REKLAMACrazy Wall
REKLAMAklonowski
REKLAMAPatrz

Sport

  wydrukuj podstronę do DRUKUJ19 grudnia 2024, 10:34
Bartłomiej Boros, trener LZS-u Frednowy

Bartłomiej Boros, trener LZS-u Frednowy (Fot. LZS Frednowy)

A klasa, podobnie zresztą jak B klasa, ma swój niepowtarzalny (i niepodważalny) klimat, urok, charakter! Z roku na rok poziom futbolu w słynnej „Serie A” rośnie. W rozgrywkach 2024/25 mamy aż osiem drużyn z powiatu iławskiego grających na tym poziomie.

Pierwsza część sezonu piłkarskiego 2024/25 za nami, czas zatem na podsumowania rozgrywek, w których są zespoły z powiatu iławskiego. Jak już podliczyliśmy w jednym z poprzednich artykułów, w III i IV lidze, klasie okręgowej (grupa 2), A klasie (gr. 2 i 4) oraz B klasie (gr. 4) mamy łącznie 17 zespołów.

Podsumowania gry występującego w III lidze GKS-u Wikielec dokonaliśmy przy okazji rozmowy z trenerem Damianem Jarzembowskim (cała rozmowa TUTAJ), z kolei o tym co było i o tym co będzie w Jezioraku Iława (IV liga) było w wywiadzie z trenerem Jarosławem Chodowcem (czytaj TUTAJ). Co warte podkreślenia, a tyczy się to także omawianych już zespołów z pow. iławskiego grających w klasie okręgowej (czytaj TUTAJ), żadna z naszych drużyn w III i IV lidze oraz w okręgówce nie jest w ligowej czołówce. Trochę inaczej sytuacja wygląda w A klasie.

W grupie 2, czyli północno-zachodniej, z zespołów z pow. iławskiego mamy Ewingi. Za wyniki drużyny z Zalewa odpowiada obecnie Fabian Wieliczko. Ewingi w trakcie rundy jesiennej (13 meczów) zgromadziły 14 punktów, notując 4 zwycięstwa, 2 remisy i 7 porażek. Zalewianie są obecnie na 10. miejscu w 14-drużynowej lidze.

W grupie 4, która obejmuje swym zasięgiem terytorialnym południowo-zachodnią część woj. warmińsko-mazurskiego mamy aż siedem drużyn. Zresztą, w tej lidze zawsze było gęsto od naszych zespołów. Co ciekawe, sześć z nich przezimuje przerwę między rundami w bezpośrednim sąsiedztwie – od miejsca 3 do 8 włącznie. Liga ma 13 drużyn, a to ostatnie miejsce zajmuje niestety jedna z naszych drużyn.

> I tak – na najwyższej lokacie spośród ekip z pow. iławskiego jest LZS Frednowy. Drużyna trenera Bartłomieja Borosa jest obecnie na najniższym stopniu podium (liderem jest MKS Działdowo, a 2. miejsce zajmują nasi sąsiedzi, czyli Radomniak Radomno). Jesienią zespół z gm. Iława zgromadził 22 punkty w 13 meczach (7 wygranych - 1 remis - 4 porażki).

> Tuż za podium jest obecnie Jordan Kazanice, który ma zgromadzone 22 punkty (identyczny bilans spotkań jak Frednowy, czyli 7-1-4).

> Czwarte miejsce zajmuje Rozwój Iława (poprzednia nazwa to Mały Jeziorak Iława), zespół trenera Tomasza Wojewody zdobył, póki co, 19 punktów, a złożyło się na to 6 zwycięstw i 1 remis (5 porażek).

> Patrzymy dalej w ligową tabelę gr. 4 A klasy, a tam – na 6. lokacie - jest prowadzony przez Krzysztofa Kressina Drewneks Sampława (17 punktów, 5 wygranych – 2 remisy – 5 porażek).

> Kolejne (7) miejsce zajmuje Olimpia Kisielice z Arkadiuszem Gwiazdą za sterami (identyczny dorobek, jak Drewneks, łącznie z bilansem goli).

> Zamek Szymbark, nasz beniaminek w gronie A-klasowców, kończy tę wyliczankę sąsiadów z tabeli. Zespół trenera Krzysztofa Brejdakowskiego spisuje się dzielnie i ma na swym koncie 16 punktów (5-1-6).

