Kwota nie okazała się duża, ale sam mechanizm przekazania tych pieniędzy wzbudził zastrzeżenia. Część radnych Rady Miejskiej w Iławie uważa, że miejskie spółki Miasta Iławy nie powinny się angażować w żaden sponsoring, a jeśli już - to udzielanie takich dotacji powinno przynajmniej być przejrzyste i odbywać się na ustalonych, transparentnych zasadach, znanych wszystkim zainteresowanym.
To wnioski po ostatniej sesji iławskiej rady, na której to radni zwrócili uwagę, że miejska spółka Iławskie Wodociągi przekazała na zasadzie sponsoringu finansowe wsparcie sekcji piłki ręcznej Jezioraka Iława. Nie odbyło się to na zasadzie konkursowej, tylko na wniosek.
Miasto Iława rokrocznie udziela wielu lokalnym klubom i stowarzyszeniom sportowym dotacji z miejskiego budżetu - stało się to lokalnym zwyczajem, że informacja na ten temat jest każdego roku publicznie prezentowana i omawiana - tak że każda zainteresowana osoba ma do niej dostęp, a podział środków staje się czasem tematem publicznej debaty.
Inny był mechanizm udzielenia dotacji ze środków Iławskich Wodociągów - spółki należącej do Miasta Iławy - o co w związku z tym dopytywali na ostatniej sesji radni.
Temat rozpoczął radny Tomasz Woźniak.
- Pytanie w zasadzie skierowane jest do prezesa Wodociągów, chociaż nie wiem – może do miasta. Czy jest jakiś model wypracowany przez miasto w kontekście wspierania przez spółki miejskie, chociażby, klubów sportowych? Nawiązuję do Wodociągów, ponieważ wiem, że są partnerem piłki ręcznej, którą notabene sobie bardzo cenię. Cieszę się, że jest wspierana przez wiele organizacji, podmiotów. Cieszymy się z tego, że taką drużynę w Iławie mamy, natomiast pytanie bardziej idzie w tym kierunku, czy inne sekcje również mogą liczyć na wsparcie czy Wodociągów, czy innych spółek miejskich?
- pytał radny Woźniak, a jako pierwsza odpowiedziała mu wiceburmistrzyni Iławy, Dorota Kamińska.
- Są to jednorazowe, jednostkowe sytuacje, w których rzeczywiście zwracają się podmioty. Takie sytuacje miały miejsce wcześniej i dotyczą prezesów. Indywidualnie takie wnioski są kierowane i tam są też rozstrzygane. Natomiast jeśli pyta pan o jakiś model, to takiego modelu nie wypracowywaliśmy. Tak było do tej pory, bo one były incydentalne, pojedyncze. Tak było to do tej pory procedowane. Jeśli miałoby być to jakimś procesem ciągłym, to pewnie trzeba by było usiąść i taki model stworzyć
- odpowiedziała w pierwszej części dyskusji na ten temat.
Do rozmowy włączył się także radny Adam Żyliński.
- Siedzi prezes [Iławskich Wodociągów – przyp. red] za moimi plecami – ułatwmy mu życie i spróbujmy tu wyraźnie powiedzieć, że instytucje użyteczności publicznej, gdzie jest bilans w postaci rachunków za wodę i kanalizację, absolutnie nie powinny się angażować w jakikolwiek sponsoring dla kogokolwiek, bo to jest wbrew i naszym społecznym interesom, i tych płatników, itd.
- mówił Żyliński.
- Weźmiemy ten głos pod uwagę
- odniosła się do tych słów Kamińska.
- Akurat jestem odrębnego zdania, dlatego że te pieniądze pozyskane są na cele społeczne. Nie są wbrew społeczeństwu, tylko są przeznaczane na cele społeczne. Dlatego uważam, że jeżeli spółki mają takie możliwości, to powinny je kierować na sport, kulturę, jakąkolwiek pomoc społeczną dla miasta czy organizacji miejskich
- to z kolei opinia radnego Andrzeja Rykaczewskiego.
