(Fot. kadr z nagrania.)
Temu projektowi poświęcili 15 miesięcy. Staraniem lokalnych pasjonatów Piotra Barana i Tomasza Kiejstuta Dąbrowskiego powstał pełnometrażowy film dokumentalny "Na żelaznej drodze - 150 lat kolejowej Iławy". Swoją premierę miał właśnie dzisiaj - w Nowy Rok - w serwisie YouTube; zapraszamy do oglądania!
W projekt zaangażowane były przede wszystkim dwie osoby: Piotr Baran i Tomasz Kiejstut Dąbrowski.
- Jednak bez pomocy głównie Norberta Wojewody nie byłoby wielu efektownych ujęć z drona - mówią twórcy dokumentu. - W tym zakresie pomógł nam też Karol Chołaszczyński. Grono osób, od których uzyskaliśmy pomoc merytoryczną, jest dość obszerne i wymienione w napisach. Mamy nadzieję, że nikogo nie pominęliśmy.
Realizacja zajęła niemal 15 miesięcy.
- To ze względu na to, że jesteśmy totalnymi amatorami i nowicjuszami w dziedzinie filmowania, a na to nałożyły się nawracające problemy zdrowotne, które przesuwały premierę filmu o kolejne tygodnie - mówią autorzy "Na żelaznej drodze".
Motywacją do podjęcia prac nad filmem była oczywiście data - okrągła, 150. rocznica uruchomienia pierwszej linii kolejowej przez Iławę i to, że obecnie stoimy u progu inwestycji o podobnej skali, tym razem drogowej, ale mogącej nieść za sobą równie doniosłe, sięgające wielu pokoleń skutki - budowy drogi ekspresowej S5.
- Opowiedzieliśmy nie tylko samą historię iławskiego węzła kolejowego, ale odnieśliśmy się również do przyszłości, spojrzeliśmy na sprawę z szerokiej perspektywy. Pojawił się także wątek ostrego sporu, jaki towarzyszył podejmowaniu decyzji o ostatecznym kształcie inwestycji - mówi Tomasz Kiejstut Dąbrowski. - To coś, z czym borykamy się i dzisiaj.
- Przyświecał nam również cel, by opowiedzieć historię naszego miasta w sposób możliwie atrakcyjny, spójny narracyjnie, bogaty w źródła historyczne. Wierzymy, że ostateczny efekt okaże się satysfakcjonujący dla widzów, a film stanie się cennym źródłem informacji o tym najważniejszym, bo miastotwórczym wątku lokalnej historii - dodaje Piotr Baran.
Wreszcie - po 15 miesiącach prac nad filmem - udało się! Powstał pełnometrażowy film dokumentalny "Na żelaznej drodze - 150 lat kolejowej Iławy", którego youtubowa premiera miała miejsce 1 stycznia w południe.
Bardzo serdecznie zapraszamy do oglądania! - zachęcają twórcy.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
Wideo: YouTube/metalbyku.
15Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Super !Kawal dobrej robotySzacunek dla Panow!
Super!!! Przypomniano kawałek historii Iławy. Brakuje zdjęć i filmów z lat ubiegłych ale wiem, że to moje pobożne życzenia bo takich pewnie nie ma. Szacunek za kawał dobrej roboty.
Wszystko rozumiem, ale jak widzę kiejskuta, to aż ziemniaki w piwnicy gniją...
bo ty pewnie masz kartofle a nie ziemniaki.
PIS będzie tryumfował jak było do sejmu. Jednak nie dane jest im wygranie absolutne by samym rządzić. Zabrakmnie może 2 głosików, Zas reszta to komuchy z kórej złożą większość do rządzenia. muszą mieć 11 głósów. Ale z Kejstutem powinni się układać, nie ma to tamto. Zakładam że ktoś z nich jednak wejdzie do rady.
Proszę Panów! Każdy kto chce zostać radnym a niebył, to coś udaje w tzw. inicjatywach, by coś dokonać własnoręcznie, co n ie takie proste. Czasem przyszły radny jest na miasto znany od dawna. Jednak wazne jest kto go wystawia, i wtenczas dostaje kopa ale i wyborcy też wierzą promotorowi. Jednak wystawiany powinien być znany i coś sobą prezentować, sposób bycia elegancję,
Filmik spoko, ale wiadomo, ze kampania. Panowie jak chcecie nagle zaistnieć, to znajdźcie jakiś świeży pomysł na siebie, zróbcie coś pożytecznego. Nagle wszyscy chłopcy z konfederacji się ruszyli do aktywności.
a może burmistrz zrobi coś konkretnego zamiast wizualizacji i konsultacji ?
Nie SLD tylko „kim są”
Oczywiście , ale wiesz dobrze „bez przesady” , że Panowie z Konfederacji innym wyciągają partyjność, są bardzo agresywni w stosunku do burmistrza itd, ale sami próbują tuszować SLD są. Film wartościowy, jasna sprawa, ale nieprzypadkowy jest czas aktywności iławskich konfederatów. Aktywność innych jest dla nich zawsze kampanią, choćby było to rok, dwa lata temu. I tyle. Bądźmy sprawiedliwi. Inni cos robią- kampania, robi cos konfederacja (wtórnego przecież, co u innych krytykują)-chcą dla siebie braw. To jest zwykła hipokryzja.
Też nie lubię konfederacji. Ale guzik mnie obchodzi kto z czego jest w chwili, gdy tworzy coś ciekawego i dobrze zrobionego. Bez żadnych aktualnych akcentów politycznych, czy kampanijnych, takich lub owakich.
Do Rady na radnych Panowie! Byście nieco zamącili porządnie.
No a po co ten film akurat teraz? Przecież to nic innego tylko kampania...
Porządna dokumentalnie i warsztatowo robota.
Fajne. Dużo ciekawostek historycznych. Gratulacje za chęci i realizację.