> Tak dobrego słowa nie można (jeszcze?) za to powiedzieć o odseparowanej od reszty drużyn z powiatu iławskiego Osie Ząbrowo. Pod wodzą nowego szkoleniowca ząbrowianie zdobyli tylko 4 punkty (1 wygrana – 1 remis – 10 porażek) i zajmują w związku z tym ostatnie miejsce.

Każdego z trenerów drużyn z pow. iławskiego grających w A klasie poprosiliśmy o podsumowanie rundy jesiennej sezonu 2024/25 w wykonaniu tych ekip.

Grupa 2

Fabian Wieliczko, trener Ewingów Zalewo

- Runda jesienna w naszym wykonaniu nie była zbytnio udana, przede wszystkim pod względem zdobyczy punktowej, ale także sposobu gry. Jeśli chodzi o mecze, to kadra zazwyczaj była pełna, aczkolwiek co pojedynek była rotacja pięciu zawodników. Włączyliśmy juniorów i to był pozytyw tej rundy. Niestety frekwencja na treningach pod koniec rundy, z różnych względów, mocno spadła, co miało przełożenie na naszą organizację w grze, a raczej jej brak.

Największy mankament to skuteczność. Mogliśmy zdobyć zdecydowanie więcej punktów, gdybyśmy potrafili lepiej wykorzystywać stworzone sytuacje. Plusem jest na pewno spora liczba młodzieży w kadrze.

Przygotowania rozpoczniemy pod koniec stycznia. Nie jestem zwolennikiem grania większej liczby sparingów niż meczów ligowych.

Grupa 4

Bartłomiej Boros, trener LZS Frednowy

Nauka i rozwój - tak w skrócie mogę podsumować tę rundę. Przed rozpoczęciem sezonu zaszło w klubie wiele zmian. Nie tylko kadrowych – doszło 10 nowych zawodników, ale też organizacyjnych. Bardzo szybko przyszły dobre wyniki – 2 wygrane mecze pucharowe ze spadkowiczami z ligi okręgowej, czyli z GSZS Delfinem Rybno, oraz MKS-em Działdowo, oraz wygrana 1. kolejka ligowa z Zamkiem Kurzętnik. W kolejnych meczach zafundowaliśmy kibicom, ale również sobie, "emocjonalny rollercoaster", przyszła zniżka formy i graliśmy w kratkę, przeplatając dobre mecze porażkami. Budujące jest to, że po każdej porażce staraliśmy się wyciągać wnioski i z reguły byliśmy w stanie się podnieść.

Jesteśmy drugą najskuteczniejszą drużyną w lidze, ale przy tym tracimy również sporo bramek i w tym obszarze musimy zdecydowanie się poprawić. Cieszy fakt, że zaraz po Rozwoju Iława i MKS-ie Działdowo występuje w naszym zespole regularnie największa liczba młodzieżowców. W ostatnim meczu z Rybnem - 7 w pierwszym składzie, do tego 21-letni Szymon Nastaj, czy 24-letni Kuba Słomski, nie wspominając też, że z ławki wszedł 15-letni Bartek Grzegorczyk.

Uważam, że na słowa uznania zasługuje nasz występ w Wojewódzkim Pucharze Polski, gdzie doszliśmy najdalej w historii klubu, aż do 3 rundy. Po walce z czołowym zespołem ligi okręgowej – Polonią Pasłęk przegraliśmy nieznacznie 1:0, a bramkę straciliśmy w 90 minucie!

Naszym celem jest walka o zwycięstwo w każdym meczu. Mam nadzieję, że sprawimy jeszcze niejedną niespodziankę w nadchodzącej rundzie i damy radość kibicom, którzy niezależnie od wyników zawsze nas wspierają. Przy okazji chciałbym podziękować osobom zarządzającym, które poświęcają swój prywatny czas, oraz pieniądze, aby klub mógł funkcjonować. Bez takich pasjonatów nie byłoby lokalnej piłki. Treningi wznawiamy 30 stycznia.

Radosław Teliszewski, trener Jordana Kazanice:

- W mojej ocenie runda jesienna w wykonaniu Jordana była udana w 70%. Może gdyby nie zabrakło koncentracji w trzech meczach to liczba punktów też byłaby okazalsza i znajdowalibyśmy się w czołowej dwójce ligowej klasyfikacji, a nie tuż za. Aczkolwiek, zakładaliśmy walkę o punkty w każdym meczu, nie planowaliśmy jakiejś konkretnej zdobyczy i zobaczymy, jak takie nastawienie sprawdzi się w drugiej rundzie.

