w takim razie Miasto powinno płacić wszystkim mieszkańcom za studia BMA . Mnie i mojej babci też.

Jeżeli sprawa dotyczy burmistrza i vice to jest skandal ogólnopolski!!!! Zarabiając 16 tys miesięcznie nie stać na opłacenie "lewych" dyplomów????? Taki człowiek nie powinien wogole kandydować!!!! Skandal !!!

a platfusy to kamieni kupa

Pis tak, zgadzam się.

w powiedzeniu starym nie bylo ust tylko mowa

Korpo osiągnęła w Naszym regionie to co chciała, teraz przeniosą się z pseudo-grypą na inne rejony województwa !!! Tak się Was dyma wyborcy !!! i rolnicy !!!

Pan Kopaczewski też. To są posty kampanijne. Chyba opłacone jako kampania. Wtedy komenty są wyłączone. Patrz artykuły z inauguracji komitetów.

rozwlekłe elegie to ten, któremu niedodrze. Kilka wyzwisk, kilka urojeń i ewakuacja do barłogu tuż przed północą.

A tu jak zwykle uporczywe, wymęczone i przepojone cierpieniami jaźni, rozwlekłe elegie tego samego co zawsze nawiedzonego debila o pewnej liczbie. Ciekawe o czym nieustannie bełkotałby, gdyby tej liczby nie było? Ona najwyraźniej jest jedyną dla niego podnietą dla swoistej pod względem patologicznym "twórczości literackiej". Stan jego psychiki wskazuje jednak na poważne ubytki jego substancji mózgowej. O ile w ogóle coś z niej jeszcze zostało... Jakże bęcwał musi być dumny z uporczywie cytowanych przez siebie trafnych określeń jego osobowości. Autor tych opinii serdecznie dziękuje powyższemu kretynowi za systematyczne przypominanie swoich dawnych tekstów. Autor cytowanych opinii mógłby z kolei również systematycznie przypominać obrzydliwe wpisy wspomnianego debila, na które odpowiedziami były właśnie cytowane przez niego opinie autora. Autor cytowanych tekstów nie chce jednak narażać Szanownych Czytelników na odruchy wymiotne, jakie mogłyby ich nawiedzić po lekturze jego bełkotu.

Tępy jestes człeku prosty. Nikt nie chce nas atakować, a długopis z rudym zostali wezwani na dywanik po rozkazy, żeby eskalować retorykę prowojenną !

fotograf jak fotograf ,,, ale JAKA ? jest postawa naszych historyków ? wobec totalnego zagrożenia ? pochowali się ?

gdyby nie PIS , to już dawno temu красные компаньоны by nas onucami uduslli.

Ani jeden ani drugi mi nie wadzi i nie przeszkadza. Obydwaj ładni i zadbani mężczyźni, ładnie mówią po polsku i dobrze się prezentują. No i fakt, że można się wstrzelić tylko przez kampanię. I wiele takich osób czy ugrupowań było. Jednak za dużo i na każdym kroku po prostu się przejada ;-).Na koniec tylko napiszę, że oczywiście, że Młotek ma większe szanse. Metoda demonizacji itd. działają książkowo.

No jakoś Kopaczewski został burmistrzem bez budowania marki latami. Zamalował napis, zrobił jakiś tam bieg leszcza i wystarczyło? Przecież to kampania mu pomogła. Ale chyba jednak nie jesteś taki obiektywny nie? Jak Mlotek cos zrobi, to zaraz go hejterzy krytykują, że to autopromocja. Widzisz tu dysonans? No właśnie. Mlotek się promuje-ble. Dawid się promuje-brawo. Wyraźnie słaba ta kampania od strony burmistrza. Nie obroni jej zbieranie kasy od ludzi i nasyłanie hejterow na Motka.

No nie. Na zasługi to się pracuje latami, a nie podczas kampanii. Wykreować na "lidera" można każdego. Dosłownie. Polecam np. film "Jak to się robi" Tymochowicza. I tak to działa. Tymczasem na markę nazwiska pracuje się latami. Tak nawiasem co z audytem z ICK, który kiedyś tam miał być ujawniony i do dzisiaj nie jest. Coś mniej więcej na zasadzie my nie ruszamy naszych, a wy naszych. Co na górze to na dole ;-) Poza tym ja sobie robię relaks wieczornej konwersacji bo to wszystko mnie ani ziębi ani grzeje, a po co przeżywać jak mrówka okres...?

Ok, jasne. Rozumiem. Wypunktuj więc każdego. Sprawiedliwie, jak tylko się wywieszą. Ja cenię ludzi, którzy starają się dotrzeć do ludzi, których nie ma w Internecie. Cenię też ludzi, którzy zabiegają o głosy wyborców. Nie zaśmiecają miasta przecież. Są aktualnie widoczni, bo nie ma innych. Póki co kandydat jest jeden(plus burmistrz). Może tak pozostanie, więc siłą rzeczy widoczny będzie jeden. Hejt widzę od strony grupy Kopaczewskiego. Młotek się stara walczy, promuje, pokazuje, bo od tego jest kampania. Przecież o to w niej chodzi chodzi nie? Ma siedzieć cicho i nie promować swojego komitetu. Burmistrza wszyscy znają, to chyba jasne po 5.5 ratach kadencji, więc ma więcej do zaoferowania. Jest bardzo słabe to, że prosi ludzi o kasę. Przecież ma w komitecie wiceburmistrzów. Przy ich pensjach nie ma kasy na kampanię? To moja opinia, dla mnie to żenująco słabe. Dzięki za dyskusję.

