(Fot. materiały policji, zdjęcie ilustracyjne.)
Jednym z istotnych elementów policyjnej pracy są tzw. czynności operacyjno-rozpoznawcze, czyli takie, które zmierzają do sprawdzenia uzyskanych wcześniej wiarygodnych informacji o przestępstwie lub zdobycia nowych. Właśnie w trakcie wykonywania takich czynności policjanci ustalili podejrzanego o kradzież z włamaniem do altanek znajdujących się na terenie ogródków działkowych. Zatrzymany 36-latek w najbliższym czasie stanie przed sądem.
Okazało się, że sprawca w listopadzie 2023 r., wykorzystując porę nocną i nieobecność właścicieli, wybijał szyby czy podważał drzwi i w ten sposób dostawał się do wnętrza altanek, skąd zabierał rzeczy będące w jego zainteresowaniu. Były to np. elektronarzędzia, torby, grill czy... fragment spłuczki. Funkcjonariusze przyjmowali kolejne zawiadomienia o przestępstwie i wykonywali czynności na miejscu zdarzeń.
W trakcie prowadzonych czynności dostali informację o kolejnej kradzieży z włamaniem. Tym razem okazało się, że sprawca wyłamał wkładkę w drzwiach i wszedł do pokoju pokrzywdzonego, skąd zabrał portfel ze znaczną ilością gotówki oraz dokumentami. Funkcjonariusze również przyjęli zawiadomienie o przestępstwie oraz zabezpieczyli ślady.
W wyniku podjętych przez policjantów wydziału kryminalnego działań, weryfikowania wszelkich informacji i wnikliwej analizy podobnych zdarzeń, a także przesłuchań kolejnych świadków, funkcjonariusze wytypowali osobę, która mogła mieć związek z włamaniami. Podejrzanym okazał się 36-latek. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty.
- Jak ustalili policjanci, był już w przeszłości karany za podobne przestępstwa i będzie odpowiadać w warunkach tzw. recydywy.
- Kodeks karny za kradzież z włamaniem w takiej sytuacji przewiduje karę nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
g
KPP w Iławie/red. kontakt@infoilawa.pl.
2Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Więzienie nie powinno być przedszkolem. Powinien to być jak nazwa mówi "zakład karny". Więzień powinien zarobić na swoje utrzymanie i na utrzymanie klawisza. Wtedy by klawisz pilnował więźnia by i jeden i drugi mieli za co jeść. Z tym że klawisz za pensję, więzień za miskę żarcia i dach nad głową.
Wielu skazanych pracuje. Niektórzy wewnątrz zakładu karnego, a niektórzy na zewnątrz, głównie w placówkach użyteczności publicznej przy zajęciach porządkowych, czy usługowych. Niektórzy robią to, aby zabić nudę lub nie patrzeć przez 23 godziny na dobę na gęby kolesi z ciasnej celi (1 godzinę spędzają na spacerze, mogą wtedy także pobiegać, pograć w piłkę). Inni pracują ponieważ muszą zarabiać na wiszące nad nimi grzywny, alimenty, opłaty adwokatów, itp. A zarabiają grosze, ponieważ znaczną część i tak marnych zarobków od razu potrąca im się na różne fundusze. W tym także na słynny fundusz "sprawiedliwości" , który poprzednia ekipa Ziobry, obsadzająca ministerstwo ich tzw. sprawiedliwości, bezczelnie okradała i defraudowała np. na swoje kampanie wyborcze (np. zakup garów dla kół gospodyń w okręgach wyborczych), czy wciskała w łapę ojczulkowi z radyja, lub temu łysemu cwaniakowi od salcesonowych egzorcyzmów ...