubu, a wokół klubu i w nim samym cały czas funkcjonują legendy Jezioraka. Nie jest łatwo w takiej sytuacji przekonać zawodników, pracowników klubu i osoby z nimi współpracujące do siebie. Żywię jednak nadzieję, że przez te dwa lata udało mi się to.

Oczywistym jest, że pewnie nie wszystkie moje decyzje były perfekcyjne, jak każdemu pewnie zdarzył się jakiś błąd, natomiast najbliżsi współpracownicy nigdy nie dali mi odczuć, że muszę sobie z tym radzić sam, zawsze byli chętni do pomocy i traktowali mnie z szacunkiem. To im należą się podziękowania za zaufanie, jakim mnie obdarzyli i pomogli mi przez te dwa lata, bym nie odczuł, że jestem z zewnątrz. Zawsze Klub traktował mnie jak swojego i za to jestem Klubowi wdzięczny.

- W jakiej kondycji finansowej jest obecnie Jeziorak?

- Sytuacja finansowa klubu jest stabilna, niestety nie jest to sytuacja pozwalająca w tym sezonie na rywalizację o najwyższe miejsca w naszej czwartej lidze. Co do naszej akademii piłkarskiej - utrzymywana jest przez dotację miejską i składki rodziców, którzy regularnie, na czas i prawie ze stuprocentową ściągalnością wspierają szkółkę w jej codziennym rozwoju. Notabene, to właśnie rodzice godząc się na niedawną podwyżkę składki zagwarantowali jej stabilność finansową, za co im pięknie dziękuję. Budżet Akademii pozwala pokryć wynagrodzenia trenerów, dojazdy na mecze i turnieje oraz zakup sprzętu i jeżeli chodzi o Akademię, problemów finansowych w jej funkcjonowaniu nie ma żadnych.

Jeżeli chodzi o drużynę seniorską to utrzymywana jest ona z dotacji miejskiej i wpłat sponsorów. Dotacja miejska to kwota 90.000 zł rocznie, czyli 7,500 zł miesięcznie. Żeby grać w czwartej lidze w czubie tabeli trzeba zapewnić sobie budżet na drużynę na poziomie 600-700 tys. zł rocznie. Poziom 300-400 tys. rocznie to dół tabeli. Siła Jezioraka zatem to sponsorzy, którzy co miesiąc wpłacają do budżetu środki w zamian za reklamowanie ich na obiekcie sportowym, strojach sportowych i w naszych mediach społecznościowych. Ilość comiesięcznych wpłat od sponsorów nie zmalała, niestety z uwagi na inflację koszty utrzymania drużyny seniorskiej wzrosły realnie o ponad 17% w stosunku do lat ubiegłych. Niestety taki wzrost kosztów przy utrzymaniu wpływów na tym samym poziomie nie pozwala nam na utrzymywanie składu drużyny jak w poprzednim sezonie. Jeziorak nie ma długów, zawodnicy i pracownicy otrzymują wynagrodzenia na czas, płacimy wszystkie podatki i składki w terminie, niestety wszystko to kosztem wyniku sportowego. Jeziorak w chwili obecnej nie jest w stanie kontraktować zawodników przyjezdnych, których koszty dojazdu do klubu na treningi i mecze często przekraczają ich wynagrodzenie za grę. Nie jesteśmy także w stanie utrzymywać szerokiej ławki rezerwowych zbudowanej z zawodników z najwyższym doświadczeniem, bo tego typu wydatki zniszczyłyby nasz budżet. Prowadzimy politykę finansową odpowiedzialnie i w takim stanie rzeczy trzeba pogodzić się z ograniczeniami, które naturalnie nas wiążą. Jeżeli wpływy do budżetu nie zmienią się w kolejnych miesiącach czy latach, to nasze wydatki będą każdorazowo ograniczane i naturalnie limitować będą nasze możliwości sportowe. W chwili obecnej Jeziorak nie ma długów, nie ma podstaw do myślenia o zagrożeniach dla finansów klubu, jednak trzeba pamiętać, ze mówimy o skromnym budżecie, który z uwagi na inflację kurczy się z roku na rok. Jeżeli dotacja miejska nie będzie racjonalnie większa, nie uda się odbudować budżetu pozwalającego na konkurowanie o najwyższe miejsca w lidze. Dla porównania miasta drużyn wiodących w naszej lidze wspierają piłkę nożną seniorką na poziomie kilkuset tysięcy złotych rocznie. Nie ma dzisiaj realnych szans na budowanie budżetu konkurencyjnego w lidze w stosunku do innych miast w oparciu wyłącznie o sponsorów, albowiem w naszym regionie nie wyłania się podmiot, który byłby zainteresowany łożeniem na piłkę nożną w wymiarze, który pozwoliłby Jeziorakowi osiągać wyższe niż dotychczasowe cele sportowe.

