Na portalu infoilawa.pl używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym.
Iława od zaplecza – podwórka i zakamarki. Taki cykl wymyśliliśmy sobie jeszcze w poprzednim roku. Chcemy w nim zaprezentować miasto nad Jeziorakiem z trochę innej perspektywy. Nie poprzez obraz głównych ulic, dobrze znanych budynków od frontu, tylko „od zaplecza”. Chcemy pokazać iławskie podwórka, osiedla, zaułki i zakamarki.
Z tym założeniem zwiedziliśmy już całe centrum miasta na „półwyspie” – spojrzeliśmy na mapę Iławy i tak właśnie określiliśmy teren znajdujący się pomiędzy rzeką Iławką, Jeziorem Jeziorak (Duży i Mały) oraz torami na linii Iława – Trójmiasto. Zresztą, Iławkę też już pokonaliśmy, ale na osiedla położone na północ od rzeki jeszcze przyjdzie czas.
Od kilku dobrych tygodni jesteśmy na Gajerku. Jak zauważyliśmy w poprzednich odcinkach, właściwie to osiedle jest jednym wielkim zapleczem miasta nad Jeziorakiem. Dla niektórych iławian – wciąż (bardzo) mało znanym. Niejeden z nich „zagubiłby się” na Gajerku, zwłaszcza pomiędzy ulicami Gdańską i Grudziądzką.
Gajerek to duża przestrzeń, ograniczona przez tory od północy (ulica Mickiewicza to już jednak inna cześć miasta, choć kiedyś zaliczana była do Gajerka), od południa – przez ul. Wiejską i Kwidzyńską, od zachodu przez ulicę Biskupską, a od wschodu – przez bloki przy ul. 1 Maja i Zakład Karny, z którego byłym terenem przez lata sąsiadowały podwórka domów przy Brodnickiej.
A skąd w ogóle wzięła się nazwa Gajerek? Kto tu w przeszłości mieszkał i jak formowało się to osiedle? Odpowiedziami, bardzo ciekawymi na marginesie, służą nam tradycyjnie materiały z Internetowego Muzeum Iławy, które opublikowaliśmy w drugim odcinku o tym miejscu, czytajcie TUTAJ.
W pierwszym odcinku skupiliśmy się bardziej na klimacie Gajerka, jego charakterystyce itd., szczegóły TUTAJ.
Dzisiaj już żegnamy się z tym osiedlem – na koniec zwiedzamy jego południową oraz zachodnią część. To nie tylko zabudowa jednorodzinna przy ul. Grudziądzkiej, Elbląskiej, Malborskiej, Bydgoskiej (byliście kiedyś na jej "ślepym" fragmencie?), ale także - jeszcze mniej znana od części mieszkaniowej – część przemysłowo-usługowa. Zwiedzaliście kiedyś zakamarki ulicy Suskiej?
Zapraszamy Was na (ostatni) fotospacer po Gajerku. W kolejnym odcinku "Iławy od zaplecza" przeniesiemy się już w inne rejony Iławy.
ciekawostki Iława
zico
kontakt@infoilawa.pl
Iława od zaplecza – podwórka i zakamarki. Gajerek, część 3 [ZOBACZ ZDJĘCIA]. 18 i 20.08.2024, fot. Mateusz Partyga / Info Iława
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
~ładnie, ale nie zawsze...162 miesiące temuocena: 55%
Dzięki Autorowi za ciekawe zdjęcia. Ta sesja "obrazków" z Gajerka nie ukazywała już samych ładnych obrazków osiedla jak dwie poprzednie. Więc tym bardziej trzeba podziękować Autorowi, że pokazał także miejsca, które zbytniej chluby Gajerkowi nie przynoszą. Ażeby jednak dopełnić całości obrazu osiedli domków jednorodzinnych w naszym mieście, to przydałoby się takie sesje fotograficzne powtórzyć... w okresie opałowym, kiedy to prawie ze wszystkich kominów na tych ładnych domkach buchają gęste kłęby duszącego i cuchnącego dymu pochodzącego ze spalanego w domkowych prymitywnych i starych kopciuchach najgorszego rodzaju miału węglowego. A właściwie nie całkiem wysuszonego błota kopalnianego. A całe osiedle przez całe miesiące zasnute jest gęstym "welonem" śmierdzącego i trującego smogu. To jest drugie, i ciekawe czy nie bardziej prawdziwe i realne, oblicze osiedli domków jednorodzinnych w całym naszym kraju...
