REKLAMACrazy Wall
REKLAMAprofi
REKLAMAOkulary
wydrukuj podstronę do DRUKUJ6 listopada 2024, 09:41 komentarzy 20
Problemy a potencjał ulicy Mickiewicza w Iławie - jest ciąg dalszy dyskusji i nowe informacje w sprawie.

Problemy a potencjał ulicy Mickiewicza w Iławie - jest ciąg dalszy dyskusji i nowe informacje w sprawie. (Fot. archiwum własne.)

Jak zmienić ulicę Mickiewicza - na przyjaźniejszą mieszkańcom i turystom? W mieście, co jest reakcją na wniosek mieszkańca, rozważane są obecnie dwie opcje - wynika z ostatniego posiedzenia Rady Miejskiej w Iławie.

To budowa na tej ulicy wyniesionych przejść dla pieszych i wprowadzenie ograniczenia dopuszczalnej prędkości do 30 km/h. 

- Na poprzedniej sesji stanęła sprawa ulicy Mickiewicza. Jest to okręg, z którego zostałem wybrany i mam obowiązek o ten okręg dbać. Była to skarga na ruch na ulicy Mickiewicza. Minął miesiąc - czy w tej sprawie Państwo macie już jakąś strategię postępowania? - pytał na sesji pod koniec października przewodniczący rady Roman Brzozowski. - Ja rozumiem, że tam ruchu nie zatrzymamy, ale może jakieś zwalniacze czy powiadomienie policji o częstszych kontrolach? Trudno mi powiedzieć, ale coś trzeba by zrobić, bo to jest sprawa bezpieczeństwa na drogach.

O przedstawienie informacji na ten temat burmistrz Dawid Kopaczewski poprosił radnego Tomasza Klepackiego. Jak powiedział, radny (który jest instruktorem nauki jazdy i byłym policjantem - przyp. red.) udziela się w zespole ds. bezpieczeństwa na drogach miasta Iławy. 

Jak podał radny Tomasz Klepacki, zespół został powołany 2 lipca, a on jest jego przewodniczącym. Wywołało to wśród radnych pewne zaskoczenie, ponieważ jeszcze na sesji pod koniec września burmistrz Dawid Kopaczewski mówił, że zespół nie został jeszcze powołany. Teraz wyjaśnił, że chodziło o długą nieobecność pracownika, która uniemożliwiała zwołanie posiedzenia zespołu.

Teraz okazało się, że zespół powstał; 18 października jego członkowie spotkali się, aby omówić m.in. kwestię ulicy Mickiewicza. Członkowie zespołu wymienili się spostrzeżeniami i opiniami na temat możliwości wprowadzenia zmian w organizacji ruchu na ruchliwej arterii łączącej ulicę Sobieskiego z Biskupską i Stacyjną.

- Wchodzą w grę wyniesione przejścia dla pieszych na tej ulicy (są dwa) i wprowadzenie ograniczenia dopuszczalnej prędkości do 30 km/h - poinformował Tomasz Klepacki.

- Czyli sprawa nie utknęła, sprawa jest w toku - podsumowywał przewodniczący Roman Brzozowski. 

Cała dyskusja była pokłosiem - relacjonowanego już na infoilawa.pl w artykule dostępnym pod tym linkiem - wrześniowego wystąpienia na sesji Rady Miejskiej w Iławie przedstawiciela mieszkańców ulicy Mickiewicza Tytusa Szymanka, który nie tylko przekonywał przedstawicieli iławskiego samorządu do tego, aby uspokoić tutaj ruch, ale też zachęcał do rozważenia możliwości wykorzystania turystycznego i rekreacyjnego potencjału tej ulicy.

Jest malowniczo położona nad samym jeziorem, oferuje piękną panoramę miasta - ale jest mocno obciążona intensywnym i dość szybkim ruchem. Nakreślona przez iławianina wizja była szersza - proponował on wręcz przekształcenie ulicy Mickiewicza w "ulico-deptak", a inspiracją był Bulwar Filadelfijski w Toruniu, dopiero kilka lat temu przekształcony przez tamtejszy samorząd z ruchliwej ulicy w tętniące życiem miejsce spacerów, spotkań, imprez i wydarzeń kulturalnych.

Red. kontakt@infoilawa.pl.

