![Wizualizacja nowego molo na Małym Jezioraku - od strony ulicy Mickiewicza.](https://infoilawa.pl/img/artykuly/75369_molo_1.jpg)
Wizualizacja nowego molo na Małym Jezioraku - od strony ulicy Mickiewicza. (Źródło: Urząd Miasta w Iławie.)
Ruszyło projektowanie mola na Małym Jezioraku w Iławie - od strony ulicy Mickiewicza. Na samą dokumentację miasto wyda z własnych środków prawie pół miliona złotych. Przyglądamy się koncepcji dla tej inwestycji, której koszt realizacji już w 2021 roku szacowano na - bagatela - 30 milionów złotych. Czy przyszłe korzyści z budowy platformy uzasadniają tak ogromne wydatki?
495 075 zł (podczas gdy miasto dysponowało na ten cel kwotą 500 tysięcy złotych), na taką dokładnie sumę opiewa oferta na zaprojektowanie mola na Małym Jezioraku złożona przez Autorską Pracownię Architektury CAD Sp. z o. o. z Warszawy, zwycięzcę miejskiego przetargu. Była to jedyna złożona oferta; na wykonanie przedmiotu zamówienia wykonawca będzie miał zgodnie z dokumentacją 8 miesięcy od dnia podpisania umowy, a tę, jak podał ratusz, burmistrz Dawid Kopaczewski podpisał 10 lipca. Wartość tej umowy, zgodnie z informacją podaną przez Urząd Miasta w Iławie, jest nieco niższa niż kwota z przetargu i wynosi 484 005 zł.
Jaki dokładnie jest pomysł? Jakie korzyści da naszemu miastu budowa takiej platformy na wodzie po drugiej - mniej uczęszczanej stronie Małego Jezioraka, gdzie nie ma atrakcji turystycznych, a ruchliwa ulica pełni funkcję typowo mieszkalną?
Przeglądamy koncepcję w poszukiwaniu odpowiedzi na te pytania. Podziwianie panoramy miasta - to pierwsza z wymienionych funkcji nowej wielkiej kładki.
- Celem inwestycji jest wykorzystanie potencjału wschodniego i południowego brzegu Małego Jezioraka, poprzez poprawę jakościową terenu wzdłuż brzegu. Centralnie zlokalizowane w akwenie, widoczne z całej linii brzegowej molo o formie zbliżonej do platformy widokowej zorganizowanej dla oglądania z niej widoków panoramicznych - napisano w szczegółowym opisie przedsięwzięcia.
Ma to być również doskonałe miejsce do organizacji wydarzeń.
- Amfiteatralny układ platformy, dostępnej z dwóch miejsc na brzegu, będzie sprzyjał organizowaniu widowni dla wydarzeń na tafli jeziora, równocześnie w codziennym użytkowaniu podkreślając swoim kształtem i lokalizacją jakość miejskiej panoramy - czytamy dalej w udostępnionej koncepcji.
Będzie również funkcja cumownicza.
- Od strony wody proponuje się pływającą platformę do cumowania statku wycieczkowego i kilku małych jednostek pływających. W dokumentacji należy uwzględnić rozbiórkę istniejącego pomostu znajdującego się przy galerii Jeziorak w celu umiejscowienia jednego z trzech pomostów do cumowania. Molo należy ukształtować tak, żeby można było używać go również do wędkowania - czytamy w dokumentacji. - Należy zaprojektować przesunięcie krawędzi jeziora miejscami do trzech metrów w powierzchnię akwenu Małego Jezioraka, przy wschodnim brzegu, aby umiejscowić trzy pomosty pływające, jako przystanki dla ruchu pasażerskiego, indywidualnego, motorówek, jachtów, kajaków i rowerów wodnych.
Zakłada się też rozbudowę drogi dla rowerów.