Co do sekcji piłki ręcznej, tenisa stołowego i sztuk walki to ich budżety są zaplanowane i ułożone należycie.

- Więc o co w sezonie 2023/24 gra pierwsza drużyna seniorów Jezioraka? Jakie postawiliście przed nią cele?

- Odpowiedź na to pytanie z uwagi na moje poprzednie wypowiedzi niejako jawi się jako oczywista. Poprzedni sezon to nasz maksymalny wysiłek finansowy. Zainwestowaliśmy w to wszystko co mieliśmy. Zaangażowaliśmy najlepszych dostępnych nam zawodników i kadrę. Budżet zwiększyliśmy w relacji do standardowego o dodatkowe wpłaty sponsorów w postaci darowizn. Wszyscy członkowie zarządu, poza comiesięczną wpłatą sponsorską w zamian za reklamy swoich podmiotów gospodarczych, dodatkowo wpłacali darowizny. Były to kwoty wielkości nawet kilku tysięcy złotych miesięcznie od osoby. Niestety nie udało nam się awansować. W tym sezonie nie jesteśmy w stanie tego powtórzyć z wielu powodów. Jak już mówiłem, koszty wzrosły prawie o jedną piątą, więc tych środków potrzeba jeszcze więcej. W tym sezonie zmuszeni byliśmy grać taniej. Przy obecnym budżecie jedynym rozwiązaniem jest oparcie pierwszej drużyny o zawodników miejscowych oraz juniorów, którzy naturalnie nie kosztują tyle co zawodnicy seniorscy wiodący dorosłe życie. Dziwią mnie komentarze w internecie, że Jeziorak przespał okres przygotowawczy do sezonu i nie wykorzystał szans na zakontraktowanie najlepszych zawodników. Najnormalniej w świecie Jeziorka nie stać na takie wydatki i trzeba to zrozumieć. Czasem mam wrażenie, że ludziom wydaje się, że środki na utrzymanie klubu pojawiają się w Klubie w sposób magiczny. Otóż one są realne i pochodzą z wysiłku i dobrej woli konkretnych osób, albowiem miasto od lat nie zwiększa finansowania, a sponsorzy w czasie po pandemii mieli swoje problemy i nie byli zainteresowani zwiększaniem finansowania. Skład naszej seniorskiej drużyny jest odzwierciedleniem wielkości naszego budżetu. Jeżeli nie zmieni się sposób finansowania piłki w Iławie, nie zmieni się także siła seniorskiej drużyny. Jedyną szansą jest oparcie drużyny seniorskiej o dorobek naszej Akademii, albowiem wychowankowie Klubu zawsze są najrozsądniejszym z punktu widzenia ekonomicznego zasobem pierwszej drużyny. Niestety ten scenariusz wymaga co najmniej kilku lat pracy w Akademii.

- Jak, z perspektywy dwóch miesięcy gry w A klasie, ocenia Pan pomysł stworzenia drugiej drużyny klubu z ul. Sienkiewicza? Krążą opinie, że Jeziorak ma za wąską kadrę, by mieć dwa zespoły.

- Jeżeli przyjąć, że na chwilę obecną jedynym sensownym rozwiązaniem jest budowanie siły pierwszej drużyny w oparciu o naszych juniorów, to naturalnym rozwiązaniem jest jak najszybsze konfrontowanie naszych juniorów z seniorską piłką. Nasza druga drużyna zbudowana jest z naszych juniorów młodszych i starszych. W drużynie tej minuty dogrywają zawodnicy z drużyny pierwszej. Druga drużyna nie generuje żadnych dodatkowych wydatków ponad standardowe wydatki dla drużyny juniorskiej, np. juniora starszego, z którego zrezygnowaliśmy na rzecz drugiej drużyny. Druga drużyna nie konkuruje o zawodników na rynku piłkarskim czy wewnątrz klubu z drużyną pierwszą. W drugiej drużynie grają zawodnicy młodsi, którzy starają się dostać do drużyny pierwszej i są jej realnym zapleczem. Prawda jest taka, że to druga drużyna z uwagi na to, że jest relatywnie tania w utrzymaniu i rozbudowana, pozwala po częstokroć zbudować podstawowy skład i ławkę pierwszej drużyny. Jeszcze raz powtórzę, druga drużyna nie obciąża Klubu, a w chwili obecnej z uwagi na powody, na które już wskazywałem, jest dzisiaj realnym zapleczem i podporą. Ma być też naturalnym mostem pomiędzy piłka seniorską a Akademią. Jak widać, tak właśnie jest, ponieważ zawodnicy drużyny drugiej, czytaj juniorzy, są aktywnie angażowani w życie pierwszej drużyny.

