(Zdjęcia: OSP w Kisielicach - K. Gołkowski.)
Niezachowanie wystarczającego odstępu od poprzedzającego pojazdu - taka była przyczyna zderzenia dwóch osobówek na drodze krajowej numer 16 w Kisielicach.
Zdarzenie to odnotowano w sobotnie przedpołudnie, około godziny 11:40 na skrzyżowaniu DK 16 z ulicą Kolejową w Kisielicach. Na szczęście - okazało się jedynie kolizją.
Ustaliliśmy przyczynę zdarzenia - zgodnie z policyjnymi ustaleniami.
- Kierujący mercedesem nie zachował bezpiecznego odstępu od poprzedzającego go samochodu i kiedy ten zwolnił, aby skręcić, kierujący mercedesem wykonał manewr obronny: zjechał na przeciwny pas ruchu, doprowadzając do czołowego zderzenia z oplem
- informuje portal www.infoilawa.pl asp. szt. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie.
Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. Kierujący mercedesem został ukarany mandatem w wysokości 1 500 zł.
Niech to zdarzenie będzie przestrogą dla kierowców w zakresie stosowania się do jednej z ważniejszych zasad w ruchu drogowym - obowiązku zachowania odpowiedniego odstępu od poprzedzającego pojazdu.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
Zdjęcia: OSP w Kisielicach - K. Gołkowski.
9Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Na pewno nie 100m kierunek. Moja metoda na debila jadącego mi ,,na zderzaku", to lekkie naciśnięcie hamulca. Samochód nie zwalnia zbytnio a delikwent z tyłu robi bezieczną odległość.
Wszyscy są tacy mądrzy że ho ho. A może ktoś zwróci uwagę na to że osoby skręcające powinny sygnalizować skręt przynajmniej 100 metrów wcześniej. Jak mam zachamować gdy ktoś mi nagle hamuje i skręca. Kiedyś za zbyt wolną jazdę, nieuzasadnione hamowanie i nagły skręt były mandaty. Teraz mandat jest za niezachowanie bezpiecznej odległości i za zbyt szybką jazdę. Ludzie po pandrmii głupieją coraz bardziej.
"Jak mam zachamować gdy ktoś mi nagle hamuje" - i już tutaj oddaj prawo jazdy. Nie musi skręcać. Nagłe hamowanie do zera pojazdu jadącego przed Tobą może wydarzyć się w każdym miejscu i masz być na to gotowy.
Powinny, ale tego nie robią. Twoja jedyna obrona w takim wypadku, to trzymać bezpieczny odstęp. Zasada ograniczonego zaufania. I tyle.
To było dawno,kiedy byłem na kursie na prawo jazdy. Uczył mnie tak jaka winna być odległość przy odpowiedniej szybkości : przy 100km/g - 100m; przy 60 km/g - 60 m. przy 20 km/g - 20 metrów.
Ale jak zasygnalizować by ten z tyłu nie jechał na tzw. "żyletkę"? Napiszcie. Ja włączam podwójne migacze. inna sprawa to sygnalizacja skrętu w lewo czy w prawo, to większość daje sygnały kiedy już skręca, a należy hamować sinikiem ale dawać sygnały na 100 m przed zamierzonym skrętem, wtenczas ci z tyłu reagują odpowiednio. Tak uczono nas dawno dawno temu, a teraz chyba nie uczą...
naciskasz lekko hamulec żeby zaświeciły się stopy. działa
Dany odstęp jest bezpieczny przy danej prędkości. Jeśli ten za mną nie potrafi zachować bezpiecznego odstępu, to ja zmniejszam prędkość. Szczególnie skuteczne w mieście, gdy nie ma okazji do wyprzedzenia i jedziemy 30, czasem 20 km/h. Poza miastem zwalniasz do 80, 70, 60 i albo idiota z tyłu zrozumie i zwiększy odstęp, albo Ciebie wyprzedzi wyzywając od idiotów. Tak czy inaczej pozbywasz się problemu.
Jazda na zderzaku zawsze się tak kończy.