- Wzdłuż brzegu południowego planowane jest rozebranie obecnego pasa bruku pomiędzy jezdnią a brzegiem jeziora i urządzenie tam niskiej zieleni fitoremediacyjnej, zielonej ściany oraz dosadzenie drzew i umiejscowienie kameralnych miejsc do wypoczynku - napisano w dokumentacji. - Wzdłuż brzegu wschodniego, należy wprowadzić niską zieleń bezpośrednio przy wodzie i przeprowadzić ruch rowerowy nową drogą dla rowerów. Nowa droga rowerowa powinna tworzyć spójną całość z istniejącymi drogami dla rowerów w pobliżu i wokół Małego Jezioraka.
Ponadto planuje się oświetlenie molo, monitoring i ścieżkę edukacyjną, a obiekt ma być dostępny dla osób ze szczególnymi potrzebami.
Pytania do dyskusji
- Czy Waszym zdaniem koncepcja jest trafiona?
- Czy przy ulicy Mickiewicza potrzeba nowego punktu widokowego, biorąc pod uwagę charakter tej ulicy oraz już dostępną tam infrastrukturę (ścieżki piesze i rowerowe, ławki)?
- Czy pomysł lokowania molo po drugiej - mniej uczęszczanej stronie Małego Jezioraka jest trafiony? Czy nie byłoby korzystniej wybudować taki obiekt tam, gdzie w sposób naturalny koncentruje się ruch pieszy - w miejscu dzisiejszego pomostu Ilavii albo ewentualnie - jako przedłużenie fosy miejskiej?
- Dlaczego nie wzięto pod uwagę możliwości zagospodarowania molo na punkt gastronomiczny na wodzie, co pozwoliłoby na jego praktyczne wykorzystanie w przyszłości i na opłacalny dla miasta wynajem tej infrastruktury?
- Czy realizacja jest w ogóle realna, biorąc pod uwagę, że już w 2021 roku koszt realizacji takiej inwestycji szacowano na 30 milionów złotych?
- Czy przyszłe korzyści z budowy mola uzasadniają tak ogromne wydatki? Czy molo wygeneruje jakiekolwiek przychody i ile będzie kosztowało jego utrzymanie - także biorąc pod uwagę cykliczną konieczność wymiany części desek?
- Zgodnie z koncepcją miejsce to ma sprzyjać organizacji wydarzeń na tafli jeziora - czy to jednak tylko koncepcja, czy rzeczywiście mieszkańcy mogą liczyć na to, że takie wydarzenia będą się tam regularnie odbywać?
- Koncepcja zakłada też rozbudowę istniejącej drogi dla rowerów - czy to uzasadniony wydatek, gdy tyle ulic w Iławie czeka na podłączenie po raz pierwszy do sieci dróg rowerowych?
g
Zapraszamy Czytelników, jak również radnych do dyskusji na temat tego przedsięwzięcia, które - chociaż było wymieniane wśród strategicznych projektów miejskich i będzie wymagało tak dużego finansowania - jak dotąd nie doczekało się żadnej szerszej publicznej debaty.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
14Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Lepiej już kładka na dziką plażę od strony bloków przy ul. Konstytucji w kierunku hotelu Tiffi, przynajmniej by skrótem prowadziła piękną ścieżką w kierunku Skarbka. Po co robić jakieś dziwne bezużyteczne półkole?
Potrzebne jak psu piąta noga.
Niech ta ekipa w ratuszu da sobie spokój z projektami bo tylko na to kasę wydają, a później się okazuje, że nie ma na to pieniędzy. Po stronie Małego Jezioraka od Mickiewicza niech miasto postawi kilka pomostów z y-bomami (równoległych do brzegu), to jest o wiele tańsze i jeszcze na tym zarobi pobierając miesięczną opłatę za cumowanie (oczywiście nie zdzierając bo oprócz miejsca cumowania nie będzie tam nic). W tym miejscu cumuje coraz więcej cumuje łodzi motorowych więc to się opłaci dla wszystkich. Propozycja postawić z 3 pomosty po 15 miejsc na pomoście, można to wykonywać etapami jeden pomost na rok i patrzyć jakie będzie zainteresowanie
Dziwi mnie tylko, że w przeważającej większości projekty wygrywa ciągle ta sama firma i to za niemałe pieniądze. Później dokumentacja leżakuje kilka lat w szufladach, aż po wielu latach okazuje się nieaktualna. Czy nas stać ?
to wtedy potrzebna jest aktualizacja dokumentacji i wizualizacji a razie zmiany koncepcji potrzeba ponownych konsultacji.
