Na portalu infoilawa.pl używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym.
Tuż przed startem koronnego wyścigu Susz Triathlon, czyli 1/2 Ironmana. Od lewej: konferansjer Jakub Graczykowski, dyrektor CSiR Susz Jarosław Piechotka, oraz burmistrz Susza, Marcin Mądry (Fot. Paweł Naskrent / Maratomania)
Mekka, kolebka, stolica. Przez ostatnie dwa dni mogliśmy się przekonać, dlaczego właśnie w taki sposób określany jest Susz. Tutejszy triathlon to wciąż bardzo ważne zawody dla miłośników tej niezwykle wymagającej dyscypliny sportu, a magnesem przyciągającym do Susza corocznie setki uczestników jest bez wątpienia historia, ale także klimat i organizacyjna strona tego wydarzenia.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Susz Triathlon 2024 - 1. dzień. 29.06.2024, fot. Mateusz Partyga / Info Iława
Ilość zdjęć 171
Przez ostatni weekend na własne oczy widzieliśmy, co znaczy Susz Triathlon. W poprzednich latach także tu byliśmy, jednak to nie oznacza, że nasz zachwyt nad ST maleje. Może nawet jest teraz większy, bo tym razem byliśmy w samym centrum organizacyjnych działań ludzi tworzących te kultowe zawody.
Kawał historii!
Wysiadając z pociągu relacji Iława – Susz w niedzielny poranek od razu zrobiliśmy zdjęcie stacjonującym przy ul. Dworcowej wolontariuszom. To niezwykle ważny element Susz Triathlon, bardzo doceniany przez startujących w tych zawodach i będący jedną z jego wizytówek.
Robimy zdjęcie wolontariuszom, a w tym momencie zagaduje do nas mieszkaniec Susza: „Długo jeszcze będą trwały te utrudnienia?”. Odpowiadamy, licząc na poczucie humoru naszego rozmówcy, że jeszcze przez rok... Suszanin jednak nie chce żartować, wyraża tylko dezaprobatę dla pozamykanych dróg w czasie ostatniego weekendu czerwca.
Nie każdy musi kochać, czy nawet lubić triathlon, jednak faktem jest, że o zawodach odbywających się w mieście położonym w powiecie iławskim mówiła przez ostatnie dni cała triathlonowa Polska. I że zawody trwają tylko – właśnie – dwa dni, nie więcej. Suszanina to akurat nie interesuje, on chce, żeby utrudnień już nie było. I ma prawo do własnego zdania.
Odnosimy jednak wrażenie, że jest w mniejszości. Że zdecydowana większość suszan jest za dalszą organizacją zawodów w ich mieście. Ba! Część z nich startuje w tej rywalizacji, uprawia triathlon, lub też ma w rodzinie triathlonistkę, triathlonistę czy osoby trenujące aquathlon (połączenie pływania i biegu). Więc raczej nic w tej kwestii się nie zmieni – Susz dalej będzie mekką dla polskich triathlonistów, którzy uważają, że tak jak wyznawcy islamu muszą choć raz w życiu odbyć pielgrzymkę do świętego miasta, tak oni muszą choć raz wystartować w Susz Triathlon.
Bo Susz to kolebka polskiego triathlonu. Tu po prostu trzeba, choć raz w życiu być, startować, poczuć ten klimat. Tri-dyscyplina sportowa, która popularność zyskała zwłaszcza w ostatnich latach, w tym mieście jest domownikiem już od 33 lat! W czasach, gdy jeszcze mało kto słyszał o takim sporcie, to zawody znad jeziora Suskiego pokazywano już w… Eurosporcie!
ZOBACZ ZDJĘCIA: Susz Triathlon 2024 - 2. dzień. 30.06.2024, fot. Mateusz Partyga / Info Iława
Ilość zdjęć 33
Co krok, to Iława!
1200 osób. Tyle łącznie sportowców, w najróżniejszym wieku, startujących w najróżniejszych konkurencjach i na najróżniejszych dystansach, wzięło udział w tegorocznym ST. Na koronnym dla tych zmagań dystansie średnim, zwanym też ½ Ironmana (1,9 km pływania, 90 km jazdy rowerem, a na koniec „króciutkie” 21 km biegu) wystartowały aż 204 osoby. Wybaczcie, nie będziemy podawać tu wszystkich wyników, bo tych jest zatrzęsienie. Wszystkie rezultaty znajdziecie na stronie sts-timing.pl.
Nie zdziwcie się, jak natraficie tam na cała masę iławian. Orka Masters Iława, z kierownikiem tego zamieszania Krzysztofem Wacławskim na czele (na nagraniu pod artykułem mówi, jak ważny jest triathlon w jego życiu i od kiedy startuje) wystawiła chyba najliczniejszą ze wszystkich klubów ekipę do startu na połówce Ironmana. Do tego byli młodsi zawodnicy iławskiej Orki, trenowani przez Radosława Burzę i Sławomira Banackiego. Prowadzący Susz Triathlon konferansjerzy, Jakub Graczykowski i Kamil Gapiński (swoją drogą – znakomity, uzupełniający się duet, z ogromnym poczuciem humoru) co chwila zwracali uwagę na fakt, że przedstawicieli miasta nad Jeziorakiem jest w ten weekend w Suszu cała masa. A iławianie przekonują się corocznie, jak wspaniałą robotę organizacyjną robią ich sąsiedzi z północnego zachodu.