- W ostatnim czasie relacje na linii klub – kibice nie są najlepsze. Czy to jest powód wyłączania przez klub możliwości komentowania pod niektórymi postami w social mediach Jezioraka? Kto podjął taką decyzję?

- Jeżeli chodzi o relacje z kibicami to są one rzeczywiście inne, niż te prezentowane w internecie przez kilka zawsze tych samych osób. Osoby szczerze zaangażowane, które pytają o powody pewnych decyzji i otrzymują odpowiedzi, potrafią zrozumieć zachowanie trenera i zarządu, ponieważ oceniają realnie możliwości i cele, jakie Klub sobie stawia. Niestety są także ci „kibice”, którzy ograniczają swoją aktywność do skomentowania wyniku meczu w internecie nie znając jego przebiegu, bowiem często nie byli nawet na stadionie. Te osoby skłonne są do bezwzględnej krytyki bez próby poznania takiego stanu rzeczy. Często osoby te komentując używają brzydkich, obraźliwych słów w stosunku do zawodników, trenera i zarządu. Takie zachowanie jest nie dość, że niezgodne z prawem, to najnormalniej w świecie naganne i nieetyczne. Nie może być tak, że Klub w swoich własnych mediach, na swoich kanałach komunikacji z kibicami miałby pozwalać na używanie brzydkiego języka, czy akceptować zachowanie znieważające w stosunku do osób szczerze zaangażowanych w życie Klubu. Nie ma i nie będzie zgody na takie zachowanie. Jeżeli ktokolwiek ma coś do zarzucenia zarządowi, trenerowi czy zawodnikom, zachęcam do umówienia się na wizytę w klubie. Nie pamiętam sytuacji, by ktokolwiek z klubu odmówił spotkania kibicom. Niestety osoby te nigdy do Klubu nie przyjdą, ale chciałyby wypowiadać się arogancko i obraźliwie w internecie. Nasza postawa w tym przedmiocie nie wynika z próby ochrony konkretnych osób w Klubie, ale jest wynikiem troski o wizerunek Klubu. Bycie w Klubie i przy Klubie ma dawać ludziom poczucie solidarności i jedności w walce o jak najlepsze wyniki sportowe i organizacyjne Klubu, a nie narażać ich na wulgarne zachowanie ludzi, które często z kibicowaniem Klubowi nie ma nic wspólnego.

- Sporo mówiło się także o odejściu Bartłomieja Borosa z funkcji trenera-koordynatora Akademii Jezioraka, który ostatecznie przeszedł do Constractu Lubawa. W ocenie rodziców młodych piłkarzy, to bardzo lubiany i ceniony szkoleniowiec. Przy okazji: na stronie www.jeziorakilawa.pl Boros widniał jeszcze niedawno jako osoba do kontaktu ws. Akademii, a odszedł w sierpniu. Poinformowaliśmy już o tym osoby z klubu, zostało to poprawione. Co było przyczyną Waszego rozstania z trenerem Borosem?

- Pan trener Boros otrzymał bardzo intratną propozycję z Constractu, o której nas poinformował. Rozmawialiśmy z nim przez kilka tygodni, jak ewentualnie spróbować sprostać tej propozycji i wyjść jej naprzeciw, by pan trener pozostał z nami. Niestety nie udało nam się zaproponować nic konkurencyjnego. Odejście trenera Borosa było dla nas wszystkim ciosem, udało się jednak znaleźć konkretnego kandydata na stanowisko managera Akademii. Trener Marcin Goniszewski wywiązuje się perfekcyjnie ze swoich obowiązków, widzę także, że nawiązał dobre relacje z trenerami i przedstawicielami rodziców. Ubolewam nad odejściem Bartka Borosa, jednocześnie cieszę się, że przy ogromnym zaangażowaniu nowego Koordynatora udało nam się utrzymać efektywność funkcjonowania Akademii i jej pełny profesjonalizm.

