Bezpieczeństwo – to główny powód, dla którego powstaje długo wyczekiwana ścieżka pieszo-rowerowa z Wikielca do Iławy. Kto jechał rowerem lub szedł tu pieszo (tych drugich jest tu jednak dużo mniej), ten wie, jak bardzo niebezpieczny jest odcinek tej drogi powiatowej. A kto nigdy nie jechał, niech lepiej nie próbuje. Bo drogowy strach zagląda tu głęboko w oczy.

Dzisiaj ponownie wybraliśmy się w to miejsce, aby sprawdzić jak idą prace. A te, jak widać na zdjęciach (w galerii poniżej), mają się właściwie ku końcowi. Jak dowiedzieliśmy się dzisiaj w Powiatowym Zarządzie Dróg, prace mają zostać zakończone do końca sierpnia. Oficjalne oddanie do użytku, oczywiście – po załatwieniu wszelkich formalności, typu odbiory techniczne itd., nastąpi zapewne z początkiem września.

To dobra wiadomość choćby dla uczniów, którzy rowerami (hulajnogami i rolkami też już będą wkrótce mogli) pokonują obecnie trasę z Iławy do Wikielca. Zresztą – już korzystają ze ścieżki, co świadczy o tym, że im również zależy na bezpieczeństwie, swoim i innych użytkowników drogi. Dzisiaj na ścieżce spotkaliśmy kilkanaście osób, które podróżowały po asfaltowej nawierzchni. Stopień zaawansowania prac pozwala na to, jest tu bezpiecznie, a dystans 1 791 metrów pokonuje się komfortowo.

Koszt całej inwestycji wyniesie prawie 5 milionów złotych, wszelkie formalne szczegóły związane z tą budową przybliżaliśmy TUTAJ. Ścieżka jest poprowadzona w rozsądny sposób, bo znajduje się tylko po jednej (wschodniej) stronie ulicy, a po drodze rowerzyści przecinają jedynie kilka bezpiecznych wjazdów do lasu. Co ważne – wykonawcy tej ścieżki uszanowali symboliczny krzyż ustawiony tuż przy drodze w miejscu tragicznego, śmiertelnego wypadku samochodowego sprzed kilku lat (na zdjęciu poniżej).

Krzyż ustawiony przy drodze Wikielec - Iława został zabezpieczony w trakcie prac. Fot. Mateusz Partyga

Ścieżka prowadzi od figurki w Wikielcu do granic Iławy. No właśnie, w drodze powrotnej tuż przy rogatkach ponownie trzeba wjechać na ruchliwą, niebezpieczną drogę powiatową, w mieście jest ona w ciągu ul. Biskupskiej. Wjeżdżamy na nią, ale właściwie od razu zjeżdżamy na pobocze – za nami tir, który chce nas wyprzedzić, a przed nami kolejne auta. Nie ma co ryzykować, na tym łuku drogi doszło w przeszłości do wielu wypadków.

Właśnie ten fragment od skrzyżowania ulic Biskupskiej i Kwidzyńskiej do lasu, jest najbardziej niebezpiecznym odcinkiem trasy z Iławy do Wikielca. Póki co jednak, w samej Iławie nic się nie dzieje w tym temacie. Zagadnienie to przybliżaliśmy w poprzednim artykule, burmistrz Dawid Kopaczewski wyjaśniał nam wówczas, dlaczego miasto Iława nie przystąpiło jeszcze do prac związanych z budową ścieżki.

CZYTAJCIE WIĘCEJ: Ścieżka Wikielec – Iława? Na razie tylko do granicy miasta [ZOBACZ ZDJĘCIA]

Co ciekawe, iławski ratusz ogłosił wczoraj, że zamierza budować ścieżkę tuż przy lesie, nad ogrodami działkowymi „Podleśny”, od ulicy Biskupskiej właśnie do ul. Wojska Polskiego (wjazd na cegielnię). Jeździmy trochę rowerem i uwierzcie nam na słowo – dużo bardziej potrzebna jest (nie tylko obecnie) ścieżka z Iławy do Wikielca… Ale o tej drugiej też wkrótce napiszemy, im więcej traktów dla rowerów w mieście, tym lepiej.

aktualności Iława

zico

kontakt@infoilawa.pl