Żyliński po chwili ponownie zabrał głos i podtrzymał swoją opinię - że sprzeciwia się "uznaniowemu sponsorowaniu kogokolwiek". Głos w tej sprawie zabrał także radny Michał Młotek, który zwrócił uwagę na fakt, że radni powinni poznać kwotę, jaką Iławskie Wodociągi wsparły sekcję piłki ręcznej z Iławy.
- Jeśli mówimy o dotacji rzędu 5 tysięcy złotych, to być może to zainteresowanie byłoby mniejsze, ale jeśli mówimy o wyższych kwotach, to z pewnością tutaj powinniśmy je dzisiaj poznać. Nie jestem przeciwny temu, abyśmy sport wspierali. Natomiast jeśli środki przekazujemy, to powinniśmy je przekazywać na podobnych zasadach, jak przekazujemy dotację z budżetu miasta. (...) Ja przeciwko piłce ręcznej nie mam nic, natomiast poza plecami pozostałych sekcji, stowarzyszeń, klubów i sportowców idą środki finansowe do jednego klubu poza wszelkimi trybami konkursowymi. Pytanie, czy to dotyczy teraz jednej spółki, czy tych spółek, które dotują w ten sposób kluby, jest więcej?
- pytał Młotek.
Dyskusję kontynuowano w dalszej części sesji - tutaj w kwestii skali omawianego wsparcia dociekał radny Michał Młotek. Na sesji nikt nie udzielił informacji, o jaką kwotę chodzi, natomiast wiceburmistrz Dorota Kamińska przyjęła wniosek Michała Młotka o przygotowanie i udostępnienie bardziej szczegółowego opracowania na ten temat.
W toku dyskusji wypowiadał się jeszcze wiceprzewodniczący Andrzej Rykaczewski, który uznał pytania za "atak na bardzo dobrze funkcjonującą sekcję sportową, na sport". "To nie jest atak, to jest poczucie zachwiania transparentności i sprawiedliwości", ripostował Adam Żyliński. Podczas dyskusji różni radni wielokrotnie powtarzali też, że nikt nie zabiera głosu przeciwko piłce ręcznej w Iławie - chodzi tu po prostu o przejrzystość i jasne zasady w zakresie przekazywania środków spółki, która należy do jednostki publicznej władzy.
A jak to się stało, że szczypiorniści pozyskali pieniądze z Iławskich Wodociągów?
- Szukając środków na naszą działalność, planując budżet, szukamy wielu możliwości pozyskania sponsorów. Także wśród spółek miejskich
- odpowiada nam Łukasz Kamiński, prezes sekcji/klubu piłki ręcznej z Iławy.
- Na początku roku wystąpiliśmy z prośbą w formie podania o wsparcie ze strony miejskiej spółki. Rada Nadzorcza podjęła pozytywną dla nas decyzję. Otrzymaliśmy wówczas z Iławskich Wodociągów 5 tysięcy złotych wsparcia
- tłumaczy Kamiński.
Jego słowa potwierdził nam Dariusz Kowalski, prezes Iławskich Wodociągów.
- Oczywiście, taka sytuacja miała miejsce i sekcja piłki ręcznej uzyskała wsparcie od naszej spółki. Trzeba jednak zaznaczyć, że pismo z prośbą o wsparcie wpływa rzeczywiście do mnie, jednak to Rada Nadzorcza podejmuje ostateczną decyzję. W tym przypadku była ona pozytywna
- mówi szef IW.
- Zaznaczam jednak, że to Rada Nadzorcza spółki musi wydać pozytywną opinię w tej materii, a nie ja
- dodaje Dariusz Kowalski.
Podsumowanie?
Transparentne procedury w zakresie rozdziału środków, ograniczające uznaniowość i umożliwiające ubieganie się o dostępne środki różnym podmiotom - tego zabrakło i tego potrzeba, aby uniknąć podobnych kontrowersji w przyszłości.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
23Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Niby młotek, a jednak porąbany. Polecam maść na ból 4 liter.
