Jaka jest przyszłość zabytkowej willi na ulicy Mazurskiej 2 w Iławie? Mieszkańców zapytaliśmy o pomysły, właścicieli o plany. (Fot. archiwum własne.)
Okazała przedwojenna willa z rozciągającą się z okna na poddaszu niepowtarzalną panoramą miasta i widokiem na jezioro, położona niedaleko plaży i brzegu Jezioraka... Nic dziwnego, że zabytkowy obiekt na ulicy Mazurskiej 2 w Iławie wciąż budzi wśród mieszkańców duże zainteresowanie - chociaż na początku 2023 roku zmienił właściciela, przechodząc z zasobów Miasta Iławy w ręce prywatnych inwestorów.
Pod naszym postem z połowy grudnia, w którym pytaliśmy o Wasze pomysły na zagospodarowanie willi, opublikowaliście około 100 komentarzy! Dziękujemy za zainteresowanie i zaangażowanie w iławskie sprawy - dzisiaj podsumowujemy tę internetową dyskusję i - tu niespodzianka! - pytamy właścicieli o to, jak skomentują Wasze sugestie i czy któreś z nich mają szansę na realizację.
KLIMATYCZNA KAWIARENKA, PENSJONAT Z DUSZĄ, MUZYKA...
Powyższy śródtytuł podsumowuje najczęściej pojawiające się sugestie internautów portalu Info Iława, dotyczące pomysłów na zagospodarowanie willi na Mazurskiej 2.
Z Waszych komentarzy wynika, że oczami wyobraźni wiele osób widzi w willi pięknie odrestaurowaną przedwojenną architekturę, przytulny obiekt o charakterze restauracyjno-hotelowym lub kawiarnianym z ciekawą ofertą spędzania tu wolnego czasu.
To niektóre z komentarzy wpisujących się właśnie w taką wizję.
Kawiarenka z ciepłym, przytulnym, klimatycznym wnętrzem, szafą grającą lub muzyką jazzową w tle, zimą kocami do okrycia i kominkiem, gdzie można przyjść, wypić herbatkę i poczytać książkę, np. o Panu Samochodziku.
Kawiarnia nawiązująca stylem do przedwojennej Iławy.
Jak dla mnie to kawiarnia ze starym wnętrzem z szafą grającą, kominkiem.
Kawiarnia, z salą do konwersacji.
Biblioteka, ale taka, w której można poczytać książkę i napić się pysznej kawki.
Przydałaby się restauracja z dancingiem (jak kiedyś Kormoran czy też Czapla) w piątki i soboty z muzyką na żywo. Tego nie mamy w Iławie. Kiedyś były trzy takie lokale i zawsze full ludzi + cztery disco i też zapełnione. Na dancingach bawili się ludzie w różnym wieku. Na piętrze pokoje hotelowe.
Hotel, dużo zieleni wokół, park z ławkami...
Jest u nas wiele hoteli, ale taki pensjonat z pięknym ogrodem i w ciepłym dawnym klimacie by się przydał. Jestem z Iławy, a pojechałabym z chęcią choćby na jedną noc odpocząć do takiego miejsca, a budynek przepiękny. Niejednokrotnie podziwiałam z daleka.
Ktoś zasugerował też night club, a ktoś inny dom ślubny z salą i parkiem na śluby plenerowe.
DLA SENIORÓW, A MOŻE DLA MŁODZIEŻY? POMYSŁ UTWORZENIA TU MUZEUM TAKŻE JEST WCIĄŻ PAMIĘTANY
Jakie inne pomysły? Kilka osób sądzi, że willa to doskonałe miejsce na dom seniora, dom spokojnej starości, prywatny dom opieki albo miejsce spotkań dla osób starszych. Inni woleliby zobaczyć tu miejsce adresowane do osób młodych, z salami dla młodzieży.
Okazuje się również, że część mieszkańców pozostaje przywiązana do pomysłu utworzenia w willi muzeum Iławy.
A w drodze do muzeum, piękne widoki do fotografowania - sugeruje Czytelniczka.
