REKLAMApluszak
REKLAMAklonowski
  wydrukuj podstronę do DRUKUJ11 stycznia 2025, 14:19 komentarzy 3
Bogumiła Mróz (z lewej) i kierownik Anna Czyżewska. Te panie możecie znać zza kierownicy autobusów PKS Iława

Bogumiła Mróz (z lewej) i kierownik Anna Czyżewska. Te panie możecie znać zza kierownicy autobusów PKS Iława (Fot. Mateusz Partyga)

- Najtrudniejszy moment? Pierwszy kurs. Zwłaszcza, gdy zdarzy się w takich warunkach, jak choćby dziś, kiedy pada śnieg. Wieziesz ok. 50 osób, każda z nich ma rodzinę. Kierując autobusem, czujesz tę odpowiedzialność za innych – mówi Anna Czyżewska, kierownik działu przewozu w PKS Iława, która sama także jest kierowcą autobusu.

Właśnie - kierowca czy kierowczyni? Według ostatnich norm, raczej to drugie. To jednak bardziej temat na akademicką dyskusję, bo jak tych pań byśmy nie nazwali, to i tak nie zmieni charakteru ich pracy. Pracy, którą trzeba dodać już na początku, bardzo lubią.

Pot na plecach

Kobieta za kierownicą ciężarówki czy autobusu to wciąż widok rzadko spotykany. Na 28 kierowców iławskiego PKS 4 z nich to panie. Obecnie jeżdżą dwie i to właśnie z nimi spotkaliśmy się, aby porozmawiać o ich pracy i zrobić zdjęcia na placu przy ul. Ogrodowej.

Pochodząca z okolic Brodnicy Anna Czyżewska w mieście nad Jeziorakiem mieszka już od 26 lat, z czego od 24 lat (kolejna rocznica stuknie 19 lutego) pracuje w PKS Iława.

- Zaczynałam jako sekretarka, następnie pracowałam w nieistniejącym już referacie ds. turystyki. Potem zostałam kierownikiem działu przewozów, a kolejnym krokiem było już samo jeżdżenie. Autobusem, zarówno na trasach liniowych, jak i w przewozie turystycznym świadczonym przez nasze przedsiębiorstwo, jeżdżę od prawie 12 lat. 15 marca mija rocznica

- mówi nam Ania.

Anna Czyżewska (fot. Mateusz Partyga)

Mróz mamy w tytule, ale tak właśnie nazywa się też – nomen omen – kolejna bohaterka tego artykułu. Pochodząca z Piotrowic iławianka Bogumiła Mróz pojazdami dużymi i wielkimi jeździ już od 10 lat.

- Początkowo woziłam dzieci z niepełnosprawnościami do szkoły w Kisielicach. Potem pracowałam jako kierowca autobusu w PKS-ach, a następnie - jako kierowca ciężarówki. Był to tradycyjny zestaw ciągnik siodłowy plus naczepa. Teraz ponownie jeżdżę autobusami

- wymienia pani Bogumiła, która ma prawie wszystkie możliwe kategorie prawa jazdy, poza tym na motor.

Jak podkreśla, zawsze mogła liczyć na szczęście – do tej pory nie zdarzyła jej się przykra sytuacja w trasie, taka jak choćby awaria. A gdy już taka się zdarzy, to panie mogą liczyć na fachową pomoc mechaników z Ogrodowej.

Bogumiła Mróz (fot. Mateusz Partyga)

Anna i Bogumiła jeżdżą na trasach po powiecie iławskim oraz po gminie wiejskiej Nowe Miasto Lub. Anię można zobaczyć m.in. za kierownicą długiego łamańca (trasa na Kisielice). Akurat tak się złożyło, że spotkaliśmy się w dzień, kiedy padał śnieg z deszczem, a temperatura była bliska zera. Takie warunki są najgorsze nie tylko na spacer, ale także na jazdę po drogach – często jeszcze nieodśnieżonych.

- Najtrudniejszy moment? Pierwszy kurs. Zwłaszcza, gdy zdarzy się w takich warunkach, jak choćby dziś, kiedy pada śnieg. Wieziesz ok. 50 osób, każda z nich ma rodzinę. Kierując autobusem, czujesz tę odpowiedzialność za innych. Wówczas pot potrafi polecieć po plecach

- zauważa, już podczas sobotniej rozmowy, Ania. A Bogumiła potwierdza.

- Odpowiedzialność za pasażerów jest w tej pracy najważniejsza. Mamy tego świadomość, że w trasie mogą zdarzyć się różne sytuacje

- mówi pani Mróz.

Szok i satysfakcja

Choć zarówno Anna, jak i Bogumiła za kółkiem są od dłuższego czasu, to wciąż zdarza się, że reakcją pasażerów, którzy po raz pierwszy widzą kobietę za kierownicą autobusu, jest szok. Ale to tylko na początku. Potem jest kolejny kurs, kolejna rozmowa (oczywiście tylko podczas postoju, w czasie jazdy rozmowa z kierowcą zabroniona!), często na tematy coraz bardziej prywatne. Taki kierowca, kobieta czy mężczyzna, staje się po jakimś czasie dobrym znajomym osób podróżujących daną linią.

- W swojej pracy spotykamy wiele fajnych osób. Tak jest na przykład na mojej trasie do i z Kisielic. Zarówno dorośli, jak i młodzież i dzieci – wielu z nich to już moi dobrzy znajomi. Weseli ludzie z poczuciem humoru, życzliwi i kulturalni. Może nie powinnam tego mówić, bo wszyscy nasi pasażerowie są ważni, ale ja tych „kisielickich” szczególnie lubię

- mówi Ania.

A jak to się właściwie stało, że panie wsiadły za większe kółko?

- Zawsze chciałam kierować autobusem. Ta praca daje mnóstwo satysfakcji, mamy stały kontakt z ludźmi. To odpowiedzialny, ale ciekawy zawód

- mówi Bogumiła Mróz.

Anna to autobusy wręcz … kocha! Świadczy o tym choćby jej kolekcja modeli tego typu pojazdów (na zdjęciu pod artykułem tylko jej część).

- Najfajniejszy w tej pracy jest kontakt z ludźmi, często z tymi samymi za każdym kursem. A także to, że zawsze coś się dzieje. To na pewno nie jest nudna praca

- dodaje na koniec pani kierownik.

Ciekawostki z Iławy

zico

kontakt@infoilawa.pl

Anna to autobusy wręcz … kocha! Świadczy o tym choćby jej kolekcja modeli tego typu pojazdów (na zdjęci tylko jej część).

REKLAMANAJLAK
REKLAMAABS3

3Komentarze

dodaj komentarz

Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

  • ~Żaba 3 15 minut temuocena: 100% 

    To miłe Bunia ze ktoś w nas wierzy

    odpowiedz oceń komentarz komentarz zgłoszony do moderacji
  • ~Nikodem 2 dzisiaj 10:26ocena: 100% 

    Bogusie znam osobiście pochodzimy z jednej miejscowości super dziewczyna

    odpowiedz oceń komentarz komentarz zgłoszony do moderacji
  • ~Eliza 1 dzisiaj 10:06ocena: 100% 

    Wszystkiego najlepszego kochane Panie!

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
REKLAMAmk instal
REKLAMAbako
tel. 500 530 427 lub napisz kontakt@infoilawa.pl
REKLAMAreperator
REKLAMAKORIM
Artykuł załadowany: 0.0003 sekundy