We wtorek po południu pod Morągiem zginął kierujący BMW 37-latek, który uderzył w drzewo. Natomiast nocą z wtorku na środę na S7 w Nidzicy ciężarówka wjechała w 36-latka, który był w trakcie załadunku auta na lawetę.

Policjanci z Ostródy wyjaśniają okoliczności wypadku drogowego w okolicy miejscowości Kamionka (gmina Morąg). Zginął tu 37-latek, który kierując BMW, uderzył w drzewo. Służby ratunkowe, wezwane około godziny 16:30, zastały na miejscu wrak pojazdu i zakleszczonego w nim nieprzytomnego mężczyznę. Po wydobyciu go z roztrzaskanego auta podjęto resuscytację, ale nie udało się przywrócić czynności życiowych poszkodowanego, który podróżował sam. Przyczynę tragicznego w skutkach uderzenia w drzewo wyjaśniają policjanci pod nadzorem prokuratora.

Do kolejnej tragedii na drodze doszło minionej nocy. Około godz. 1:00 na węźle Nidzica Północ na S7 kierowca ciężarówki najechał na lawetę i 36-latka, który był w trakcie załadunku auta na lawetę. 

- Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 35-letni kierujący pojazdem ciężarowym wraz z naczepą, jadąc w kierunku Gdańska, z nieustalonych na chwilę obecną przyczyn najechał na unieruchomioną na pasie awaryjnym drogi lawetę, której kierujący 36-letni mieszkaniec Kwidzyna podejmował czynności związane z zabezpieczeniem znajdującego się na lawecie samochodu osobowego, który uległ awarii - podaje Komenda Powiatowa Policji w Nidzicy. - Kierujący ciężarówką to mieszkaniec gminy Wiśniewo, był trzeźwy. Dodatkowo została mu pobrana krew do badań. Ani on, ani użytkownik auta osobowego nie wymagali pomocy medycznej. 

Natomiast kierujący lawetą poniósł śmierć na miejscu. Przyczyny i okoliczności tragedii będą badane pod nadzorem prokuratora.

Red. kontakt@infoilawa.pl.
Zdjęcia: Krzysztof Harasimowicz (Kamionka), policja (S7).