~35-ty, grzeczniej nie można? 152 miesiące temuocena: 70%
"smarkaty, wiecznie głupio i bezmyślnie pyskujący, tępy i ordynarny obszczymurze". Ładnie mu tam w Olsztynie nawalili do łba. Czego można się spodziewać po tych ludziach?
Zgadza się. Ledwo przywlókł się z patokampusu nienawiści i pogardy i już bełkocze o prymitywnych kopciuchach, welonach, błocie. Istna, nieustanna, poniższa, powyższa, swoista, nienawistna, rubelkowa sieczka mózgowa w swej postaci. Wciąż ten sam, nasz niezastąpiony noblista-ekolog, astronauta, poliglota.
~do poniżej tradycyjnie bełkoczącego 112 miesiące temuocena: 65%
Do jakiego "doktora historii" imbecylu się zwracasz? Nie przypominam sobie smarkaty, wiecznie głupio i bezmyślnie pyskujący, tępy i ordynarny obszczymurze, ażebym był aktualnie "doktorem historii" .
~do tradycyjnego bełkotu102 miesiące temuocena: 35%
j doktorze historii ak starsi rozmawiają to nie wcinaj się z wyzwiskami SWYMI i zmiataj stąd, bo psujesz atmosferę rozsiewając herezje, wyzwiska i pogardę a opluwacze jadowici będą administracyjnie spłukiwani do toi-toja.
~na przekór cenzurze powtórka wpisu72 miesiące temuocena: 45%
Jak masz wizję i czujesz, że przydałoby się, to dopełnij ten obraz sam, kiedy będą te śmierdzące i trujące welony z błota kopalnianego spalanego w prymitywnych i starych kopciuchach a gęste kłęby duszącego i cuchnącego dymu będą buchały z kominów. A może nadchodzące ocieplenie doprowadzi do zakończenia palenia w piecach i wyzwoli nas od tego koszmarnego wręcz smrodu.
Proponował bym spacer ścieżka rowerowa od dzikiej plaży do Lipowego Dworu gdzie można podziwiać PIEKNE zarosła przewyższające swoim wzrostem rośliny ozdobne bo podobno takie zaniedbania mają takim UROKIEM MIASTA TURYSTYCZNEGO przyciągnąć turystów,,,,,,,, panie burmistrzu niech się Pan obudzi
Zarośla (oczywiście bez zalegających w nich śmieci) także mają swój urok i biologiczne znaczenie. Nie wszystko wokół musi być przystrzyżone w "ząbek" lub "pod sznurek", ażeby tylko cieszyć oczy takiego subtelnego estety jak ty. Zdrowa przyroda ma to do siebie, że rządzi się swoimi potrzebami i prawami. A do twojej chałupy ci się nie wciska. Ją sobie urządzaj jak ci się żywnie podoba. Prawdziwi turyści o wiele bardziej sobie cenią żywą autentyczną przyrodą, niż tylko smutne, całkowicie wyciargane rabatki, całe okolice wykoszone do cna warczącymi i cuchnącymi spalinami kosiarkami oraz krzewy przycięte równo i nudnie pod sznurek. Możesz tak sobie urządzić, jeśli taka wola wroga autentycznej przyrody - swój ogródek.
16Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Dzięki Autorowi za ciekawe zdjęcia. Ta sesja "obrazków" z Gajerka nie ukazywała już samych ładnych obrazków osiedla jak dwie poprzednie. Więc tym bardziej trzeba podziękować Autorowi, że pokazał także miejsca, które zbytniej chluby Gajerkowi nie przynoszą. Ażeby jednak dopełnić całości obrazu osiedli domków jednorodzinnych w naszym mieście, to przydałoby się takie sesje fotograficzne powtórzyć... w okresie opałowym, kiedy to prawie ze wszystkich kominów na tych ładnych domkach buchają gęste kłęby duszącego i cuchnącego dymu pochodzącego ze spalanego w domkowych prymitywnych i starych kopciuchach najgorszego rodzaju miału węglowego. A właściwie nie całkiem wysuszonego błota kopalnianego. A całe osiedle przez całe miesiące zasnute jest gęstym "welonem" śmierdzącego i trującego smogu. To jest drugie, i ciekawe czy nie bardziej prawdziwe i realne, oblicze osiedli domków jednorodzinnych w całym naszym kraju...
