Sprawca ucieka skradzionym rowerem - kadr z monitoringu.
Ucieczkę skradzionym chłopcu jednośladem nagrały kamery monitoringu, a o sprawie - z mediów społecznościowych - wiedziało całe miasto. W Lubawie policjanci zatrzymali "złodziejaszka", który ukradł chłopcu rower po tym, jak pokrzywdzony zostawił jednoślad pod plebanią i poszedł na mszę.
Rower rozpoznała później w mieście jedna z mieszkanek; kobieta zaraz skontaktowała się z ojcem okradzionego chłopca.
Lubawscy policjanci zostali poinformowani o kradzieży. Zgłaszający oświadczył, że jego syn pojechał na mszę do kościoła i zaparkował rower koło plebanii, jednak nie przypiął go do żadnego stałego elementu. Kiedy miał wracać do domu, okazało się, że jednośladu nie ma, o czym natychmiast poinformował swojego tatę. Mężczyzna natomiast opowiedział o kradzieży policjantom oraz na portalu społecznościowym umieścił informację o kradzieży roweru.
W trakcie czynności okazało się, że jednoślad został odzyskany, jednak sprawca oddalił się z miejsca zdarzenia. Policjanci ustalili, że jeździł rowerem ulicami Lubawy i kiedy przyjechał do jednego ze sklepów, przechodząca obok kobieta rozpoznała skradziony jednoślad i o wszystkim poinformowała zgłaszającego.
Funkcjonariusze przesłuchali świadków oraz zabezpieczyli zapis z kamer monitoringu. W trakcie czynności ustalili, że kradzieży dokonał 22-latek dobrze znany lubawskim policjantom. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzut, do którego się przyznał.
Kodeks karny za kradzież przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci apelują!!!
Okazja czyni złodzieja – pamiętajmy o właściwym zabezpieczeniu naszych jednośladów!
KPP w Iławie/red. kontakt@infoilawa.pl.
2Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
To ulat?
Wystarczyło nie iść do kościoła i rower byłby cały czas z właścicielem.