Na zdjęciu od lewej: burmistrz Beata Lejmanowicz i odwołana dziś skarbnik Janina Malinowska, która będzie teraz zastępcą skarbnika.
Odpowiada za budżet i finanse - czyli kwestie absolutnie kluczowe. Skarbnik to jedno z najważniejszych stanowisk w każdej gminie. W Gminie Kisielice dokonano dziś na tym ważnym stanowisku zmiany personalnej.
Na nowego skarbnika kisielicka rada, na wniosek burmistrza Beaty Lejmanowicz, powołała Daniela Halika. Dotychczasowa wieloletnia skarbnik Janina Malinowska została odwołana, ale jednocześnie powołana na zastępcę skarbnika.
W jednej z podjętych dziś przez Radę Miejską w Kisielicach uchwał czytamy:
Burmistrz Kisielic wystąpiła z wnioskiem o podjęcie uchwały w przedmiocie odwołania ze stanowiska Skarbnika Gminy Kisielice Pani Janiny Malinowskiej z dniem 31 sierpnia 2024 r.
Pani Janina Malinowska z dniem 1 września 2024 r. zostanie zatrudniona na stanowisku Zastępcy Skarbnika Gminy w Urzędzie Miejskim w Kisielicach.
Wprowadzona zmiana wynika ze zmian organizacyjnych mających na celu usprawnienie pracy w Referacie Finansów wprowadzonych Regulaminem Organizacyjnym Urzędu Miejskiego w Kisielicach oraz ruchu kadrowego związanego z odejściem pracownika na emeryturę.
Jednocześnie, również na wniosek burmistrz Beaty Lejmanowicz, na stanowisko skarbnika i jednocześnie głównego księgowego z dniem 1 września powołano Daniela Halika. Pracował on m.in. jako inspektor kontroli skarbowej w Urzędzie Kontroli Skarbowej w Gdańsku, a od 2016 roku - jako skarbnik Gminy Gardeja w powiecie kwidzyńskim.
Na sesji radni nie byli w tej sprawie jednomyślni.
W sprawie odwołania skarbnika oddano 9 głosów za i 2 przeciw, 3 radnych wstrzymało się od głosu. Takie same były wyniki głosowania w sprawie powołania następcy.
- Gratuluję radzie podjęcia dobrej decyzji - zabrała głos burmistrz Beata Lejmanowicz. - Wy podejmujecie decyzje, natomiast cała odpowiedzialność spada na burmistrza. Czasami to są decyzje trudne, ja się tych decyzji nie boję podjąć. Proszę państwa, nasz poprzedni skarbnik to jest osoba zadaniowa, pan Daniel jest osobą strategiczną. Tego nam w tej gminie brakuje. To już nie jest specjalista, ale spec, który wyprowadzał inne gminy z zadłużenia.
Burmistrz Lejmanowicz podziękowała też nowemu skarbnikowi za podjęcie współpracy z Gminą Kisielice.
- Liczę na Pana, że pomoże nam Pan wyjść z tego chwilowego marazmu, w którym gmina się znalazła, z tego deficytu - dodała burmistrz. - Witamy w naszym gronie.
Z kolei nowy skarbnik dziękował za zaufanie, ale też zwrócił się do tych osób, które nie poparły zmiany.
- Patrząc na wynik głosowania, deklaruję ze swojej strony chęć udowodnienia tym osobom, że postawienie na mnie było bardzo dobrą decyzję. Będę się starał z całego serca wspomagać Państwa. Na pewno z moich ust nie usłyszycie nieprawdy, w tym sensie, że zawsze staram się mówić prawdę, nawet jeśli ona będzie najgorsza - podkreślił Daniel Halik.
Z informacji z sesji wynika, że najważniejszym zadaniem dla nowego skarbnika będzie wyprostowanie, obecnie trudnej, sytuacji finansowej w gminie Kisielice.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
Daniel Halik na zdjęciu z kwiatami.
42Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Mam wrażenie, że 90% tych komentarzy pisze jedna osoba tylko Nick zmienia.
Do JustynyKażda władza wymienia na swoich ludzi, dlatego taka rotacja osób. Wcześniej były osoby z wyksztaceniem tzw. fachowcy krawcowa, fryzjerka czyli nie trzeba wykształcenia wyższego.