Na pewno cieszy fakt, że zespół z rundy na rundę rozwija się, zdobywa coraz więcej punktów i ma – nawet mimo tych trzech spotkań, o których już wspomniałem – dużo chłodniejszą głowę, niż we wcześniejszych sezonach.

Tomasz Wojewoda, trener Rozwoju Iława:

- Słabo zaczęliśmy ligę, bo od trzech porażek z rzędu. Traciliśmy jednocześnie sporo bramek. Później wyglądaliśmy już jednak dużo lepiej. Poprawiliśmy grę w destrukcji oraz zaczęliśmy trafiać do bramki przeciwnika, co dało nam parę cennych punktów. Po jesieni pozostaje jednak mały niedosyt.

Jeżeli chodzi o plusy to całkiem nieźle wychodzi nam praca w całości drużyny w defensywie oraz atak pozycyjny. Cieszy mnie również to, jak w grze dojrzewają młodzi zawodnicy. Natomiast jeżeli chodzi o minusy to na pewno musimy poprawić skuteczność – jest to największy nasz mankament. Uważam jednak, że doświadczenie zdobyte w rundzie jesiennej oraz dobrze przepracowana zima zaprocentują i dorobek zarówno punktowy, jak i bramkowy będzie znacznie lepszy, jak na jesieni.

Przygotowania do rundy wiosennej rozpoczynamy zaraz po przerwie świąteczno-noworocznej - 7 stycznia 2025.

 

Krzysztof Kressin, trener Drewneksu Sampława:

- Po rundzie jesiennej jestem zadowolony z postawy boiskowej naszego zespołu, w każdym meczu chłopaki zostawiali dużo zdrowia i serducha na boisku. Zdobycz punktowa mogła być wyższa, gdyby nie kilka wpadek podczas tej rundy w meczach, w których mocno dominowaliśmy, natomiast nie zgarnialiśmy kompletu punktów.

Podczas minionej rundy nie byłem zadowolony z gry w obronie naszego zespołu, przez co traciliśmy wiele bramek, przede wszystkim według mnie za dużo goli straciliśmy w meczach domowych. W większości spotkań narzucaliśmy nasz dominujący, ofensywny styl gry, przez co narażaliśmy się na szybkie kontry przeciwników i wielokrotnie w ten sposób traciliśmy bramki. Musimy nauczyć się szybciej likwidować takie zagrożenie już na połowie przeciwnika. Nie byłem też zadowolony z ilości podyktowanych rzutów karnych dla naszych rywali i jest to także element do poprawy. Szwankowała również u nas skuteczność wykończenia akcji, bo stwarzaliśmy ich w meczu bardzo wiele, ale nie zawsze potrafiliśmy to wykorzystać i zamykać dużo wcześniej takie pojedynki. A zdarzało się, że niewykorzystane sytuacje do strzelenia gola mściły się na nas i po końcowym gwizdku sędziego schodziliśmy z boiska bez punktów.

Przygotowania do rundy rewanżowej rozpoczynamy dosyć wcześnie, bo już 9 stycznia. Moi zawodnicy bardzo chętnie trenują i nie mogę narzekać, gdyż na tym poziomie rozgrywkowym podczas jednostek treningowych mogę liczyć na frekwencję rzędu 16-18 zawodników, a zdarzały się treningi, gdzie było nawet 22 zawodników. Jako trener pod tym względem jestem bardzo zadowolony, tak samo jak z pełnego zaangażowania w trening.

Dzięki montażowi oświetlenia treningowego na naszym boisku przez władze gminy, mamy możliwość treningów o dowolnej godzinie i na pewno będzie miało to przełożenie na jeszcze wyższą frekwencję. Ze względu na szeroką kadrę jaką dysponujemy, wielokrotnie musiałem dokonywać trudnego wyboru meczowej „18”. Biorąc te czynniki pod uwagę, mam stworzone świetne warunki do pracy z zespołem PFT Drewneks Sampława. Co do sparingów, to pierwszy rozegramy 18 stycznia.