"smarkaty, wiecznie głupio i bezmyślnie pyskujący, tępy i ordynarny obszczymurze". Ładnie mu tam w Olsztynie nawalili do łba. Czego można się spodziewać po tych ludziach?
ho doktoro sprawdziłem więc czy ty już nie jesteś profesoro pri historio ale mój laptop wyświetlił błąd "error 35"
Zgadza się. Ledwo przywlókł się z patokampusu nienawiści i pogardy i już bełkocze o prymitywnych kopciuchach, welonach, błocie. Istna, nieustanna, poniższa, powyższa, swoista, nienawistna, rubelkowa sieczka mózgowa w swej postaci. Wciąż ten sam, nasz niezastąpiony noblista-ekolog, astronauta, poliglota.
jak nie do ciebie to tym bardziej się NIE WCINAJ !!! bo zadziała spłuczka.
Do jakiego "doktora historii" imbecylu się zwracasz? Nie przypominam sobie smarkaty, wiecznie głupio i bezmyślnie pyskujący, tępy i ordynarny obszczymurze, ażebym był aktualnie "doktorem historii" .
j doktorze historii ak starsi rozmawiają to nie wcinaj się z wyzwiskami SWYMI i zmiataj stąd, bo psujesz atmosferę rozsiewając herezje, wyzwiska i pogardę a opluwacze jadowici będą administracyjnie spłukiwani do toi-toja.
Poniżej kolejne odcinki debilnego bełkotu o niczym tego co zawsze psychopatycznego idioty.
"Okres opałowy"??? Hmmm, nie słyszałem. Toi-toja, doszczętnie zdegenerowy, wójek, powierzchnie płaskie...to znam. Trzeba to zapisać.
Jak masz wizję i czujesz, że przydałoby się, to dopełnij ten obraz sam, kiedy będą te śmierdzące i trujące welony z błota kopalnianego spalanego w prymitywnych i starych kopciuchach a gęste kłęby duszącego i cuchnącego dymu będą buchały z kominów. A może nadchodzące ocieplenie doprowadzi do zakończenia palenia w piecach i wyzwoli nas od tego koszmarnego wręcz smrodu.
a może spacer ulicą Jagiełły?
Proponował bym spacer ścieżka rowerowa od dzikiej plaży do Lipowego Dworu gdzie można podziwiać PIEKNE zarosła przewyższające swoim wzrostem rośliny ozdobne bo podobno takie zaniedbania mają takim UROKIEM MIASTA TURYSTYCZNEGO przyciągnąć turystów,,,,,,,, panie burmistrzu niech się Pan obudzi
a te cuchnące spalinami kosiarki to na ruską ropę ?
Zastanawiaj sìę energicznie. Aż ci się jedyna twoja szara komórka rozgrzeje z intensywnej aktywności.
co to są te "wyciargane"
Zarośla (oczywiście bez zalegających w nich śmieci) także mają swój urok i biologiczne znaczenie. Nie wszystko wokół musi być przystrzyżone w "ząbek" lub "pod sznurek", ażeby tylko cieszyć oczy takiego subtelnego estety jak ty. Zdrowa przyroda ma to do siebie, że rządzi się swoimi potrzebami i prawami. A do twojej chałupy ci się nie wciska. Ją sobie urządzaj jak ci się żywnie podoba. Prawdziwi turyści o wiele bardziej sobie cenią żywą autentyczną przyrodą, niż tylko smutne, całkowicie wyciargane rabatki, całe okolice wykoszone do cna warczącymi i cuchnącymi spalinami kosiarkami oraz krzewy przycięte równo i nudnie pod sznurek. Możesz tak sobie urządzić, jeśli taka wola wroga autentycznej przyrody - swój ogródek.