Rok 2024 na pewno zapadnie na długo w pamięci Łukasza, jego najbliższych, a także klubowych trenerów. W kwietniu informowaliśmy na naszym portalu o złotym medalu mistrzostw Polski kadetów -92 kg, zawody odbyły się w Wałbrzychu. Więcej TUTAJ.

Tym razem Hejda stanął także na najwyższym stopniu podium, jednak tym razem były to już zmagania międzynarodowe (choć akurat Hejda w drodze do finału pokonywał samych Polaków). W Krakowie odbył się Międzynarodowy Turniej im. Władysława Bajorka.

- Turniej stał na wysokim poziomie. W zawodach wystartowało łącznie ponad 200 zawodników z 32 klubów z Polski, w tym też ekipy zaproszone z Ukrainy, Czech, Chorwacji, Węgier oraz Danii

– czytamy w social mediach Radomskiego Centrum Szkolenia Zapaśniczego "Olimpijczyk", w którym na co dzień trenuje lubawianin.

Łukasz zgłosił się do rywalizacji w kategorii -110 kg, styl klasyczny.

- Faktem jednak jest, że w czasie zawodów ważyłem dużo mniej. Dokładnie było to 92,5 kg, postanowiłem jednak spróbować swych sił w cięższej kategorii. Jak widać, ta różnica wagowa nie była jakąś dużą przeszkodą

- mówi nam Łukasz.

Złoty medalista z Atlanty i niezwykła taktyka

Hejda stoczył cztery walki. W pierwszej pokonał na punkty (4:1) Mateusza Tomelkę (Swarzędz), następnie w II rundzie miał tak wysoką przewagę punktową (9:0) nad Mateuszem Magierkiem (kolega z Radomia), że sędziowie przerwali pojedynek.

Ciekawie było w walce numer trzy – w półfinale zapaśnik pochodzący z Lubawy pojedynkował się z Dominikiem Skowronem (Bieżanowianka Kraków), aktualnym mistrzem Polski kadetów w kat. -110 kg. Tu Łukasz wraz ze sztabem trenerskim, Włodzimierzem Zawadzkim (złoty medalista Igrzysk Olimpijskich 1996 w Atlancie!) oraz Łukaszem Fafińskim ustalili specjalną taktykę na ten pojedynek.

- W tej walce wiadomo było, że wygra ten, który jako ostatni zdobędzie punkt. Formalnie zakończyła się ona remisem 1:1. Celowo dałem zdobyć pierwszy punkt mojemu przeciwnikowi, taki był nasz plan gry na tę walkę. Następnie sam zapunktowałem i wygrałem, przede mną był tylko finał

- relacjonuje Łukasz.

W walce o 1. miejsce i puchar reprezentant lubawskiego Sokoła wygrał na punkty (4:0) z Hubertem Szczechem z PTC Pabianice. Gratulacje, wojowniku!

» Jak już informowaliśmy w artykule opublikowanym po zdobyciu tytułu mistrza Polski kadetów -92 kg, przygoda Łukasza ze sportami walki zaczęła się od kick boxingu. Tata, który także trenował zapasy, przekonał go jednak do zapisania się do Sokoła.

16-latek z Lubawy już od 7 lat trenuje pod okiem Henryka Mężykowskiego. Do największych poprzednich sukcesów Hejdy można zaliczyć m.in. 5. miejsce w mistrzostwach Polski kadetów w 2020 roku, 2. miejsce w turnieju ogólnokwalifikacyjnym w 2021 oraz 10. miejsce w Pucharze Polski w 2022 roku. W kwietniu dołożył złoto MP, a teraz wygraną w międzynarodowym turnieju w Krakowie!

Hejda formalnie wciąż reprezentuje barwy MLKS Sokół, jednak aby jeszcze mocniej rozwinąć jego zapaśniczy talent, to zawodnik, jego otoczenie oraz macierzysty klub zdecydowali, że Łukasz sportową przygodę/karierę będzie kontynuował w Radomiu, gdzie działa najlepszy w Polsce ośrodek szkolenia zapaśników. Działa tu Szkoła Mistrzostwa Sportowego, lubawianin trenuje na co dzień we wspomnianym już "Olimpijczyku", a uczy się w radomskim Zespole Szkół Budowlanych (jest w 3 klasie technikum budowlanego).

Lubawa miała już kiedyś zapaśnika na igrzyskach olimpijskich, Jacek Fafiński zdobył srebro właśnie w Atlancie, czyli identycznie jak obecny trener Hejdy. Łukaszowi życzymy, aby w przyszłość poszedł tym śladem i także wystartował w IO.

Sport

zico

kontakt@infoilawa.pl