Arkadiusz Gwiazda, trener Olimpii Kisielice:

- Tuż przed rozpoczęciem sezonu mieliśmy w drużynie spore zmiany kadrowe, w trakcie rundy jesiennej spisywaliśmy się raz lepiej, a raz gorzej, a finalnie wyszło identycznie jak w I rundzie poprzedniego sezonu – na koncie w czasie przerwy zimowej mamy 17 punktów. Mam nadzieję, że wiosną będziemy grać lepiej, analogicznie jak wiosną 2024, kiedy to zdobyliśmy 24 punkty, czyli aż o siedem więcej niż jesienią. Liczymy na to, że w rozgrywkach 2024/25 będzie podobnie, albo i lepiej.

Naszą słabą stroną była bez wątpienia defensywa, zdecydowanie musimy popracować nad tym elementem gry. Najlepszym dowodem na to są wysoko przegrane mecze i to na swoim terenie – w pojedynkach z Delfinem Rybno i MKS-em Działdowo straciliśmy aż po sześć bramek!

Największym pozytywem jest zdecydowanie zaangażowanie drużyny, każdego zawodnika z osobna. Zespół stanowi jedność, do tego jest zaufanie do tego co robimy na treningach, w nasze założenia i sposób na grę. Na plus na pewno jest także duża liczba młodzieżowców, z których gry szeroko korzystamy w lidze. Treningi wznawiamy 14 stycznia.

Krzysztof Brejdakowski, trener Zamka Szymbark:

- Runda jesienna w wykonaniu naszej drużyny była pełna wyzwań, ale ogólnie oceniam ją pozytywnie. Zaprezentowaliśmy się solidnie w meczach domowych, wygrywając 5 z 7 takich spotkań, ulegając jedynie dwóm najlepszym ekipom w lidze. Ponadto, pokazaliśmy się z niezłej strony w rozgrywkach pucharowych, wygrywając dwa mecze i grając naprawdę niezły pojedynek przeciwko wyżej notowanym rezerwom Stomilu Olsztyn, z którymi do ostatniej minuty walczyliśmy o zwycięstwo. Jako beniaminek zapłaciliśmy kilka razy przysłowiowe „frycowe” przez brak doświadczenia, ale na pewno wyciągniemy z tego wnioski i w drugiej rundzie pokażemy na co nas stać.

Niewątpliwie w naszej grze musimy skupić się na wyeliminowaniu głupich błędów, które bardzo często kosztowały nas utratę punków. Naszym największym mankamentem były mecze wyjazdowe, w których zdobyliśmy zaledwie punkt, co z pewnością jest poniżej naszych ambicji i możliwości. Tak jak wspominałem wcześniej, jeśli chodzi o aspekty godne pochwalenia, należy wspomnieć o naszej dobrej dyspozycji na naszym terenie i niezłej sytuacji kadrowej, gdyż zaufaliśmy zawodnikom, którzy przyczynili się do awansu w poprzednim sezonie oraz stopniowo wprowadzaliśmy zawodników z drużyny juniorskiej.

Przygotowania do rundy wiosennej zaczniemy w lutym i poświęcimy większą uwagę na przygotowanie motoryczne, ponieważ większość przegranych meczów rozstrzygała się w ciągu ostatnich 30 minut. Sytuacja w tabeli nie skreśla nas jeszcze z walki o Top 5 w lidze, więc na pewno będziemy walczyć do ostatniego meczu o godną pozycję na koniec sezonu.

Marcin Szulc, trener Osy Ząbrowo:

- Runda jesienna była dla nas bardzo trudna, zespół cały czas się zgrywał, mieliśmy mało czasu na przedsezonowe przygotowania. A trzeba wiedzieć i pamiętać o tym, że w tym sezonie nasza grupa A klasy jest wyjątkowo wymagająca.

Do poprawy jest dużo elementów, ale tym co zdecydowanie jest naszym priorytetem jest gra obronna i fazy przejściowe. Zimowy okres przygotowawczy rozpoczynamy już 3 stycznia 2025, a to z uwagi na to, że mamy ogrom pracy do wykonania

sport

zico

kontakt@infoilawa.pl
 

TEMATY sport
REKLAMANAJLAK

0Komentarze

dodaj komentarz

Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

    Nie ma jeszcze komentarzy...
REKLAMAzyczenia gmina
REKLAMAbako
tel. 500 530 427 lub napisz kontakt@infoilawa.pl
zajazd
REKLAMAreperator
REKLAMAKORIM
Artykuł załadowany: 0.3147 sekundy