Inny mieszkaniec Susza, w wieku 59 lat także miał swój udział w sprawie. Według ustaleń policji przekazał 48-latkowi psa, należącego do osoby z jego rodziny, i nakłaniał mężczyznę do tego, aby ten "pozbył się" czworonoga.

Zatrzymanie i przetransportowanie do więzienia 48-letniego mieszkańca Susza to finał drastycznej sprawy z sierpnia tego roku, kiedy to suską policję powiadomiono o znalezieniu martwego psa. Zwierzę spotkała straszna śmierć, z ręki człowieka, okazało się.

- Suscy funkcjonariusze, znając mieszkańców swojego miasta i gminy, ustalili właścicielkę zwierzęcia. W trakcie dalszych czynności okazało się, że 59-letni wujek kobiety zabrał należące do niej zwierzę i przekazał swojemu znajomemu. 48-latek poszedł z psem do lasu, po czym przywiązał go do drzewa i kilkukrotnie uderzył butelką w głowę, a następnie odszedł, pozostawiając ranne zwierzę - podaje asp. szt. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie.

• Wobec 59-latka prokurator Prokuratury Rejonowej w Iławie zastosował, za nakłanianie do zabicia psa, policyjny dozór. Mężczyzna musi dwa razy w tygodniu stawiać się w jednostce policji, wpłacić poręczenie majątkowe oraz ma zakaz opuszczania kraju.
• Natomiast 48-latek usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem, a sąd zadecydował o tymczasowym aresztowaniu go na okres 2 miesięcy. 
• Następnie zapadł i uprawomocnił się wyrok sądu - mieszkaniec Susza został skazany na 8 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności.

f

Do suskiego komisariatu w środę (27.11.2024 r.) wpłynął nakaz ustalenia miejsca pobytu 48-latka i osadzenia go w zakładzie karnym, który został zrealizowany tego samego dnia. Mężczyzna próbował ukryć się przed policją w pomieszczeniach gospodarczych, bezskutecznie.

Na podstawie informacji KPP w Iławie/red. kontakt@infoilawa.pl.