O kurde nagle matematyczka bez znajomości tabliczki mnożenia, pośmiewisko dzieci na lekcjach i po nędznej przyklasztornej podyplomówce ceni sobie wysokie wykształcenie. To żeś trafił Radek
Każdy czyta to co chce przeczytać. Nie pisałam, że na raz było dwóch. Za poprzedniego Burmistrza też powoływano i odwoływano skarbników i wówczas nie było takiego oburzenia. Zarzucano brak studiów a jak zaczęto przyjmować tylko po zaocznych prywatnych ogólniakach to pasowało. Gdy płaciliśmy janosikowe też było super, jak skarbnik potwierdził odbiór telefonu po przegranych wyborach również super. Poczytajcie sprawozdania z kilku lat to będzie wiedzieć do jakiego upadku nas zaprowadzili. Nikt nie mógł wytrzymać i odchodził, takiej rotacji to nigdy nie było
Janosikowe to źle? Co ty pleciesz, tylko dążyć do takich dochodów żeby było janosikowe.
oj mam nieodparte wrażenie, że w cztery miesiące takiej rotacji jak teraz nie było nigdy.
Proszę mi odpowiedzieć po co zastępca burmistrza zastępca skarbnika w tak małej gminie gdzie jest do tego taki dług. Czy nie należałoby się oszczędności zacząć od siebie bo koszty wzrosły a braki tylko mieszkańcy mają ponosić .
Tak, tak Magda, teraz rozliczajmy za przysłowiowy papier toaletowy, to może uda się przykryć niekompetencję obecnych władz i chęć zamykania szkół wiejskich dla oszczędności . Jeśli za poprzednika był dług i szkoły z salami gimnastycznymi dla naszych dzieci, to chwała mu za to. Była tu kiedyś mowa o referendum, niech tylko podniesie Lejmanka z Halikem rękę na szkole w Goryniu to pierwsza zbieram podpisy!
Po to żeby odwalali robotę za kogoś kto nie ma pojęcia jak ugryźć rolę burmistrza
Rozliczyć poprzednie rządy do przysłowiowej złotówki..Ostatnie osiem lat to lata stracone dla rozwoju Kisielic...
Poczytajcie i sami wyciągniecie wnioski na czym oszczędzał ten skarbnik
No to wszystko jasne, już wiemy, że szkoły będą zamykane! Jakoś ta pseudo Ewelina dobrze poinformowana jak się to czyta.
dzieci nie ma i nie będzie, bo jest tabletka PO a panowie na wysokich obcasach sami z sobą jacyś tacy .... bezdzietni
Jak nie ma dzieci to szkoła ma się utrzymać! Sprawdździe najpierw ile dzieci jest w klasie. Głupotą było budować sale gimnastyczne i zadłużać gminę tylko po to żeby żona mogła być dyrektorem. Jeśli w całej gminie urodziło się w poprzednim roku 30 dzieci to trzech szkół nie będzie. To są fakty.
Jakby pani skarbnik się dobrze sprawdzała na swoim stanowiska to by dalej została i tyle w temacie.
Gmina taka zadłużona to po co zastępca skarbnika ?
No utarli nosek pani skarbnik i super należało się.
I to bardzo
Pewnie ci środków nie dała na jakieś wydatki. Ha ha
Doprecyzuję swoją wcześniejszą wypowiedź żeby nie było, że napisałem nieprawdę. Otóż ten cały nowy skarbnik Kisielic Halik jak był w Gardei to kilka lat temu bodaj w 2012 było jeszcze 12 milionów długu, łatwo sprawdzić. Potem wpadł na genialny pomysł zamykania szkół wiejskich i tak kosztem dzieci, rodziców i nauczycieli zeszli do mniejszego zadłużenia.Prosty by nie napisać prostacki pomysł jak na takiego specjalistę. Teraz więc gmino Kisielice czeka was zamykanie szkół w Goryniu i Łęgnowie, potem będziecie bez kredytu ale i bez perspektyw na rozwój dzieci wiejskich. To wszystko za sprawą tego, jak to go nazwała burmistrz, speca
Paweł, czyżby urząd zaczął już nas przekonywać, że należy szkoły zlikwidować? Jeśli tak, to ludzie mogą taką burmistrz i radę odwołać i to już w styczniu. Przyjdzie taki burmistrz, skarbnik i rada, którzy sobie poradzą bez oszczędzania na dzieciach
W 2023 roku w gminie Kisielice zameldowano 35 nowo narodzonych dzieci. Z takim wynikiem to są dwie małe klasy w Kisielicach, a o Goryniu i Łęgowie już nie wspomnę. I to nie jest wina żadnego burmistrza czy skarbnika. To jest naturalna śmierć szkół wiejskich.
Pewnie, ze nie sprawdzili. Gmina Kisielice pewno też ma środki na rachunku bankowym, słyszałem, bo skarbniczka bardzo pilnowała wydatków.