Skąd wiesz czy mam swojego kandydata? Może widzę obłudę i teatrzyk polityczny z każdej strony? I po co mam wpłacać na kogokolwiek i marnować środki, które można przekazać na pomoc? A wywieszanie się na każdym kroku jest po prostu niesmaczne, a przy okazji przestrzegam, że może się czkawką odbić (niezależnie do tego co ci od PR doradzają). I kłócą się poszczególne frakcje między sobą i wprowadzają niepokoje w społeczeństwie, rodzinach itd. I tego wszyscy mają dość, a to tylko przykrywa naprawdę ważne sprawy.

A jeśli ludzie się zgłaszaj i chcą powiesić baner, to co? Mają odmawiać? Nie każdy jest w Internecie. To, że jest mało kandydatów, oznacza, że każdego będzie widać. Wolisz żebrzącego o kasę, serio? Nie tłumacz go, dopiekając innym. Przecież Twoje komentarze są złośliwe. Ktoś przesypia kampanię i próbuje do tego dorabiać filozofię. Iława w porównaniu do Ostródy i Lubawy jest czyściutka banerowo. Tam to się dopiero dzieje. Nie dopiekaj. Wpłać na konto swojego kandydata.

Bezsensowne trwonienie kasy nazywasz zazdrością? No ciekawe... Byle tylko to nie zadziałało to odwrotnie od zamierzenia bo nawet najlepsza potrawa w nadmiarze potrafi się przejeść i w pewnym momencie odruch bywa odmienny od chęci jej spożycia. Jak to mówią: co za dużo to niezdrowo. Umiar mości panie!

jeszcze będą zazdraszczać

Zazdrościsz?już się przyczepiasz? Czy to o tym artykuł? Trzeba było się przygotować, a nie teraz szukać dziury w całym. Nie każdy czerpie wiedzę o kandydatach z Facebooka i Internetu. A może trzeba tak jak burmistrz i jego komitet żebrać na kampanię od ludzi? To dopiero żenada. 5.5 roku był burmistrzem z pensją około 15 tysięcy i nie ma na kampanię. Udostępnia numer konta… żenada jak zwykle. Serio takiego włodarza potrzebujemy?

Nie chciałbym być posądzony o zbytnie wścibstwo, ale co Pani Ewa "pierw" czyni zanim mówi? I co przegraliśmy na lata? No i "przegraliście". Czyli kto przegrał i na czym będzie polegało rozstargnienie (chyba raczej - roztargnienie) nieznanych jeszcze przegranych po wyborach?

Chyba, że startuje się u Dawida, to wtedy jest ok! (Zbigniew Miecznikowski).

Ja nie wiem, ale ludzie mówili... Litości... Przekonałem się na własnej skórze jak ta osoba działa, Dziękuję - powtórki nie potrzebuję.

Ja również rozmawiałem z ludźmi, którzy poznali ją podczas określonych działań. I jak mantrę powtarzają , konkretna, dosadna i pada na pysk a dalej robi. No cóż zdecydują ludzie.

Między byciem aktywnym, czy też działaniem z pełnym zaangażowaniem, a byciem osobą wszędzie się wtrącającą i zazwyczaj rozwalającą to co działa jest jednak spora różnica. Miałem to nieszczęście przez krótki okres czasu być w jednej "grupie" z tą panią. Nawet na początku nieśmiało ją wspierałem. Ale na szczęście zrozumiałem swój błąd. Odnoszę wrażenie, że jest to typowy polityk wyznający zasadę, że nie ważne co mówią, ale ważne żeby mówili.

Prawda jest taka , jesteś aktywny, działasz , musisz liczyć się, że komuś to przeszkadza. Z reguły tym co nic nie robią. Najczęściej są to koledzy samorządowcy.

Wiesz co rozpytałem tu i ówdzie. Prawda jest taka, że jak coś robi to z pełnym zaangażowaniem, a że potrafi powiedzieć dosadnie co myśli, wielu się nie podoba. Jednak w porównaniu do pierwszej kadencji to zdecydowanie dojrzała w samorządzie.

Ewa już dawno przestała być samorządowcem, a stała się politykiem (w złym tego słowa znaczeniu). Wszędzie się wciska, wszystko wie najlepiej. A jak ja odbierają ci, którzy z nią musieli "współpracować"? Popytajcie tam, gdzie byka członkiem grup formalnych i nieformalnych. Zewsząd się jej pozbywano lub taki proces trwa. Ale ona tego nie zrozumie...

Tak w kwestii formalnej to nie jest jej komitet wyborczy. Po drugie w samorządzie trzeba wznieść się ponad konflikty i urazy. My im płacimy za pracę, a nie za wzajemne poklepywanie się.