REKLAMAgeodeta
REKLAMAklub

20Komentarze

dodaj komentarz

Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

  • ~Spowalniacze 20 wczoraj 19:47ocena: 100% 

    Jak beda spowalniacze to znowu bedzie jazda o to ze spaliny i ze hałas przy przyspieszaniu. Ludzie szukaja problemu tam gdzie go nie ma. Ktos decydowao sie tam.mieszkac od zawsze byla tam ulica i ludzie jezdzili tak samo. Ustawic kilka razy policje i temat soe skończy. Bo głównie lecą tam motory z glosnymi wydechami i przez to cierpia wszyscy. A te kozły rozpiepszajace zawieszwnie jak w Lubawie przyczią siw tylko do wyplacania odszkodowan za urwane miski olejowe, ale i tak zrobią najmadrzejsi po swojemu.

    odpowiedz oceń komentarz komentarz zgłoszony do moderacji
  • ~kibic 19 wczoraj 19:32

    A była już jakaś koncepcja i wizualizacja tych spowalniaczy czy przeoczyłem?

    odpowiedz oceń komentarz komentarz zgłoszony do moderacji
  • ~Kierowca 18 wczoraj 17:16ocena: 100% 

    Rozwiązaniem problemu ulicy Mickiewicza jest budowa łącznika od szestnastki przy przejeździe w Stradomnie do drogi na Wikielec przy początku lasu oraz budowa ronda Kwidzyńska/Biskupska. Obecnie jadący w kierunku Susza jeżdżą Mickiewicza i Biskupską po to by szybciej dostać się na Sienkiewicza (chcąc ominąć korki na tranzycie szestnastki które są na Jana Pawła II, Dąbrowskiego i Konstytucji). Z Mickiewicza również korzystają jadący w kierunku Wikielca/ Kisielic (z Mickiewicza szybciej i wygodniej dostają się na Biskupską i skrzyżowanie Biskupska/Kwidzyńska pokonują z pierszeństwem. Wspomniana wyżej budowa łącznika i ronda spowodowałaby nawyki omijania korków w mieście dla jadących w kierunku Wikielca, Kisielic i Susza ulica Wiejską, Kwidzyńską, rondem Kwidzyńska-Biskupska i łącznikiem do szestnastki przy przejezdzie w Stradomnie.

    odpowiedz oceń komentarz komentarz zgłoszony do moderacji
  • ~Kierowca 17 wczoraj 19:22

    Ten łącznik raczej powinien zrobić powiat ponieważ łącznik ten zastąpiłby drogę powiatową Wikielec-Stradomno.

    oceń komentarz komentarz zgłoszony do moderacji
  • ~to nie my, to wy, a dlaczego nie oni? 16 wczoraj 18:43ocena: 100% 

    Projekt jest dobry i wart przemyślenia. Ale już można wyobrazić sobie te zajadłe wieloletnie przepychanki między władzami olsztyńskiego oddziału GDAKI, powiatu, miasta, gminy i czego tam jeszcze, kto miałby ten łącznik zbudować i wysupłać nań nieco grosza - "To nie my, to wy. My? A może oni? A dlaczego my, a nie wy? A oni też dlaczego nie?"... Itd. , itp. W naszych lokalnych księstwach dzielnicowych każdy sobie rzepkę skrobie i guzik go obchodzi tzw. chatka z kraja. A wzrok udzielnych książątek sięga tylko do ostatniej stodoły na ich włościach. Dalej nic im do niczego…I będzie jak było, bo panom zza biurek w spokoju i ciszy najbardziej jest miło. "A odczepcie się, ja miło przysypiając myślę o wizjach i świetlanych, doszufladowych projektach, a wy mi tu za przeproszeniem - z duperelami...".

    oceń komentarz komentarz zgłoszony do moderacji
  • ~Iławianin 13 15 wczoraj 17:00ocena: 75% 

    A przed dworcem PKP zaspy liści

    odpowiedz oceń komentarz komentarz zgłoszony do moderacji
  • ~też coś... 14 wczoraj 18:02ocena: 86% 

    Ale czy ten dworzec należy do miasta? Kto by tam sprzątał...W odległości kilkuset metrów też nie warto. Śmiecie tam leżą od wielu lat i czekają kiedy zainteresuje się nimi wojewódzki konserwator zabytków. A PKP mają do czystości przed swoim dworcem taki sam "stosunkowy stosunek - a my to pier..limy", jak i władze miejskie. A goście przybywający koleją do naszej "perły", widzą i czują (głównie "aromatę" z ziemniaczanki). I zapamiętują jak ich się tutaj wita...

    oceń komentarz komentarz zgłoszony do moderacji
  • ~Mickiewicza- ulicą prywatną? 13 wczoraj 13:46ocena: 97% 