Przypomnijmy, że taki plan, adaptacji willi na muzeum, miało Miasto Iława. Został on jednak porzucony na rzecz wykupu starego młyna - miejscowy samorząd sprzedał willę m.in. po to, aby pozyskać pieniądze na wykup podupadającego obiektu na Wyspie Młyńskiej przy ulicy Kościuszki i to tam, zgodnie z aktualnymi planami, ma powstać iławskie muzeum. Trzeba przy tym odnotować, że realizacja tego typu przedsięwzięć to zdecydowanie domena sektora publicznego.
ZACHOWAĆ ZABYTKOWY CHARAKTER
W Iławie zachowało się stosunkowo niewiele zabytków, jeszcze mniej doczekało się trafionej renowacji. Dlatego nie dziwi to, że mieszkańcom zależy na tym, by zachować autentyczny charakter przedwojennej willi na Mazurskiej.
Powinna zostać dalej willą, ale odnowioną - pisze jeden z naszych Czytelników.
Oby tylko nowy właściciel zachował wszystko, co stare, odnowił, a nie robił modernizację w tym nowoczesnym, industrialnym stylu, z nowoczesnymi meblami, itp. To stary dom i powinno się zachować wszystko jak najbardziej zbliżone do oryginału - przestrzega kolejny internauta.
TEN POTENCJAŁ! I TE WSPOMNIENIA
Z internetowej dyskusji wynika też, że wiele osób podziwia willę i dostrzega jej ogromny potencjał.
Internauci pisali:
Idealne miejsce i dużo miejsca.
Piękny budynek z ogromnym potencjałem.
Zawsze marzyłam o tej posiadłości...
Były też takie osoby, które podzieliły się swoimi wspomnieniami dotyczącymi willi i były to wspomnienia pełne sentymentu.
Mieszkałam tam jako dziecko. To było kiedyś letnie miejsce wypoczynku właścicieli.
Moja babcia tam mieszkała i wszystkie dzieci i my, wnuki, co niedzielę przychodziliśmy tam. Na podwórku bawiło się mnóstwo dzieci. Ale było wspaniale!
Ponadto, jak wspominają Czytelnicy, na posesji rosły... wyjątkowe pyszne owoce. Internauci podpowiadają, aby znów posadzić tutaj czereśnię białą.
Była pyszna, tak pysznych czereśni nie jadłem do dziś, przez 50 lat! - wspomina jeden z internautów.
CO NA TO WŁAŚCICIELE? ZAPYTALIŚMY ICH
Ile z tych pomysłów, albo które z tych pomysłów mają szansę na wcielenie w życie? To właśnie pytanie, z którym zwróciliśmy się do właścicieli obiektu.
To Marika Meller i Mateusz Adamski, lokalni przedsiębiorcy prowadzący działalność w branży restauracyjnej, hotelarskiej, ale też budowlanej. Odnieśli się do Waszych komentarzy, podsumowanych powyżej i uchylili rąbka tajemnicy odnośnie swoich planów... Oto ich komentarz.
W malowniczym krajobrazie miasta Iławy, ukryta w zacisznej uliczce, wznosi się zabytkowa willa, świadek przeszłości, która od lat pragnie powrócić do swojej dawnej świetności. To niezwykłe dzieło architektury, z historią sięgającą długich lat, skrywa w sobie nie tylko kawałek przeszłości, ale również ogromny potencjał dla lokalnej społeczności.
Plan odrestaurowania tej wyjątkowej willi narodził się z troski o zachowanie dziedzictwa historycznego miasta oraz pragnienia stworzenia przestrzeni, w której mieszkańcy Iławy będą mogli czerpać radość z piękna minionych epok. Wiele komentarzy, które dotarły do nas w związku z tym projektem, było nie tylko wyrazem wsparcia, lecz również cennymi sugestiami, które pomogą w kształtowaniu ostatecznej wizji odnowionej willi.
Cieszymy się ogromnie, widząc, jak wiele osób podziela naszą pasję do zachowania dziedzictwa kulturowego. To nie tylko inwestycja w bryłę architektoniczną, ale również inwestycja w społeczność. Chcemy, aby mieszkańcy Iławy mieli niepowtarzalną szansę korzystania z tego historycznego obiektu.
Proces odrestaurowania nie tylko przywróci willi jej pierwotny blask, ale również stworzy nowe możliwości dla lokalnej społeczności. Pragniemy, aby przestrzeń ta była dostępna dla różnorodnych wydarzeń kulturalnych, warsztatów, koncertów czy wystaw, inspirując mieszkańców do aktywnego uczestnictwa w życiu kulturalnym miasta.