Zapracowani, bardzo uśmiechnięci i szczęśliwi ludzie
Właśnie, bez nich nie byłoby Susz Triathlon. Jarosław Piechotka, dyrektor Centrum Sportu i Rekreacji w Suszu, a jednocześnie dyrektor ST, wraz z ekipą z CSiR (żeby nikogo nie pominąć, nie wymieniamy ani jednego nazwiska) robią kawał niesamowitej roboty. Dopiero gdy wejdzie się w epicentrum tego organizacyjnego kolosa, to widać, ile pracy jest przy ST. Problemów, mniejszych i większych, jest dużo, bo też skala zadania ogromna, ale z każdym z nich suszanie radzą sobie na bieżąco. I to z uśmiechem na ustach!
Trzeba zrobić kawę dla gościa z daleka? Dyrektor Piechotka już włącza ekspres. Ktoś głodny? No to zapraszamy na pyszny poczęstunek do sali.
Było więc coś dla ciała, ale też dla ducha – Suski Ośrodek Kultury, odpowiedzialny za sferę muzyczną ST, zaprosił na sobotni koncert Katarzynę Cerekwicką, która wystąpiła wraz z orkiestrą oraz innymi wokalistkami i wokalistami. A dzień wcześniej, już po burzy, muzę grał DJ Moa. A jakże - suszanin!
Historii i wątków z tegorocznego Susz Triathlon (i z poprzednich też) jest całe mnóstwo. Jak choćby niesamowite Strefy Kibica! Jedna z nich, z ul. Kajki, na nagraniu pod artykułem. Może jeszcze będzie kiedyś czas, żeby je poruszyć. Ale teraz chcieliśmy Was do czegoś namówić – jeśli nie byliście jeszcze nigdy w życiu na tych zawodach, to koniecznie musicie to zmienić w przyszłym roku!
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
~Czytelnik34 miesiące temuocena: 100%
Niestety kibiców z roku na rok coraz mniej. Ja ciągle kibicuję, ale nikt nie przekona mnie, że suszanie nadal tak samo kochają triathlon, bo to po prostu nie jest prawda. Nawet na strefach kibiców. Jeszcze 3-5 lat temu z okazji Triathlonu dało się posłuchać gwiazd dużego kalibru: Lady Pank, Kult. To wynagradzało mieszkańcom dwa dni zamkniętego miasta, odliczania i sprawdzania kiedy czy którędy można przejechać. Rok temu Organek, teraz Cerekwicka i odwołany Big Day. Dzisiaj mieszkańcy nie mają nic z powodu Triathlonu w Suszu. Sorry - w tym roku naprawiono część alejki. Alleluja! Mogą jedynie zaznaczyć w kalendarzu ten termin z przekonaniem, że na pewno będzie zła pogoda. Który to już rok z rzędu z deszczem, burzą lub podobnymi zjawiskami?
To prawda, jeżeli w najbliższych latach organizatorzy nie przeprowadzą jakieś rewolucji, i nie zrobią układu w stronę kibiców z zewnątrz, to miejscowi odejdą bo są tym triathlonem zmęczeni, a nowych nie przybędzie. Autor zaprasza kibiców do Susza, niestety w dniu zawodu niema takiej możliwości, żeby dostać się do miasta. Chcąc cokolwiek zobaczyć musisz tu być ok godz 8 rano zostać do 16.
3Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Niestety kibiców z roku na rok coraz mniej. Ja ciągle kibicuję, ale nikt nie przekona mnie, że suszanie nadal tak samo kochają triathlon, bo to po prostu nie jest prawda. Nawet na strefach kibiców. Jeszcze 3-5 lat temu z okazji Triathlonu dało się posłuchać gwiazd dużego kalibru: Lady Pank, Kult. To wynagradzało mieszkańcom dwa dni zamkniętego miasta, odliczania i sprawdzania kiedy czy którędy można przejechać. Rok temu Organek, teraz Cerekwicka i odwołany Big Day. Dzisiaj mieszkańcy nie mają nic z powodu Triathlonu w Suszu. Sorry - w tym roku naprawiono część alejki. Alleluja! Mogą jedynie zaznaczyć w kalendarzu ten termin z przekonaniem, że na pewno będzie zła pogoda. Który to już rok z rzędu z deszczem, burzą lub podobnymi zjawiskami?
To prawda, jeżeli w najbliższych latach organizatorzy nie przeprowadzą jakieś rewolucji, i nie zrobią układu w stronę kibiców z zewnątrz, to miejscowi odejdą bo są tym triathlonem zmęczeni, a nowych nie przybędzie. Autor zaprasza kibiców do Susza, niestety w dniu zawodu niema takiej możliwości, żeby dostać się do miasta. Chcąc cokolwiek zobaczyć musisz tu być ok godz 8 rano zostać do 16.
błazny błaznują - jak zwykle