- Podobne pytanie: co było przyczyną rozstania z wychowankiem klubu Kamilem Jędrzejewskim, który w lokalnym środowisku futbolowym uznawany jest za jednego z najlepszych w naszym regionie fachowców od szkolenia bramkarzy?

- Pan Kamil Jędrzejewski to świetny trener i wysoce zaangażowany w swoją pracę człowiek. Bardzo cenię jego osobę i profesjonalizm, z jakim podchodził do pracy w Klubie. Powodem rozstania jednak był brak możliwości finansowych po stronie klubu, by utrzymać dotychczasowy poziom czasowego zaangażowania pana trenera. Innymi słowy, pan trener z uwagi na podwyższone kwalifikacje i osobiste plany prowadzenia treningów indywidualnych nie był w stanie poświęcać tyle czasu w klubie, co dotychczas, a Klubu nie było stać, by trenerowi zrekompensować zaangażowanie w Klubie kosztem odstawienia części treningów indywidualnych.

- Czy prawdą jest, że część członków zarządu złożyła rezygnację z pełnienia tej funkcji? Jeśli tak, to kto i czy planowane są wybory uzupełniające?

- Tak, jest to prawda. Ja jako pierwszy poinformowałem w lipcu, że mogę angażować się wyłączne do końca roku z powodów, o których już powiedziałem. Niestety sukcesywnie zaczęły pojawiać się głosy o rezygnacjach poszczególnych członków zarządu, niektóre z nich były anonsowane mi dużo wcześniej i należycie uzasadnianie, niektóre były spontaniczne. Niestety bycie członkiem zarządu to codzienna praca i każdy z zarządu wie, że im mniej ludzi do pracy, tym więcej pracy przypada na jedną osobę. W tym stanie rzeczy nie dziwię się, że jedna rezygnacja pociąga za sobą drugą. Rezygnacje te nie są spowodowane złym stanem kasy Klubu, czy wynikami sportowymi pierwszej drużyny. Najnormalniej w świecie każdy ma coraz mniej czasu na rzeczy pozazawodowe czy inne niż rodzinne. Członkostwo w zarządzie absorbuje, a ja nie oczekuję od członków zarządu, że poświecą swoje podstawowe cele i wartości dla Jezioraka. Bycie tutaj ma uszczęśliwiać, dawać radość. Niestety często to ciężka praca niemająca z radością nic wspólnego. Wszyscy członkowie zarządu, którzy są jednocześnie sponsorami, pomimo swojego odejścia zadeklarowali kontynuowanie wspierania Jezioraka na niezmienionym poziomie.

Wybory uzupełniające odbędą się dnia 20. listopada o godz 18.00 w CAL’u w Iławie. Przed Walnym Zebraniem opublikujemy także oficjalne wyniki finansowe Klubu, by każdy, kto chciałby zaangażować się w prace w zarządzie, znał stan kasy. Żywię nadzieję, że zgłoszą się ludzie, którzy chleliby popracować dla Jezioraka. Z pewnością są w tym mieście ludzie, którym na Klubie zależy i są w stanie swoim zaangażowaniem pomóc. Zapraszam, nie ma się czego bać, jedyne z czym trzeba się pogodzić, to zaangażowanie czasowe. Jeżeli ktoś akurat ten czas ma i chce go Jeziorakowi poświecić, będę mu bardzo wdzięczny. Jestem przekonany, że iławianie także.

Sport

zico

kontakt@infoilawa.pl

TEMATY sport
REKLAMAgeodeta
Swojak

45Komentarze

dodaj komentarz

Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

  • ~Ja 45 8 miesięcy temuocena: 75% 

    Do ,,Rodzic,, 10000000% racji !!!!!!

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Ja 44 8 miesięcy temuocena: 64% 

    Do ,,K,, 1 Badania zawsze były robione i był nacisk ze strony Bartka żeby robić. Owszem w najmłodszych grupach była mowa o tym że rodzice deklarują na swoją odpowiedzialność. 2 Teraz Akademia ma managera i dwóch koordynatorów- więc nie wierzę że teraz klub płaci mniej za trzy osoby . Wcześniej ogarniała to jedna za dużo mniejsze pieniądze nawet te które miały być podwyżka dla Bartka.3 Nie prawda jest to że finansa zadecydowały o odejściu Bartka. Nie prawdą jest to że to Bartek pierwszy wykonał ruch. 4 Dużo innych pięknie powiedzianych rzeczy jest nieprawdą......

