Iławski obóz, już po walce. Od lewej strony: Dominika Tarasiewicz-Duńska (żona Patryka), Adrian Błoński (zawodnik Arrachiona Iława), Patryk Duński i trener Dawid Tarasiewicz (Fot. arch. Arrachion Iława)
Patryk Duński potwierdza swoją mocną pozycję w kategorii lekkiej polskiego MMA! Zawodnik iławskiego Arrachiona miał wczoraj bardzo ciężką przeprawę, jednak - po stoczeniu walki w pełnym wymiarze czasowym - zasłużenie wygrał z Brazylijczykiem Fabiano Silvą.
Opanowanie, cierpliwość i spokój – to w ostatnich tygodniach charakteryzowało Patryka Duńskiego i cały klub Arrachion Iława. Także podczas wczorajszej gali mieszanych sztuk walki federacji Babilon, do której doszło w Skierniewicach.
Fighter, który karierę (bo już nie przygodę) w MMA łączy z pracą rybaka i kierowcy w iławskim gospodarstwie rybackim, pokonał po stoczeniu pełnej walki (trzy rundy, po 5 minut każda) Fabiano Silvę. Dla Brazylijczyka był to pojedynek wyjątkowy, bo 50. na zawodowstwie. Duński zatem zepsuł mu okrągły jubileusz.
Spokój i opanowanie potrzebne były już kilka tygodni temu. Zawodnik Arrachiona Iława miał bowiem początkowo na marzec zaplanowaną walkę z innym rywalem i w innej federacji. W poprzednią sobotę miał walczyć na gali FEN, z którą wiążę go kontrakt, jednak jego rywal Ukrainiec Maksim Grabovich doznał kontuzji. Fight Exclusive Night porozumiał się jednak z inną federacją, Babilon (kibice polskiego MMA docenili taką współpracę) i Duński został wypożyczony „na chwilę” (?) do tej drugiej organizacji.
"Nie rób żadnych głupot"
Pierwsza runda wczorajszej walki z "Jacarezinho" (to pseudonim Silvy) była ze wskazaniem na Brazylijczyka, który potrafił wyeliminować wszystkie najgroźniejsze atuty iławianina. Duński musiał się z nim mocno wymęczyć w parterze. Sytuacja diametralnie zmieniła się w drugiej rundzie, kiedy to po jednym z ciosów rywal poleciał na deski, a fighter Arrachiona momentalnie ruszył na niego.
Ten atak nie przyniósł zakończenia walki, trzecia runda również odbyła się w całości, jednak w jej trakcie Duński tylko potwierdzał, że zasługuje na wygraną. Cierpliwie kontrolował sytuację w oktagonie oraz przeciwnika, który z minuty na minutę tracił coraz więcej sił.
Duży spokój, świadczący też o doświadczeniu, zachował także trener Dawid Tarasiewicz. Szkoleniowiec z Iławy cały czas podpowiadał swojemu zawodnikowi, aby ten nie podpalał się, aby spokojnie toczył walkę w której przeważa. "Nie rób żadnych głupot" padło w trzeciej rundzie. Duński głupoty nie lubi i jej nie robi - dojrzale dociągnął pojedynek do końca i wygrał na punkty.
Jak przyznał już po gali, w dzień walki był dziwnie zestresowany, jak nigdy wcześniej. Dodał, że bardzo zależało mu na wygranej, bo tym samym wydłużyłby serię zwycięstw reprezentantów Arrachiona - tydzień temu w Iławie odbyła się gala federacji First Step Championship MMA&K1, podczas której zwycięstwa odnieśli: Wiktoria Andruch, Hubert Brach i Adrian Błoński (wszyscy z iławskiego Arrachiona). No i stało się tak, że seria w marcu 2024 wynosi już cztery zwycięstwa z rzędu!
sportzico
kontakt@infoilawa.pl
11Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Roki Balboła xdd
XD
Czy ten portal skończy promować ten pseudo sport?
Koniec z promocją przemocy! Won.
Dokładnie. Jak można jarać się tym prymitywnym sportem.
Gratulacje! Redakcjo - poprawcie fotkę, bo widać tylko ucięte głowy.
csq - dobre :) Tym razem nie jest mi żal, bo kibicowałem krajanowi z Iławy, nie z Kraju Kawy ;)
Dzięki zico, działa! Jest ci żal, że twój krajan przegrał?
To nie jest zdjęcie - to filmik :) Proszę kliknąć w ten obraz i powiększyć go na cały ekran - wówczas widać wszystko. Pozdrawiam
Dobrze oglądało się walkę, przeciwnik był wymagający dobrze przygotowany ale dałeś radę. Tak trzymaj.