Działania te nie są jedynie inwestycją w architektoniczny krajobraz, ale również w tożsamość społeczności lokalnej. Odrestaurowana willa ma stać się miejscem, w którym każdy może poczuć się związany z historią miasta, budując jednocześnie przyszłość pełną inspiracji i współpracy.
Wprowadzenie zmian w tak cennym obiekcie to wyzwanie, ale również niezwykła przyjemność. Dziękujemy wszystkim, którzy wyrazili swoje wsparcie i udzielili cennych sugestii. Razem tworzymy przyszłość, w której zabytki nie tylko przetrwają, ale również ożyją na nowo, przynosząc radość i inspirację kolejnym pokoleniom mieszkańców Iławy.
Z powyższego wynika przede wszystkim, że dla właścicieli - tak jak i dla mieszkańców, którzy wzięli udział w internetowej dyskusji - bardzo ważne jest zachowanie zabytkowego charakteru willi i jej odrestaurowanie zgodnie z tym architektonicznym dziedzictwem - tak, by odzyskała dawną świetność i blask. To z pewnością wyczekiwana deklaracja. Warto też zwrócić uwagę na zapowiedź utworzenia w willi przestrzeni do organizacji wydarzeń kulturalnych, otwartych i dostępnych dla lokalnej społeczności. Pozostaje trzymać kciuki za udaną realizację, która rzeczywiście przysłuży się Iławie i jej mieszkańcom!
Red. kontakt@infoilawa.pl.
Jedyny taki widok na panoramę miasta i na Jeziorak! Rozciąga się z okna na poddaszu willi.
Fot. Internetowe Muzeum Iławy.
Poniżej przypominamy też archiwalną galerię zdjęć z lutego 2019, kiedy to miejska delegacja przybyła na wizytację willi.
Jaka jest przyszłość Mazurskiej 2? Zastanawiano się podczas miejskiej wycieczki.
Ilość zdjęć 42
24Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
w latach 90tych dziewczyny z LO chodziły tam na spotkania ze straszymi żeglażami, jedna to nawet dziecko miała, potem rozwód itd
Myślę że właściciele nie muszą się z tego tłumaczyć gapiom. Powinni napisać że to nie "wasz" interes.
A mogłeś siedzieć cicho w kącie, a tak znowu rozwiałeś wszelkie wątpliwości.
nie ośmieszaj się wykładowco socjalizmu .Siedź cicho i nie kompromituj się poniżej
Jasiu, jeśli troska mieszkańców o swoje miasto kojarzy ci się tylko i wyłącznie z socjalizmem, to świadczy to niezbyt dobrze o twojej mniemanej "inteligencji". Oraz o tym, że nie masz bladego pojęcia na czym tak naprawdę polegał socjalizm. Redaktorzy infoilawy najwyraźniej także ulegli wpływom paskudnego socjalizmu, skoro przeprowadzili szkodliwy wywiad z właścicielami willi i wtykając socjalistyczne nosy w nieswoje sprawy, wypytywali ich socjalistycznie o ich plany wobec niej? I jeszcze w dodatku treść tego wywiadu po socjalistycznemu upublicznili na stronie swojego socjalistycznego portalu. A miałeś Jasiu szansę siedzieć cicho i nie kompromitować się. Ale musiałeś się odezwać...
W sumie to właśnie powiedzieli, tylko nie wprost. Potrafią w politykę.
Ojojoj, jakieś socjalistyczne podejście... Mieszkańcy teraz to mogą co najwyżej poczekać na realizację właściciela. Sprzedane, własność prywatna, nie wtrącać się. Proste i logiczne.
To może właściciele powinni także powstrzymać się od lania wody na stronie lokalnego portalu? Nie kupili obiektu na bezludnej pustyni. Tylko w mieście, którego niektórzy mieszkańcy martwią się o stan nielicznych zabytkowych obiektów na jego terenie. Nawet jeśli te obiekty są czyjąś prywatną własnością. Na tym m.in. polega troska przynajmniej części mieszkańców o stan swojego miasta. Dotarło?
Tylko po co dywagować o przeznaczeniu skoro przejął to prywatny właściciel. Może zrobić tam cokolwiek tylko sobie zażyczy i będzie to zgodne z zagospodarowaniem przestrzennym.