    30 km na godzinę? Dlaczego aż tak szybko? A dlaczego np. nie 7/h z obowiązkiem pchania samochodu z wyłączonym silnikiem? A nie wystarczyłby na jej środku radar mierzący prędkość z obu kierunków (chyba są takie?) oraz np. dwa progi zwalniające? I cóż takiego wyjątkowego i szczególnego ma w sobie ta najczęściej kompletnie pusta ulica, że należy ją traktować z taką estymą i nadzwyczajną uwagą? Tylko to, że mieszkają przy niej pewnie dość zamożni ludzie? Przecież podobnych ulic, przy których stoją podobne domki, są w Iławie wręcz setki. I jakoś Rada Miejska, jej komisje oraz szanowny pan burmistrz nad nimi po kolei wcale się nie rozczulają, pochylają się z tzw. troską, deliberują cóżby z nich uczynić. Mają je po prostu tam, gdzie mają..Ulica jak ulica, pusto na niej i nic więcej. Zamknijmy ją całkowicie, wtedy stanie prywatną własnością właścicieli posesji przy nie stojących - bo oni oczywiście będą tam mogli sobie jeździć. A w pobliskich rejonach będzie na ulicach jeszcze większy cyrk.

    odpowiedz oceń komentarz komentarz zgłoszony do moderacji
  • ~Mieszkaniec 12 wczoraj 16:43ocena: 100% 

    O czym tu dyskusja. Ktoś chce sobie zrobić prywatną drogę kosztem interesu społecznego i tyle. Zlikwidować drogi nie mogą bo jest tam dojazd do działek prywatnych także można co najwyżej progi postawić.

    oceń komentarz komentarz zgłoszony do moderacji
  • ~Gdańszczanin 11 wczoraj 15:29ocena: 85% 

    Zgadzam się z przedmówcą. Gajerek jest strefą uspokojonego ruchu, przynajmniej wg przepisów. Stańcie sobie przed siódmą i ósmą rano i zobaczcie jak kierowcy przestrzegają ograniczenia prędkości, zwłaszcza ci, którym zdarzyło się zaspać a do roboty trzeba zdążyć. Normalnie jak przy torze formuły 1. I są progi zwalniające i jakoś nic. Czy Rada Miasta z Panem Burmistrzem na czele pochyli się nad tym? Ktoś? Coś? A Mickiewicza to jakaś wyjątkowa jest? P.S. o braku chodnika dla pieszych po jednej stronie Gdańskiej to nie chce mi sie już pisać.

    oceń komentarz komentarz zgłoszony do moderacji
  • ~Kinga 10 wczoraj 13:32ocena: 56% 

    co proponuje "sekretarz" jest znane w Polsce i nie tylko. Tzw. blokady wystarczą co 200m i już zwolni się jazda. Nie widzieliście tego to krytykujecie

    odpowiedz oceń komentarz komentarz zgłoszony do moderacji
  • ~nie ograniczajmy się 9 wczoraj 18:52ocena: 80% 

    To może od razu solidne zapory przeciwczołgowe oraz kilka jednoosobowych bunkrów strzelniczych? Nigdy nic nie wiadomo. Czasy są jakieś takie dziwne...

    oceń komentarz komentarz zgłoszony do moderacji
  • ~xddddddddd 8 wczoraj 11:58ocena: 78% 

    Ograniczenie do 30 xD Przecież wystarczyłoby żeby każdy jechał 50kmh.Może po prostu zrobić bulwar jak nad morzem, z budkami gastro z tym "waszym" molo.wzdłuż jezdni zrobić parę parkingów równoległych

    odpowiedz oceń komentarz komentarz zgłoszony do moderacji
  • ~ilaw 7 wczoraj 10:43ocena: 79% 

    Kwidzynska Biskupska Wikielec wpada do miasta jak na wlasne podworko a IŁAWIANIE cierpliwie musza czekac

    odpowiedz oceń komentarz komentarz zgłoszony do moderacji
  • ~cyrk na skrzyżowaniu, cd. 6 wczoraj 15:04ocena: 64% 

