Jak opowiadają miłośnicy tego sportu, zaliczanego do ekstremalnych, trzeba rzucić wyzwanie naturalnej niechęci człowieka do zimnej wody i po prostu spróbować - a resztę już zrobią za nas hormony szczęścia! Eksplozja endorfin po wyjściu z zimnej wody zachęca do powtórek.

W Iławie, na miejskiej plaży "prawdziwce" można dzisiaj oglądać w akcji adeptów tego uprawianego jesienią i zimą sportu. Na listach startowych jest około 100 nazwisk - to zarówno goście z przeróżnych zakątków naszego kraju, szczególnie licznie są reprezentowane Śląsk i Mazowsze, ale też mieszkańcy Iławy i okolic; zarówno regularnie rywalizujący zrzeszeni w klubach pływacy, jak i miłośnicy zimnej wody stawiający swoje (niemal) pierwsze kroki.

Organizator, Orka Iława wspierana przez wolontariuszy z grupy Wesołe Morsy z Jezioraka, ma dla każdego odpowiedni dystans: to 50, 100, 200, 500 oraz 1 000 m. Ciekawostką jest, że nie od razu można wystartować na tych dłuższych dystansach - ze względu na bezpieczeństwo uczestników należy mieć udokumentowane wcześniejsze starty. Wszystko po to, aby uniknąć zagrożenia dla zdrowia i życia. Z kontaktu z zimną wodą płyną liczne korzyści, ale zdecydowanie obowiązuje tutaj zasada, aby nie "skakać od razu na głęboką wodę", tylko podejmować stopniowo coraz to większe wyzwania. 

Zmagania na plaży "prawdziwce" potrwają - orientacyjnie - do godziny 15:00. Organizator zachęca do wizyty i kibicowania. A my już teraz gratulujemy wszystkim uczestnikom odwagi do przełamywania swoich obaw i ograniczeń!

Red. kontakt@infoilawa.pl.
Zdjęcia, wideo: organizator - Ice Ice Eylau/FB.