(Zdjęcia: Nadleśnictwo Olsztynek.)
Zaledwie około tygodnia przeżył na wolności ryś, którego wcześniej odratowano w prowadzonym przez leśników Ośrodku Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Napromku w gminie Lubawa.
Martwe zwierzę miało na szyi obrożę z nadajnikiem - tak ustalono, że jest to ten sam osobnik, który we wrześniu ubiegłego roku trafił do ośrodka rehabilitacji dzikich zwierząt po tym, jak znaleziono go osłabionego i wychudzonego w lesie pod Wielbarkiem.
Rehabilitacja rysia, który najprawdopodobniej uległ zatruciu, trwała pół roku. Zwierzę pod opieką leśników odzyskało siły i powróciło do naturalnego środowiska.
- Piątek 19.04.2024 r. był wyjątkowym dniem - relacjonowali wówczas przedstawiciele Nadleśnictwa Olsztynek. - Dzięki zaangażowaniu leśników i lekarza weterynarii, po wielotygodniowym leczeniu i rehabilitacji, ryś, który przebywał w Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt w Napromku, wrócił do środowiska naturalnego. Proces wypuszczenia rysia na wolność wymagał wielogodzinnych przygotowań, spokoju i ograniczonego do minimum udziału osób trzecich. Nasz podopieczny wypuszczony został w kompleksie leśnym Nadleśnictwa Olsztynek w okolicach miejscowości Mielno. Mocno trzymamy kciuki, że upodoba sobie nasze lasy i zadomowi się tu na dobre.
Niestety, los rysia okazał się tragiczny. Na wolności przeżył tylko około tygodnia. Na martwe zwierzę, które najprawdopodobniej zostało potrącone przez samochód, natknęli się policjanci na drodze S51, na odcinku Ameryka - Olsztynek.
To duża strata dla środowiska, bo według informacji Fundacji WWF Polska populację rysia w północno-wschodniej Polsce szacuje się na zaledwie 40 osobników. Od 1995 roku ryś w Polsce jest objęty ścisłą ochroną gatunkową, wpisany jest również do Polskiej Czerwonej Księgi Zwierząt. Co ciekawe, w warunkach naturalnych, poza zagrożeniami dla młodych ze strony innych drapieżników, ryś nie ma wrogów. Stąd głównym zagrożeniem dla niego jest... człowiek i jego działalność.
Teraz, wiosną, gdy aktywność zwierząt rośnie i ryzyko ich wtargnięcia na jezdnię jest większe, przejeżdżając przez tereny leśne, zachowajmy szczególną ostrożność.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
Zdjęcia: Nadleśnictwo Olsztynek.
10Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Często jadąc przez las jest ostrzeżenie: Uważaj na zwierzęta. Nikt nie uważa jedzie na łeb na szyję. Nawet kiedyś na otwartym terenie zza nasypu tylko jadący przede mną walnęli w sarnę, ale tylko lewym światłem, przewinęła się i poleciała dalej. Ale samochód stracił obudowę lewej lampy i wgniótł przód.
Natomiast "Ryśki to dobre chłopaki".
a Kalisz?
Na pewno nikt umyślnie go nie potrącił.
Nie zdziwiła bym się , jeżeli umyślnie . Nigdy nie wiadomo .
Ludzie są najgorszymi stworzeniami na tej ziemi
czemu niby bo go potrącił moze była noc i mu wybiegł kumasz ze zostało to zrobione nie umyślnie
okropne mógł sobie pożyć to oczywiście człowiek musi zabić
Piękny kot wielki żal.
Smutno się czyta takie wiadomości :(