Jeden z pasjonatów WigFoil z grupy Sławka Banackiego (Fot. Michał Rohde Photography)
To połączenie windsurfingu, kitesurfingu, surfingu i foilowania. WingFoil, nowa dyscyplina sportu wodnego, jest już także uprawiana na Jezioraku przez grupę kilku osób. - Żeglarstwo coraz bardziej „wychodzi z wody” w kierunku nieba. WingFoil to przyszłość żeglarstwa – zauważa iławianin Sławomir Banacki, który rozpowszechnia ten sport w mieście nad najdłuższym jeziorem w Polsce.
- Wingfoil to stosunkowo młoda klasa regatowa, której rozwój rozpoczął się kilka lat temu wraz z postępem technologii hydroskrzydeł. Na przełomie 2018/2019 roku wiele marek zaczęło pracować nad pompowanymi skrzydłami wing, których budowa jest oparta na konstrukcji latawców kitesurfingowych – czytamy na stronie Polskiego Związku Żeglarskiego, w informacji o nawiązaniu współpracy pomiędzy PZŻ a Polskim Stowarzyszeniem Wing.
- W porównaniu z latawcem, skrzydło do winga jest jednak dużo lżejsze, trzymamy je po prostu w ręku i do sterowania nie potrzebujemy linek. Prosta konstrukcja, nieduże wymiary spowodowały lawinowy wręcz rozwój winga, który łączy w sobie elementy windsurfingu, kitesurfingu, surfingu i foilowania
– dowiadujemy się z publikacji na portalu pya.org.pl.
Ta ciekawie wyglądająca dyscyplina sportu pojawiła się już także na Jezioraku, a to za sprawą Sławomira Banackiego, wielkiego miłośnika i trenera sportu (m.in. wspinaczka, triathlon, żeglarstwo, pływanie).
- Na WingFoila trafiłem „gdzieś daleko, w internecie”. Od razu mi się to spodobało. Początkowo jednak pierwsze kroki stawiałem po omacku, nie miałem żadnego doświadczenia w tym sporcie ani też osoby, której mógłbym się poradzić w tej kwestii
– wspomina iławianin.
Czy wcześniej ktoś z Iławy lub okolic pływał po Jezioraku na tego typu sprzęcie?
- Słyszałem, że podobno do Sarnówka przyjechał kiedyś chłopak, który latał na WingFoilu, tak wieść nadjeziorakowa głosi. Nie widziałem jednak ani nie słyszałem o tym, aby dyscyplina ta była wcześniej uprawiana na Jezioraku, czy w samej Iławie – mówi Banacki.
Mamy zatem do czynienia z totalną, sportową nowością na najdłuższym jeziorze w kraju. Jak też już pewnie wyłapaliście, na WingFoilu się nie pływa, tylko lata – nazewnictwo identyczne jak w przypadku choćby bojerów.
- Tu wykorzystywane są siły aerodynamiki, ale przede wszystkim hydrodynamiki. To idealny sprzęt na takie właśnie jeziora jak Jeziorak, który jest bardzo specyficznym akwenem jeśli chodzi o warunki. To bardzo wąskie, bardzo długie i zalesione po obu brzegach jezioro, przez to wiatru np. do kitesurfingu często tu brakuje. Dzięki rozwiązaniom zastosowanym w WingFoilu takie ukształtowanie Jezioraka nie sprawia problemu – zauważa sportowiec.
Jeśli w drugi dzień ostatnich świąt Bożego Narodzenia (2023) widzieliście na Małym Jezioraku gościa z dziwnym sprzętem latająco-pływającym: u góry nadmuchiwane skrzydło, na dole deska z „mieczem” – to był to właśnie Sławek Banacki (na zdjęciu poniżej), który nawet ten dzień wykorzystał na polatanie na WingFoilu.
Fot. Mateusz Partyga
- Żeglarstwo coraz bardziej „wychodzi z wody” w kierunku nieba. WingFoil to przyszłość żeglarstwa. Obecnie mamy w Iławie grupę 3 osób, które już próbują swoich sił w tej dyscyplinie. Zapraszamy także kolejne, można się w tej sprawie kontaktować bezpośrednio ze mną pod numerem telefonu 601 331 207. Sprzętu na razie mamy tyle, że powinno wystarczyć jeszcze dla kilku osób – zaprasza Banacki.
WingFoilem można zatem latać także w zimę, jeśli oczywiście jezioro nie zamarznie. A jak zamarznie? Polacy to bardzo kreatywny naród – iławianie WingFoila (zwłaszcza Winga) wykorzystują na przykład na ośnieżonym terenie – pod nogami mają wówczas deskę snowboardową, lub na pustych parkingach / placach – wówczas przydaję się np. deskorolka. To zatem uniwersalny sprzęt sportowy.
Wracając jeszcze do publikacji PZŻ.
„Plany są bardzo ambitne. Polskie Stowarzyszenie Wing oraz Polski Związek Żeglarski zamierzają aplikować o organizację regat rangi mistrzostw świata i Europy. Wkrótce też zostanie powołana Kadra Narodowa w wingu.
- Bardzo się cieszę z nawiązania tej współpracy, gdyż bardzo nam zależy na rozwoju winga w Polsce. Wzrostu popularności winga, który jeszcze kilka lat temu był egzotyczną ciekawostką, nie da się nie zauważyć. Dziś to już poważna żeglarska klasa, która idealnie wpisuje się w priorytety World Sailing. Wing jest przede wszystkim atrakcyjny dla młodzieży, ma potencjał by stać się bardzo powszechny. Jest stosunkowo łatwy do opanowania, koszt sprzętu nie jest zaporowy, w porównaniu z innymi żeglarskimi klasami jest to sprzęt wręcz kompaktowy. Wing ma potencjał – mówi Tomasz Chamera, prezes Polskiego Związku Żeglarskiego.”
sport
zico
kontakt@infoilawa.pl
ZOBACZCIE ZDJĘCIA: WingFoil – nowa dyscyplina sportu wodnego na Jezioraku. Fot. Michał Rohde Photography
Ilość zdjęć 36
2Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Można gdzieś to wypożyczyć i na lekcję się zapisać ? :)
Tak - w artykule jest numer telefonu do kontaktu ws. treningów.