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Rodzic 43 8 miesięcy temuocena: 80% 

    Prezes jest wspaniałym mówcą. Ale w klubie z czasem zabrakło raczej komunikacji, rozmowy - odejścia, kłótnie, podejrzenia, dziwne decyzje ... itp; - to raczej nie wpływa na atmosferę budowania pozytywnego klimatu?

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Kibic 68 42 8 miesięcy temuocena: 62% 

    Ten cały prezes niema nic co powinien mieć typowy miłośnik piłki nożnej i sportu typowy egzekutor. Ktoś ocos sie upomi. Aut. Chyba ze oto chodzi zeby zgnoić ten klub na komornika go anie do sportu

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Acha 41 8 miesięcy temuocena: 50% 

    Sam się goń

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Halina 40 8 miesięcy temuocena: 47% 

    Ta wspaniale kiepska drużyna, dostaje najwyższą dotacje z możliwych w tym mieście. Sama nazwa Dotacja. Sprawdźcie sobie artykuł na info z początku roku. Mamy i wiele więcej dyscyplin sportowych w naszym mieście i to z potężnie wielkimi osiągnięciami na skalę krajową, europejską, światową. I teraz zaczyna się zwykły szantaż przedwyborczy kopaniakoów, czy nie jest to sprawka osoby, która wystartowała już w wyborach samorządowych 2024 i znów zaczął być kibicem? Prawda jest taka, że jeziorak mocno nie potrafią zarządzać, w tym również pieniędzmi.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Pani 39 8 miesięcy temuocena: 100% 

    Piłka ręczna dostaje największą dotację 115 tys zł na 10 zawodników seniorów z Brodnicy i 5 młodzieżowców zebranych po rodzinie. I to tylko dlatego, że pan Burmistrz jest dobrym kolegą pana Kamińskiego. Seniorzy Jezioraka dostają 90 tys zł, a drużyna ma więcej zawodników i grają więcej meczów.

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Głos rozsądku 38 8 miesięcy temuocena: 47% 

    Gratulacje panie prezesie!Trzeba było wcześniej dawać znać jak się sprawy mają. Teraz wiadomo na kogo nie głosować w najbliższych wyborach!Koniec z dziadostwem. Potrzeba prawdziwego burmistrza dla Iławy. Coś z wyższej półki gdzie zasiada chociażby pan Wójt i Starosta. Oni mogą i potrafią załatwić wszystko.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~załatwiactwo ciągle modne 37 8 miesięcy temuocena: 67% 

    A może już czas skończyć z nieustannym "załatwiactwem" w grupach ciągle tych samych kolesi siedzących od dziesiątek lat na swoich stołkach, do których już im wręcz przyrosły wiadome części ich coraz grubszych ciał?

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~to jakiś żart? 36 8 miesięcy temuocena: 22% 

    Jaki "BM iława"? Nie kojarzę. To ja pisałem. I co czuć w odpowiedzi? Z tobą wszystko dobrze? Z głową też?

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Zabawa 35 8 miesięcy temuocena: 80% 

    To jakiś Żart to napisał BM iława czuć to w odpowiedzi

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~to jakiś żart? 34 8 miesięcy temuocena: 47% 

    To dla ciebie jedynym wyznacznikiem fachowości i przygotowania poszczególnych kandydatów do funkcji burmistrza, będzie tylko ich podejście do kwestii piłki nożnej w mieście? Faktycznie, ciekawy "głos rozsądku"...

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Seba 33 8 miesięcy temuocena: 50% 

    A co dzieje się ze stowarzyszeniem miłośników tysiąca jezior którego prezesem jest również ten pan? Może ktoś wie?

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~J. 32 8 miesięcy temuocena: 76% 

    A ja mam pytanie dlaczego Pan Prezes dalej brnie w te kłamstwa, że Bartek odszedł bo dostał lepszą ofertę pracy? Dlaczego Pan Prezes akademii tak szybko zrezygnował?

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Kasia 31 8 miesięcy temuocena: 54% 

    Nigdy nie komentuje postów, ale jak poraz kolejny czytam takie kłamstwa, tylko dlatego, że "wiadomo kto", ma ból tyłka o Bartka i nawet 2 miesiące po jego odejściu, nie daje mu żyć, to mnie po prostu skręca.. Po pierwsze "J" mam dokładnie takie same odczucia czytając ten "wywiad"... Kto zna Bartka wie jaka jest osobą i na pewno pieniądze nie były nigdy powodem jego odejścia, gdzie jest to podkreślane na każdym kroku przez 2 osoby, które nie mają po prostu innych argumentów, a boją się prawdy. Zaś jeśli chodzi o komentarz Pana niby "K" - nie mam nic do nowego koordynatora , ale obowiązki Bartka przejęły 3 osoby, więc o czymś to chyba świadczy ☺️ ale tak tak,jest "lepszy"! tyle w temacie!