To ciekawe, czemu Michałek nie był taki transparentny podczas kampanii i wstydził się że jest z bandy Donalda "stu przenośni" (nie chodzi o gumę balonową ani o bajki Disneya), choć od nich kasę na 100 bilbordów zapewne dostał. Trzeba Michałku wpierw spojrzeć na siebie, czy nie ma się sobie nic do zarzucenia, a dopiero u innych szukać. Tu na siłę kręcenie afery wespół z Adasiem Niezgódką tfu.
Najpierw jak Mlotek punktował burmistrza, to pisaliście, że to hejt i kampania wyborcza, a teraz jak słusznie punktuje burmistrza to piszecie , że to ból dupy. Serio, panie Mlotek cud, że Pan miałeś tak wysoki wynik, przy tak wiernej i ogłupiałej sekcie przeciwnika. Co oni wyprawiali i dalej wyprawiają, by pana zdyskredytować , to przechodzi ludzkie pojęcie. Szacun za to, że się spamu jeszcze chce.
Uważam, że zamiast wspierać sekcje sportowe miasto powinno podnieść pensje urzędników. W ostatnim miesiacu bardzo się rozwineli i zrobili wiele dla Iławy. Podwyżki z zeszłego miesiąca to mało. Powiniśmy całość przeznaczyć żeby podziękować im za pracę.
A miasto na sponsoring BB Tomasza Woźniaka ile dało ?teraz i pozostałe lata
2 sprawy ale jedna kasa miejska ......może UM poda kwotę dofinansowanie tegorocznego BB?
Co ma piernik do wiatraka?? To są 2 różne sprawy.
Odkąd D. Kowalski został prezesem to są same afery jak nie z ogrodzeniem pod lasem to teraz sponsoringiem. Za jakiś czas pewnie znów coś wyjdzie. Pracownicy ciągłe podwyżki dostają i żyją jak pan. A mieszkańcy muszą płacić za ich zabawę. Prezesie Darku podaj się do dymisji. Tak będzie najlepiej.
A jakie podwyżki dostają pracownicy? Chętnie się o tym dowiedzą bo... nic o tym nie wiedzą
Jak pan DK kazał radzie nadzorczejd dać kase dla pilki ręcznej to i rada nadzorcza dała. Ciekawe czy jak opracowali juz sobie sposob takiego „dawania” to ile razy to zrobili juz do tej pory i co mają z tego w zamian? Rączka rączke myje…Czy rada miasta nie ma kontroli nad rozdysponowankem nadwyżek budzetowych spolek miejskich?
to nie ma tak, że "kazał". każdy głosuje swoim nazwiskiem. i potem się wstydzi, bądź nie.
Szwagier, przedszkole, WÓJEK (poprawnie: wujek), kieliszek, ISTNA lawina, znaczki pocztowe, pudełka po zapałkach, kapsle po piwie, wioślarze, hulajnogiści(?), rowerzyści wodni, brydżyści, szachiści, kapsle, 3 kubki, miotacze rzutkami, gospodynie miejskie, rondle, lodówki, wazy do zupy, talerze, wałki do ciasta, wiaderka, sowicie opłacani artyści, zbuki etc, etc. Całe mnóstwo nieistotnych i ISTNYCH SWYCH ozdobników, dekoracji i bazarowych świecidełek. Zabrakło miejsca na konkrety i treść. To taka nowa, świecka 35-ta tradycja.
Ciekawe który z tzw. działaczy z sekcji piłki rzucanej jest bliskim, do wyboru -znajomym, szwagrem, kolegą z przedszkola, wójkiem, sąsiadem, kompanem od kieliszka, konkubentem, itd.-kogoś bardzo ważnego z władz miasta? Chyba, że zaraz ruszy istna lawina podobnych łamzań o tzw. sponsoring ze strony innych sekcji iławskiego klubiku lub też np. zbieraczy znaczków pocztowych, pudełek po zapałkach, kapsli od piwa, wioślarzy, hulajnogistów, rowerzystów (też wodnych), brydżystów, szachistów, graczy w kapsle i tzw. 3 kubki, miotaczy rzutkami do tarczy, strzelców strzelnicowych, itd. A w różnych rejonach miasta w szybkim tempie powstaną liczne koła gospodyń miejskich, mających niezaspokojony apetyt na rondle, lodówki, wazy do zupy, talerze, wałki do ciasta za społeczne pieniądze. A wtedy iławianie będą musieli albo brać pożyczki w bankach, by opłacić rachunki Wodociągów za wodę, albo zasuwać po nią z wiaderkami do Jezioraka, Iławki lub najbliższego bajora. O ile takie znajdą w swojej okolicy.
