Pojazd sprawcy uległ znacznym uszkodzeniom. (Fot. OSP Siemiany.)
Kosztowna chwila nieuwagi 50-letniego mieszkańca Kwidzyna. W sobotę w Siemianach jego auto uległo znacznym uszkodzeniom po tym, jak mężczyzna uderzył w inny samochód.
Na szczęście nikt nie ucierpiał, ale straty materialne okazały się znaczne.
Do zderzenia dwóch samochodów osobowych doszło na głównej drodze w Siemianach w gminie Iława w minioną sobotę, 9 grudnia około południa.
Interweniowała miejscowa jednostka OSP, a także zespół ratownictwa medycznego i policja.
- Okazało się, że kierujący seatem 50-letni mieszkaniec Kwidzyna, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierującemu jeepem, w wyniku czego doszło do zderzenia - podaje asp. szt. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie.
Wszyscy uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi, nikt nie ucierpiał, wobec czego mundurowi zakończyli interwencję na pouczeniu sprawcy.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
Fot. OSP Siemiany.
4Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
I jeszcze dodam że czasami są takie miejsca że ciężko wyjechać z drogi podporządkowanej i żeby zobaczyć czy jedzie jakiś samochód trzeba lekko się wychylić. Dlatego trzeba przestrzegać przepisów - jak 40 km/h w terenie zabudowanym. !
I jeszcze dodam że gdyby Jeep jechał 40 km/h to mogło by nawet nie dojść do takiego wypadku gdyż osoba kierująca Jeepem na pewno by zauważyła że samochód próbuje wyjechać z drogi podporządkowanej i mogłaby osoba kierująca jeepem szybko zareagować ale jak jedzie się szybko przez teren zabudowany to wcale się nie dziwię że tak się stało bo przy takiej prędkości jak jechała Jeepem to nie miała szans na jakąkolwiek reakcję. Logiczne. Szkoda tylko tego 50 letniego mężczyzny.
Po pierwsze gdyby Jeepem jechała wolniej nie było by takich uszkodzeń, ale z tego co widzieli wypadek mówili że osoba kierująca jeepem jechała bardzo szybko i nie przepisowo czyli powinna jechać przez teren zabudowany 40 km/h, i to nie mężczyzna uderzył w auto tylko Jeep. Ewidentnie wina Jeepa. Dobrze że nie zabiła jakiegoś człowieka przez tą prędkość.
na pouczeniu :D