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~~K. 30 8 miesięcy temuocena: 58% 

    W Akademi jest teraz dużo lepszy profesjonalny trener z doświadczeniem. Nawet badania lekarskie były robione dla dzieci. Wcześniej partyzantka i kolesiostwo z wybranymi rodzicami. Ta zamiana akurat jest na lesze.

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Korna 29 8 miesięcy temuocena: 59% 

    Bardzo dobry wywiad. Osoby krytykujące miały okazję poczytać, jak wygląda zarządzanie takim klubem. Ba - powinni się z tym zmierzyć. Jestem pewien, że bardzo szybko przestaliby krytykować.W niedużym mieście jak Iława, gdzie na mecze nie przychodzi dużo kibiców, bardzo trudno o sponsoring. Firmy mają swoje kłopoty po covidzie, Nowym Ładzie i inflacji. Z samych słów prezesa widać, jak inflacja pogorszyła kondycję firmy. Właściwie to wygląda na to, że inflacja może spowodować, że Jeziorak w tym sezonie spadnie z ligi.Klub musi utrzymywać się głównie ze sponsoringu, wkład miasta to jedynie małe uzupełnienie, a wielu ludzi ciągle myśli o funkcjonowaniu klubu jak o funkcjonowaniu w czasach komuny. Ludzie, to już ponad 30 lat.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Iławianin 28 8 miesięcy temuocena: 73% 

    Tak się składa że frekwencja na meczach w Iławie zawsze była w porządku. Tyle że ludzie przestali chodzić na kopaną w takim wydaniu. . Na okręgówke chodziło po 2 - 3 tysięce, o prawdziwej drugiej lidze nie wspomnę. Teraz jest dziadostwo to kto to chce oglądać?

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Wikielczak 27 8 miesięcy temuocena: 50% 

    garstka kibiców żyjąca historią marzy o 3 lidze i ciągle narzeka, ludzie nie doceniacie tego co jest dzięki prywatnym sponsorom to będziecie mieli okręgówkę razem ze swoim Burmistrzem

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Iławianin 26 8 miesięcy temuocena: 53% 

    Jeziorak jest i będzie, czy to się komuś podoba czy nie. Nieistotne w jakiej lidze gra, ważne że klub funkcjonuje. Iława jest biedna, na tle innych miast widać tu totalny zastój. Miasto tak naprawdę umiera, nic się tu nie dzieje. Pamiętam końcówkę lat 90-tych, lokale pełne. Żeby znaleźć miejsce przychodziło się zaraz po południu. Dziś nawet w sezonie ciężko o klientów. Zostali sami starsi ludzie, młodzi pouciekali. I wcale się im nie dziwię. Co ich ma tu trzymać? Pracy normalnej nie ma, większość tyra za grosze. Nawet estetyka miasta się pogorszyła, jest brudno, szaro... Dobrze że kiedyś Żyliński był burmistrzem, przynajmniej zostawił polbruk na chodnikach i ścieżki rowerowe. Kiedyś byłem dumny z tego że mieszkam w Iławie. Dzisiaj możemy my z zazdrością patrzeć choćby na Ostródę czy Kwidzyn. Jesteśmy totalnym zaściankiem.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~bez kopania nie ma życia? 25 8 miesięcy temuocena: 70% 

    Miasto umiera? To do życia miasta niezbędna jest piłka kopana w wykonaniu kilkunastu facetów? Nawet w najnudniejszym wydaniu? Bo jak nie, to tylko mogiła?