To nie jest sponsoring ze strony Wodociągów. To jest przymusowa jałmużna ze strony mieszańców miasta, których nikt o zdanie w tej kwestii nie pytał. Skoro władze miasta, jak i jaśnie pan prezes wraz z radą nadzorczą (czyli zbędną i kosztowną czapą złożoną z kolesi władz miasta) tej miejskiej, a nie ich prywatnej, spółki odczuwają dolegliwy nadmiar pieniędzy w kasie Wodociągów, to po co ogłaszają właśnie podniesienie cen za wodę dostarczaną do mieszkań iławian? Których także nikt o zgodę w tych sprawach oczywiście nigdy nie pyta, ani w żaden nie uzasadniania im konieczności akurat takiego czy innego wzrostu opłat. A może zapowiadana właśnie podwyżka ceny za wodę ma służyć, na polecenie ratusza, np. sponsorigowi dla ick (mającego coraz mniej związków z jakąkolwiek kulturą), ażeby mogło zapraszać do Iławy i sowicie opłacać "artystów" tej miary, co kompletne, wokalnie i artystycznie, wyjące beztalencie jak piątkowy nieświeży "zbuku" oraz jego równie "utalentowany" koleś "zaki"?
Mnie i mojej ciężko pracującej i płacącej bardzo wysokie podatki rodziny też nikt nie pytał, czy chcemy wspierać jako społeczeństwo setkami miliardów złotych kredytów cudze proxy-wojenki, Zielone Gułagi, setki tysięcy hinduskich informatyków i turystów socjalnych ze wschodu na socjalu, reżimowe, państwowe media za 3,5 mld, prezesów S.S.P. z POlitycznego nadania opłacanych "sowitymi" pensyjkami, finansowanie tysięcy antypolskich NG-osów itd. 35-ty, przygotuj się na kilkuset procentowe podwyżki kosztów życia. Już niedługo, dzięki TWYM unijnym komisarzom ludowym i ich polityce klimatycznej i migracyjnej będzie ciemno, zimno i głodno.
Teraz niech inne kluby i stowarzyszenia składają wnioski do wodociągów, ciekawe czy też rada nadzorcza będzie taka łaskawa?
To ja mam więcej płacić za wodę, aby Pan Prezes mógł sponsorować kogo chce? Druga sprawa, to kluby sportowe powinny mieć sprawnego managera do pozyskiwania pieniędzy od prywatnych sponsorów.
Kaminiak, Ty powiedz ile tych wniosków złożyłeś, pewnie 1 co?
Woda do góry bo trzeba swoim dac
Dawid kazał i tyle, taka to transparentość obecnego burmistrza, a Rykacz jeszcze oburzony, że kasa po cichu poszła do ręcznych. Co za ekipa
Byli, byli. Obserwowałem sesje całą poprzednią kadencję. Mlotek zawsze punktował burmistrza.Tylko wtedy wszyscy kochali jakoś burmistrza, a co powiedział Mlotek było hejtem albo kampanią wyborczą. Teraz nagle wszyscy otworzyli oczy po fakcie.
wyciąganie kasy ze spółek miejskich dla uprzywilejowanej sekcji piłki ręcznej
nie Rykaczewski ale Michał Młotek, Adam Żyliński I Tomasz Woźniak. Jako opozycja muszą patrzeć na ręce burmistrzowi i spółkom miejskim, w końcu to pieniądze podatników. Szkoda, że dopiero teraz, gdyby w poprzedniej kadencji byli krytyczni, może wynik wyborów burmistrza byłby całkiem inny.