Niecodzienne wezwanie do sądu otrzymali iławscy policjanci.
Kto niszczy, uszkadza, czyni bezużytecznym, ukrywa lub usuwa dokument, którym nie ma prawa wyłącznie rozporządzać, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 – taki zarzut usłyszała 40-latka. Kobieta zabrała z akt sprawy opinię biegłego, po czym chciała ją wynieść z sądu. Teraz musi ponownie do niego wrócić, żeby odpowiedzieć za popełnione przestępstwo.
Oficer dyżurny iławskiej policji w czwartek (04.01.2024r.) kilka minut o godzinie 10:00 trzymał niecodziennie zgłoszenie.
Mianowicie okazało się, że ktoś próbował wynieść dokumenty z sądu.
- Funkcjonariusze pojechali na miejsce. W trakcie czynności ustalili, że pracownik ochrony, obserwując monitoring, zauważył, jak pewna kobieta wyjęła z akt sprawy jakąś kartkę, po czym schowała ją do torebki. Mężczyzna o wszystkim poinformował inspektora i razem z nim udał się do czytelni. Kobieta oświadczyła pracownikowi ochrony i inspektorowi, że niczego nie zabierała. Po chwili do sądu przyjechali również policjanci. W trakcie czynności znaleźli w torebce 40-latki opinię biegłego, którą to kobieta wyciągnęła z akt sprawy - relacjonuje asp. szt. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie.
W związku z powyższym policjanci zatrzymali mieszkankę Ostródy. Kobieta usłyszała zarzut, do którego się przyznała. Twierdziła, że "wzięła tę karteczkę jako zakładkę i przez przypadek schowała do torebki".
Za ukrycie dokumentu Kodeks karny przewiduje sankcję do 2 lat pozbawienia wolności.
KPP w Iławie/red. kontakt@infoilawa.pl.
0Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.