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Bałdyga 24 8 miesięcy temuocena: 81% 

    Przestań biadolić. Ostróda i Kwidzyn ładniejsze? Jakoś tego nie dostrzegam. co tam takiego ładnego? Mam znajomych tu i tu, mówią że to zadupia. A Ty się szczycisz nie wiem czym

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Kasia 23 8 miesięcy temuocena: 42% 

    smutne ale prawdziwe

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Normalne 22 8 miesięcy temuocena: 53% 

    Zazwyczaj jest tak, że do krytykanctwa jest wielu, ale do roboty nikogo.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~first negocjator 21 8 miesięcy temuocena: 61% 

    Tomek, gratulacje! :) Nie z powodu klubu, a z powodu przyszłego poTomka.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Kibic 20 8 miesięcy temuocena: 71% 

    Wreszcie odrobina prawdy, która należała się kibicom. W Iławie bez konkretnego sponsora nie będzie 3 ligi i to prawda. Miasto daje tyle ile powinno (pamiętajmy, że są inne dyscypliny i jak widać ludzie chodzą na ich mecze) czyli na rozwój zespołów młodzików, kadra seniorów powinna utrzymać się sama z sponsoringu. Do wszystkich malkontentów to dawajcie z swojej wypłaty na seniorską piłkę. Problem jest taki, że w piłce nożnej jest za dużo pieniędzy bo jak dla mnie to w 4 lidze (5 poziom rozgrywek) powinno się grać nie dla pieniędzy tylko dla zabawy. Więc pracujesz i tam zarabiasz, a grasz i trenujesz bo lubisz to robić. Jak dla mnie rozwój Jezioraka idzie w dobrą stronę, idzie kasa na młodzież i coś z tego za kilka lat będzie. Podstawa to oparcie dróżyny seniorskiej na swoich, a nie sprowadzanie za kasę oraz inne frukta (praca, mieszkanie itp) innych zawodników. jak mają sie czuć Ci z naszego regionu co dostawali ochłapy. Pozytywne w braku kasy jest to, że bedą tylko Ci co nie są dla kas

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Wikielczak 19 8 miesięcy temuocena: 70% 

    niestety 4 liga została zniszczona przez wójtów i burmistrzów którzy chcąc się przypodobać swojej lokalnej gawiedzi dosypują z publicznej kasy do klubów. dziś już nikt nie gra za darmo nawet w gminnym LZS

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~??? 18 8 miesięcy temuocena: 40% 

    Po co nam właściwie w Iławie ten marny klubik? Jak ktoś chce grać w piłkę, to niech sobie sam za to płaci. Tak samo jak np. osoby chodzące na basen, by sobie popływać. Jak ktoś chce to oglądać, to niech też sobie za to płaci, tak jak np. za spektal teatralny. Dlaczego klubik ma być utrzymywany z pieniędzy miejskich? Przecież ogromna większość mieszkańców miasta od lat nigdy nie była na meczu tego klubiku i zupełnie się nim nie interesuje. Bo nie ma czym.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~do co-ca 17 8 miesięcy temuocena: 75% 

    A kto pisze o oraniu stadionu? Do istnienia stadionu niezbędny jest marny klubik piłkarski? To bez klubiku z prezesem i zarządem oraz bez grupki marnych piłkarskich "gwiazd zawodowych" już nie można kopać piłki na stadionie?

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Co? 16 8 miesięcy temuocena: 45% 

    Zaorać stadion i zrobić wybieg dla psów, żeby użyźniały glebę. I jeszcze najlepiej, aby tak zdecywiali mieszkańcy, żeby umyć ręcę od odpowiedzialności.

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~??? 15 8 miesięcy temuocena: 36% 

    A czy bez klubiku nie można uprawiać sportu? Całkowicie amatorskiego, dla zabawy i rekreacji? Bez zarządów, prezesów, nieustannego łamzania o pieniądze od sponsorów i miasta, wypłat dla zawodników udających zawodowców, którymi i tak nie są? Po co się silić na udawane tworzenie klubu zawodowego na rzetelnym poziomie, skoro i tak od lat nic z tego nie wychodzi? Tylko po to, żeby mieć zarząd i prezesa? Czy także po to, żeby nazwą Jeziorak "rozsławiać" imię Iławy w jakiś ligach trampkowych wśród okolicznych wsi i małych miasteczek z regionu? Bo tylko na grę w takim towarzystwie stać dumny "Jeziorak". I to najczęściej z marnym skutkiem. Co nie jest raczej najlepszą reklamą miasta nad Jeziorakiem. Więc dajmy sobie spokój. A stadion za liceum najlepiej byłoby udostępnić za darmo tym, ktorzy chcą tam sobie pograć dla frajdy, chęci spotkania się z kolegami a nie tylko dla zarobienia paru groszy za swoją zawodową żałosną "maestrię".

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~do ??? 14 8 miesięcy temuocena: 19% 

    po co nam sport w ogóle w tym mieście?