Tak, ale jest własnością prywatną i nic nikomu co tam powstanie poza właścicielami.
Otóż nie może zrobić z budynkiem cokolwiek, jeśli willa jest wpisana do katalogu obiektów zabytkowych.
Brak konkretów, wygląda na "mydło i powidło". Warsztaty i podobna działalność,to już mamy ( w bibliotece, Kuźnia Talentów, w Galerii ...). A klimatyczna kawiarenka z regałami książek, muzyką nawiązującą do miejsca ( jazz, dancingowa, klasyczna...) jawi się interesująco i niepowtarzalnie. Drodzy Właściciele, życzę dobrych decyzji i postępów w wydobyciu piękna ze zniszczonej kamienicy.
Miałam na myśli miejsce,w którym byłaby muzyka różnych gatunków, zamiennie. Na zasadzie dla każdego coś miłego, aby miejsce było przyjazne dla wszystkich grup wiekowych.
hop,hop,hop ,,,,,,,,,,,, hop,hop,hop
Kafejka jazzowa w Iławie? Koń by się uśmiał? I kto tam niby przyjdzie, jak w mieście same buractwo?
Dobrze byłoby wspomnieć, że miasto które planowało budowę muzeum wg wytycznych konserwatora wtopiłoby niemałe pieniądze . Roszczenia konserwatora były ogromne, niewspółmierne do pomysłu budowy muzeum. I po drugie miasto nie kupiło tylko młyna. To wygodny skrót myślowy. Miasto przede wszystkim kupiło działkę w centrum miasta , przy drodze krajowej , ze spalonym budynkiem. Ceny działek szybują w górę, więc to nie jest taki do końca chybiony pomysł.
Z tego co wiem to konserwator dopuścił rozbiórkę, a w planach jest budowa od podstaw nowego muzeum. Ratusz czeka tylko na środki zewnętrzne.
Skoro miasto kupiło głównie działkę, to powinno mieć wcześniej jakiś pomysł co do jej przyszłości. I przede wszystkim co zrobić z ruiną starego młyna. Tym bardziej, że na jej rozbiórkę konserwator i tak pewnie się nie zgodzi. Z kolei nikt nie kupi od miasta działki, nawet po wygórowanej cenie, jeśli stoi na niej nieusuwalna ruina. Stan obecny jest taki, że miasto utopiło w zakup działki z ruiną jakieś pieniądze, a ruina jak stała, tak stoi. Przynosząc jedynie wstyd naszemu miastu. A władze miasta tradycyjnie osiadły na laurach i nic od dawna w tej sprawie nie robią. Czekając w nieskończoność nie wiadomo na co. Żenujące...
Proszę zwrócić uwagę, że nowi właściciele ani słowem nie zająknęli się o tym, jakie konkretne plany mają wobec willi i kiedy chcieliby rozpocząć je realizować. Tylko okrągłe słówka o niczym. Więc można przypuszczać, że jeszcze długo willa będzie zapadać się w sobie, gnić od środka i od zewnątrz i ulegać tzw. przypadkowym, ale jakże pożądanym, pożarom. Tylko po, by obniżać wobec niej rekstrykcje ze strony konserwatora. A w tzw. międzczasie będzie się zmieniał wianuszek kolejnych, spekulacyjnych właścicieli. Dobrze już ten mechanizm znamy z niechlubnych przypadków iławskiego młyna, zamku w Szymbarku, czy pałacu w Kamieńcu. A także bliskiej willi dawnego Kormorana, który mimo "opieki" konserwatora zabytków, przerodził się w jakieś architektoniczne paskudztwo, będące w chronicznym stanie, historycznego już "remontu", trwającego w nieskończoność przy długim już szeregu kolejnych "troskliwych i przedsiębiorczych" właścicieli. I kompletnej niemocy oraz obojętności władz miejskich. ,
nie przeżywaj tak marnie .
Też myślę, że nic z tego nie będzię. Tak jak i z całego miasta. Tylko parki handlowe i dyskonty mają się świetnie.
Artykuł o niczym, nie wiadomo co tam będzie...
a jakie plany na młyn ?
Będzie stał tak jak stoi, ewentualnie do reszty się zawali.