Zamiast tego wydumanego i zbędnego mola powinno się wyremontować i uruchomić zamkniętą i gnijącą kładkę dla pieszych na moście między dwoma częściami jeziora. Stamtąd jest nawet ładniejszy widok. A tak pan burmistrz wywalił w błoto prawie pół mln. zł na swój, kolejny z wielu, ukochany projekt, który i tak na zawsze pozostanie w szufladzie jak wszystkie poprzednie, ze względu na notoryczne pustki w miejskiej kasie. A poza tym zapał pana burmistrza ogranicza się zazwyczaj tylko do etapu projektów. Oczywiście poza ścieżkami rowerowymi, tworzonymi najczęściej zupełnie nie wiadomo po co, z dziwnymi przebiegami w zupełnie zbędnych miejscach-jak np. ostatnia koło targowiska i kompletnie dziwaczna na ul. 1 Maja, przy budowie której dodatkowo zdewastowano część znajdujących się tam resztek roślinności. Pewnie tylko za część 0.5 mln zł wywalonego na szufladowy projekt dość brzydkiego mola, które tylko zniszczy panoramę Małego Jezioraka, można by doprowadzić do porządku wspomianą kładkę.
Kiedy konsultacje z mieszkańcami?
To nie jest pomysł na realizację super, pięknych pomostów czy mało na Jezioraku małym. Zadbajmy o drogi w mieście. O udrożnienie zatorów na ulicy Lubawskiej, skrzyżowanie ulic Biskuskiej i Kwidzyńskiej ( w tym miejscu konieczne jest rondo z wydzielonym pasem do skrętu w ulice Biskupską z Kwidzyńskiej - z myślą o komunikacji miejskiej ). Remoncie ulicy Kwidzyńskiej wraz z budową ( ciągłość ) ścieżki rowerowej z Wikielca w stronę osiedla Podleśne i dalej aby połączyć z budowaną ścieżką do centrum miasta. Ulica Władysława Jagiełły to też projekt do wykonania " na już !! ".
Ten projekt ma wady i są słusznie zauważone przez redakcję. Brakuje w nim w ogóle uwzględnienia większej liczby miejsc na lokale gastronomiczne. Więcej pomostów, schodków gdzie można by usiąść. To molo można przenieść pod Kapera o będzie spełniało te same funkcje co zakłada miasto a będzie już w lepszej lokalizacji. Ale uważam że jest potrzebny tylko jednak z uwzględnieniem krytyki a nie pod dyktando jednej osoby. Kwestia finansowania jest chyba oczywista bez funduszy z zewnątrz to nigdy nie powstanie, miasto mogłoby się zabrać za szukanie inwestycji, ciekawe ile się dzieje w temacie inwestycji z słynnego juz KPO? Ktos się zajmuje w tym z miasta, mam wątpliwości…
KPO - to tusk w Brukseli załatwił i piniędzy dalej nie ma
IŁAWA - miasto projektów :)
Dom Weterana był chyba wcześniej. Była już wizualizacja, dokumentacja i aktualizacja dokumentacji.
Pan burmistrz chce pokazać wszystkim jak to dotrzymuje obietnic wyborczych więc mieszkańcy zapłacą za fanaberie jednej osoby
Niepotrzebny wydatek, z chodnika można popatrzeć na te "Bagienno, śmierdzące jeziorko"