"Słynny" iławski przejazd kolejowy... Będzie nadal bolączką lokalnych kierowców. (Fot. archiwum własne.)
Jak - przynajmniej tymczasowo - udrożnić ruch na ulicach Grunwaldzkiej i Wyszyńskiego w Iławie, które notorycznie korkują się, gdy dróżnik na długie minuty opuszcza kolejowe rogatki?
Montaż systemu sygnalizacji informującego o zamkniętym przejeździe - to jeden z powracających pomysłów.
Taki system, jak uważają jego zwolennicy, pozwoliłby kierowcom zauważyć, że przejazd jest zamknięty na długo przez dojazdem do zamkniętych rogatek. Mogliby wówczas skorzystać z objazdu, wybierając alternatywne ulice Kopernika czy Królowej Jadwigi i w ten sposób oszczędzić cenny czas (i nerwy!).
Ostatnio wniosek do budżetu Miasta Iławy, zawierający właśnie taki postulat, złożył radny Michał Młotek. Miasto jednak nie przychyla się do propozycji, argumentując krótko, że "PKP PLK S.A. nie wyraża na to zgody".
Portal www.infoilawa.pl zwrócił się do kolejowej spółki z prośbą o uzasadnienie takiego stanowiska.
- Ustawienie sygnalizacji zsynchronizowanej z urządzeniami na przejeździe kolejowo-drogowym w ciągu ul. Wyszyńskiego/Grunwaldzkiej w Iławie jest niemożliwe z przyczyn technicznych - wyjaśnia Przemysław Zieliński z zespołu prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych S.A. - Przejazd obsługuje dróżnik, który reguluje ruch kolejowo-drogowy i to on na podstawie posiadanych danych decyduje o konieczności zamknięcia lub otwarcia rogatek.
- Ze względów bezpieczeństwa w prowadzeniu ruchu kolejowego oraz w oparciu o obowiązujące przepisy nie ma możliwości obsługiwania przez dróżnika jakiegokolwiek innego, zewnętrznego systemu informującego o zamkniętym przejeździe, który nie znajduje się w zasobach PKP Polskich Linii Kolejowych S.A. - to dalsza część stanowiska w tej sprawie kolejowej spółki.
Wygląda więc na to, że - przynajmniej do czasu budowy tunelu pod torami, zapowiadanego przez samorząd na szczeblu wojewódzkim - sytuacja na "słynnym" iławskim kolejowym przejeździe nie ulegnie zmianie... A szkoda!
Red. kontakt@infoilawa.pl.