To nie był dobry pomysł... (Fot. materiały prasowe, zdjęcie ilustracyjne.)
Nabijały na kasę tylko tańsze produkty, a droższe przesuwały obok czytnika w taki sposób, aby nie zostały zeskanowane - tak w iławskich marketach "oszczędzały" na kosmetykach dwie młode kobiety. Straty sklepów opiewają na 3 200 zł; mieszkanki powiatu iławskiego usłyszały zarzuty.
Sprawę kradzieży, do jakich dochodziło w iławskich marketach, prowadzili iławscy kryminalni.
Ustalili, że sprawcy, wykorzystując chwilową nieuwagę personelu, zbierali z półek interesujące ich kosmetyki, po czym szli do kas samoobsługowych. Następnie nabijali na kasę tylko tańsze produkty, a droższe tylko przesuwali obok czytnika w taki sposób, aby nie zostały zeskanowane. W ten sposób płacili tylko za część produktów.
- Funkcjonariusze dokonali szczegółowej analizy zgromadzonego materiału, przesłuchali świadków oraz przeanalizowali obraz z kamer monitoringu. Skrupulatna i intensywna praca policjantów zajmujących się tą sprawą sprawiła, że jako osoby podejrzane o dokonanie kradzieży wytypowano 21-latkę i jej młodszą koleżankę - mówi asp. szt. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie.
Bazując na tych ustaleniach, śledczy postanowili przedstawić kobietom zarzuty kradzieży. Okazało się, że mieszkanki powiatu w krótkich odstępach czasu dokonały kradzieży kosmetyków na łączną kwotę prawie 3 200 zł.
Postępowanie w tej sprawie zostało już zakończone aktem oskarżenia, a cały zgromadzony materiał dowodowy przekazano do sądu. Oskarżonym grożą kary do 5 lat więzienia.
KPP w Iławie/red. kontakt@infoilawa.pl.
15Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Zdolne dziewczyny, ale jak to technicznie możliwe, że przeszły przez bramkę?
ale o co chodzi? premierzy, ministrowie, posłowie walą taką kasę na boku, że prokuratury w Polsce zapchane jak granica z Ukrainą ;)także nie ma co się dziwić że młodzi kradną , jak cała Góra wali wałki stulecia !!!
plafusy to pinięndze nosili w reklamówkach z Biedronki
To mi wygląda na "występy gościnne" naszych przyjaciół, a nawet braci i sióstr. Pewnie nie dowiemy się prawdy, tak jak w Szczecinie i tysiącach innych miejsc. Podłe czasy.
Tymczasem jak młodzież niszczy eksponaty w muzeach czy pomniki np. Syrenki w Warszawie to już nic się nie stało. Podobnie z pielęgnowaniem historii i tożsamości narodowej - to jest niedozwolone. Relatywizm totalny.
Ta, jasne! Policja dostała wszystko na tacy, w przypadku kradzieży sklepowych zawsze tak jest!
Lewacka młodzież siano zamiast mózgu
800 plus i jeszcze mało?
Dziewczyny dzielnie walczą w ten sposób z drożyzną. I korporacjami. Aktywistki?A prawo? Rządzący olewają, co się dziwić dziewczynom. Ryba jak już wiadomo psuje się od góry (aforyzm Rycha Pe).
Okazuje się, że kasa fiskalna była pisoska. Prawnicy już zmieniają kwalifikację czynu z kradzieży na walkę o demokracje.
Podobno miały podstawę prawną do tej akcji. Znaczy adwokat już jej szuka. Twierdzi, że była jakaś uchwała w tej sprawie. Na razie trwają konsultacje z generalnym specjalistą od wyszukiwania podstaw prawnych. Wyjdą z tego jako bohaterki, mówię wam.
Ukarać przykładnie ,głodne nie były
25 lat albo 100 zł grzywny
Patologia 800 . Bezstresowe wychowanie. Denna tv wychowująca młode osoby na prostytuki. Wystarczy spojrzeć jak są ubrane.
Patusiary - next generacja.