Gdyby nie te kredyty to ciężko byłoby w cokolwiek zainwestować. Bo sama unia daje dofinansowania, ale reszta po stronie gmin. Polska tez jest zadłużona. Same podatki mieszkańców nie wystarczą, by przedsięwziąć często milionowe inwestycje. Ale prosić żeby to zrobić czy tamto to wielu chetnych
Skoro jest takim świetnym skarbnikiem to dlaczego nasza gmina Gardeja jest tak bardzo zadłużona? Kwiatkowski z Gardei ze stołka- skarbnik odwołany, zadłużenie w gminie na miliardy a tu gmina Kisielice go przejmuje
Tam w Gardei podobno ten Tony Halik skompromitowany, gminę zadłużył razem z wójtem a nagle się robi nie specjalistą ale specem. A radni z Kisielic co tak ochoczo za jego powołaniem głosowali zadali sobie trud żeby sprawdzić jak to wyciągnął na zero zadłużenie Gminy Gardeja?! Sam na sesji mówił że „gminy wyciąga na zero”. Przecież to takie proste było sprawdzić jak stoi gmina po tym jak spec ją wyprowadzał. Otóż oznajmiam wam Gmina Gardeja po Haliny zostaje z ogromnym zadłużeniem, na kilkanaście milionów. Czy z tych radnych kisielickich ktoś myśli ?
Janka na tym zdjęciu wygląda jak zbity pies, a ta się szczerzy. Jak tak można? ! Nie dała Jance roku do emerytury dopracować, obyś sama była kiedyś tak potraktowana
Ewelino ja tam tak nie śledzę tych gminnych spraw ale chyba na raz dwóch to nie było nigdy, raczej się zmieniali ci czterej wcześniej . Ale co tam stać nas. Tylko już tego jęczenia jak to miasto zadłużone i jak sobie Beata z tym nie radzi niech nie będzie, ile można tego słuchać
Skąd te oburzenie. Pan Ryszczuk sprawował funkcję 10 lat i miał 4 skarbników. Nikt się nie oburzał jak publicznie mówił o tym aby ówczesna Pani skarbnik najlepiej skończyła studia w wieku 60+. A czy studia mówią o kompetencji. Skarbnik jest powoływany i tu nie ma gwarancji ochrony przedemerytalnej. Chwała obecnej Pani Burmistrz za to, że Pani Janka dalej będzie pracować do czasu nabycia uprawnień emerytalnych chociaż wcale tego nie musiała zapewniać. Zanim się kogoś skrytykuje to należy zapoznać się z faktami a o nich mówią chociażby sprawozdania budżetowe.
Spec to brzmi coś jak cwaniak. Czy ta kobita wie co gada, szczerze wątpię. Zdegradowała kobietę tuż przed emeryturą, zobaczysz i ciebie potraktują, poczekaj, poczekaj.
Odnośnie wynagrodzenia byłej pani skarbnik, to byś się zdziwił Jaro pewno nie chciałbyś pracować za te marne złotówki. Dobrze że kobieta chciała pracować, bo ja to bym dawno odszedl.
Nikt jej do krzesła na siłę nie przywiązywał. Takie zarobki są w samorządach i ich jednostkach podległych. Przykre, ale prawdziwe.
Jasne bidulka za prawie darmo pracowała.
Teraz będzie płaciła Lejmanowicz zastępcy skarbnika i skarbnikowi, zatrudniła kierownika od oświaty. Generuje koszty raz za razem. Tak mało ma kasy a kasa szasta. Każde do stanowisko wygeneruje po 150 tysięcy rocznie czyli 450 tysięcy. To się nazywa wytykanie telefonów poprzednią na kilkanaście tysięcy a samemu wywala się niemal pół miliona lekką ręką. Ludzie obserwują, widzą, odpłacą
ale Jarku zapomniałeś jeszcze o zastępczyni, która bierze pensje a pracuje uwaga ...dwie godziny dziennie. Sama zaś Beata przyjeżdża do pracy na 8.00, w ciągu dnia wychodzi kilka razy a o 14 już jej nie zastaniesz. A dwadzieścia tysięcy miesięcznie wpływa. To sobie ludzie wybrali .
No to czekają nas tylko podwyżki, a miało być tak tanio mieszkając w Kisielicach. Wynagrodzenie niech władza obniży. Ciekawe ile nowy skarbnik będzie zarabiał, jak tak jest ciężko.
Robiła co kazał Kudłaty a teraz została posądzona o zle zarządzanie finansami gminy. To poprzedni burmistrz powinien odpowiadać za zły stan gminy. Ale już się tym nie martwi tylko jeździ po dożynkach swoim audi sprowadzonym z USA. Nic tylko pogratulować przebiegłości.
Poprzednik podobnie jak Koprowiak to byli ludzie z których Kisielice mogły być dumne. Teraz upadek po całości
Tego brakuje u burmistrza Iławy
Fajna ta pani burmistrz
Wygląd o niczym nie świadczy tylko co ma w środku. Zebami to z daleka świeci. Zatrudnia tylko swoich.
Napisz tylko do czego fajna ?