Transakcja w iławskiej galerii - tak niefortunna, że potrzebna była pomoc policji!
I takie sytuacje się zdarzają: w Iławie ekspedientka przez chwilę nieuwagi sprzedała kobiecie torebkę, w której... był jej własny telefon!
Pomogli jej policjanci, bo to właśnie do Komendy Powiatowej Policji w Iławie kobieta zwróciła się z prośbą o pomoc po tym, jak zorientowała się, co się stało, a jej telefonu nikt nie odbierał...
We wtorek (09.01.2024 r.) kilka minut przed godziną 19:00 funkcjonariusze z iławskiej jednostki zostali poinformowani "o przywłaszczeniu telefonu".
Zgłaszająca oświadczyła, że sprzedaje na jednej z wysp w lokalnej galerii. Dodała, że prezentowała torebkę jednej z klientek i prawdopodobnie pokazując ją, włożyła do torebki swój telefon komórkowy. Klientka kupiła torebkę, po czym... oddaliła się w nieznanym kierunku.
Co z telefonem?
- Pokrzywdzona oświadczyła, że kiedy zorientowała się, co się stało, zaczęła dzwonić na swój numer telefonu, ale nikt nie odbierał, dlatego zadzwoniła na policję - podaje asp. szt. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy KPP w Iławie.
Na telefon pokrzywdzonej zadzwoniła jeszcze dyżurna iławskiej jednostki. I tym razem się udało - odebrała kobieta.
Jak ustalili policjanci, do całej tej niefortunnej sytuacji doszło przypadkowo. Klientka przyznała, że posiada telefon, który ekspedientka włożyła do torebki w trakcie prezentacji i o którym obie kobiety później zapomniały.
Utracony cenny przedmiot szczęśliwie wrócił do właścicielki.
- W codziennej służbie pomagamy i chronimy na różne sposoby - podsumowuje rzeczniczka iławskiej komendy policji.
KPP w Iławie/red. kontakt@infoilawa.pl.
5Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Sprzedawczyni powinna przeprosić i zapłacić za niesłuszne wezwanie policji. Jakim trzeba być bezmyslnym człowiekiem że sie swój telefon wkłada do torebki która chce sie sprzedać a właścicielka z pretensja do kluentki. Słabe zachowanie obu Pan. Ja tam zakupów nie zrobie nigdy.
A nie było tak, że pani sprzedawczyni poprostu używała sobie nowej torebki jako własnej i poprostu zapomniała, że ma w niej telefon? A potem urzywana już torebka trafiła do kupującej jako nowa. Jeszcze bezczelna zgłosiła na policję przywłaszczenie, dobre sobie. Dobrze, że nie zgłosiła, że klientka ukradła jej ten telefon.
anna zmień imię na ameba
Pokażcie mi kobietę, która ma w torebce tylko telefon. Obecnie telefon w dłoni trzymamy tak często i przy różnego rodzaju czynnościach, że zaprawdę ciężko nie jest zostawic/włożyć/odłożyć go w najmniej oczywiste miejsce. Niechaj rzuci kamieniem ten, kto nigdy swojego telefonu nie w żadne dziwne mniejscie nie włożył. Normalka. Po co tu zaraz oskarżać kobietę o jakieś niecne czyny.
Tak myślę, że gdyby torebka była przez sprzedawcę używana, to nie byłoby tylko telefonu w środku.