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Tomasz 13 8 miesięcy temuocena: 48% 

    Widać wreszcie Prezesa na poziomie, który nie maluje obrazów pełnych kolorów nie mających odzwierciedlenia w rzeczywistości tylko dobiera kredki do tego co może narysować. Przestańmy żyć mrzonkami, że ilawe stać na klub z 3 czy 2 ligi 4 liga to jest maksimum. Panie Tomaszu kawał dobrej roboty

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Formularz 12 8 miesięcy temuocena: 41% 

    Ten wywiad to kpina. Piekny upadek Prezesa....zamiast wziąć na klatę to, że drużyna słabo stoi w tabeli to co czytamy....kasa od miasta powinna być większa!!!! Żarty sobie stroi Pan prezes. Wypadałoby w tym artykule podziękować burmistrzowi, radnym, centrum Sportu za dotacje i za to, że wszystko macie za darmo! Boiska, szatnie, sprzątanie etc....a zamiast tego mamy żale Prezesa, że miasto daje za mało. Proszę spojrzeć na inne dyscypliny. Powinniście pieknie tu miastu podziękować i przyznać, że po prostu nie daliście rady. Wstyd.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Iławianin 11 8 miesięcy temuocena: 62% 

    już niedługo panu Burmistrzowi za wsparcie podziękują wyborcy

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Karski 10 8 miesięcy temuocena: 42% 

    A czemu kasa z miasta miałaby być jeszcze większa? Jak to kiedyś sam burmistrz powiedział cos w stylu: "miasto ma dofinansowywać kluby, a nie je finansować". Dla piłki nożnej każde pieniądze są za małe. inne dyscypliny dostają ochłapy i sobie radzą, a nawet mogą pochwalić się wysokimi osiągnięciami sportowymi. Da się, tylko piłka nożna to kasa kasa kasa. Inna sprawa to jest taka, że sport seniorski to pasja dorosłych ludzi, dlaczego akurat piłkarze muszą dostawać niemały hajs za kopanie piłki? Takie rzeczy tylko w piłce nożnej...

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Palec 9 8 miesięcy temuocena: 57% 

    Bo pan K. trzyma palec w tyłku gdzie trzeba.

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Mały Jeziorak 8 8 miesięcy temuocena: 43% 

    a dlaczego piłka ręczna seniorska obecnie dostaje od Burmistrza większą dotację niż piłka nożna seniorska?

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Bedoes 7 8 miesięcy temuocena: 57% 

    Bez konkretnego sponsora w Iławie nigdy nie będzie poważnej piłki.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~do dzieła 6 8 miesięcy temuocena: 52% 

    To sponsoruj. Ktoś ci broni?

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Swój 5 8 miesięcy temuocena: 13% 

    Gdybym był prezesem IKS to inaczej bym gadał Burmistrzem, a dałby nam melona złociszy. Ale się zmieni i jak zostanę przewodniczącem rady to sprawy się potoczą super.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Piła 4 8 miesięcy temuocena: 71% 

    Żadnych pieniędzy nie płacić sport to hobby, gra a jak się marszczy to do domu przyjdzie drugi

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Cise 3 8 miesięcy temuocena: 42% 

    Ja to jestem kibicem sukcesu. Nieważne jaka liga. Po prostu chcę żeby drużyna wygrywała a nie jak teraz 1. punkt w 5. meczach. Co mi z tej 4. ligi, gdzie radość ze zwycięstwa i gry drużyny. Nie było budżetu na 4. ligę to nie wiem - zawsze można nie dostać licencji i grać w okręgówce. Takim sezonem psujemy wszystko, mecze bezpośrednie, wszelkie bilanse. Po raz pierwszy ograło Nas Iłowo i Gołdap. 12 punktów na jesieni i jak można wywnioskować na wiosnę nie będzie żadnej ofensywy to i tak = spadek. Tylko ten spadek poprzedzi sezon tragiczny w liczbach, a tak byłby solidny sezon w okręgówce.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~Cise 2 8 miesięcy temuocena: 36% 

    Pisałem o nieuzyskaniu licencji na grę w 4. lidze a nie o rezygnacji z gry w 4. lidze. To chyba jest różnica.

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • ~J 1 8 miesięcy temuocena: 40% 

    Cise od razu widać że jesteś kibicem sukcesu bo byś wiedział że rezygnacja z gry w lidze wiąże się ze spadkiem o dwie klasy rozgrywkowe czyli A-klasa a nie okręgówka jak piszesz.

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
Artykuł załadowany: 0.4113 sekundy