    A jakie wyjście z tego ambarasu? Jedno - bardzo proste. Ustawić na końcu ul. Kwidzynskiej znak pierwszeństwa skrętu w prawo. Na Biskupskiej, przed Kwidzynską - pierwszeństwo skrętu w lewo. Większość pojazdów z tej ulicy chce właśnie tam wjechać, ale blokują ich pędzący ze swojej wsi wikielczanie. Kolejny cyrk i korek na Biskupskiej aż po wiadukt. A tym wjeżdżającym od Wikielca - należałoby ustawić skierowany w dół żółty trójkącik - ustąp pierwszeństwa przejazdu. Czyli tym skręcającym z Kwidzynskiej w prawo i lewo, oraz z Biskupskiej w lewo. Czy pan Klepacki i jego komisja pojmą o co chodzi? Miejmy nadzieję. Albowiem komu przede wszystkim winny służyć skrzyżowania w mieście? Jego mieszkańcom, czy tylko tym, którzy chcą sobie do niego okazyjnie wjechać? Ale oni mają u siebie swoje skrzyżowania - np. to Wikielcu na Stradomno za blokującą chałupą to istna tragedia. Innym rozwiązaniem byłoby wybudowanie na skrzyżowaniu Kwidzynskiej i Biskupskiej ronda. Ale przy naszych władzach....

    oceń komentarz komentarz zgłoszony do moderacji
  • ~cyrk na skrzyżowaniu Kwidzyńskiej i Biskupskiej 5 wczoraj 14:21ocena: 71% 

    A skoro już o Kwidzyńskiej, Biskupskiej i Wikielcu...A może szanowna komisja pana Klepackiego przyjrzałaby się wreszcie co się dzieje na skrzyżowaniu ul. Kwidzyńskiej i Biskupskiej, szczególnie w godzinach szczytu? Samochody stoją na Kwidzyńskiej w korkach aż prawie pod osiedlem Podleśnym. Dlaczego? Najczęściej tylko dlatego, ze droga wlotowa... z Wikielca ma na skrzyżowaniu Kwidzyńskiej i Biskupskiej pierwszeństwo wjazdu. Wikielczanie, wjeżdzając do miasta, pędzą na tym skrzyżowaniu na złamanie karku, chwaląc się przed stojącymi w korku mieszczuchami swoimi leciwymi i zardzewiałymi krążownikami. Zator na Kwidzyńskiej powodują najczęściej ci (jednak mniej liczni), którzy albo nie mogą, albo się boją (fatalna widoczność od strony Wikielca), wyjechać w lewo na tereny wiejskie. Ale większość pojazdów z Kwidzyńskiej chce jednak wjechać w prawo w Biskupską, w kierunku wiaduktu. Ale nie mogą, ponieważ blokują ich ci, mniej liczni, którzy koniecznie chcą do Wikielca. Istny cyrk...

    oceń komentarz komentarz zgłoszony do moderacji
  • ~Mateusz 4 wczoraj 10:43ocena: 96% 

    Przecież miasto nie potrafi wymienić od kilku lat nawierzchni w szczególności podjazdu ulicy Mickiewicza a chce ja przekształcać.Prezes sądu pan Tytus poprostu chce mieć spokój przed domem stąd przekonania o zrobieniu bulwaru.Może się nie znam ale takie projekty zaczyna się od pomiarów natężenia ruchu

    odpowiedz oceń komentarz komentarz zgłoszony do moderacji
  • ~Ratuszowy sekretarz 3 wczoraj 10:08ocena: 21% 

    "Nakreślona przez iławianina wizja była szeroka - proponował on wręcz przekształcenie ulicy Mickiewicza w "ulico-deptak", a inspiracją był Bulwar Filadelfijski w Toruniu, dopiero kilka lat temu przekształcony przez tamtejszy samorząd z tętniące życiem miejsce spacerów, spotkań, imprez i wydarzeń kulturalnych." - trudno jest radnym wyobrazić sobie jak to wygląda. a to jest seria murków w poprzek ale nie całkiem ulicy; murków z ozdobą kwiatami. Jednak pobocza muszą mieć ścieżki do maszerowania. Jednak musi być możliwość dojazdu do swego domku

    odpowiedz oceń komentarz komentarz zgłoszony do moderacji
  • ~Sobieskiego 2 wczoraj 16:45ocena: 100% 

    Tętniący życiem powinien być spacerniak do potężni a nie ulica Mickiewicza :).

    oceń komentarz komentarz zgłoszony do moderacji
  • ~Swój 1 wczoraj 09:56ocena: 93% 

    Niech w końcu jeden pomysł znajdą nad tym żeby zlikwidować przejazd , a nie tylko jak wybory się zbliżają ,wtedy znajdują się działacze hoho i to jak

    odpowiedz oceń komentarz komentarz zgłoszony do moderacji
REKLAMAKOMA
tel. 500 530 427 lub napisz kontakt@infoilawa.pl
REKLAMAzajazd chełmżyca
REKLAMAreperator
REKLAMAKORIM
Artykuł załadowany: 0.4266 sekundy