Hulajnogi elektryczne bywają zmorą także w Iławie.
Tytułowe zdanie tego artykułu, wypowiedziane na poniedziałkowej sesji Rady Miejskiej w Iławie przez radnego Dariusza Rozborskiego, stało się przyczynkiem do szerokiej dyskusji o uciążliwościach i kłopotach, jakie powodują w naszym mieście e-hulajnogi. Ich operator, np. z tytułu zajmowania przestrzeni na miejskich chodnikach czy ścieżkach, nie odprowadza do miejskiej kasy żadnych pieniędzy, okazało się.
Czy jest to w porządku wobec innych przedsiębiorców, którzy płacą nieraz niemałe pieniądze za dzierżawę powierzchni np. na punkt gastronomiczny? Dlaczego metry kwadratowe na jedną działalność gospodarczą słono kosztują, a na inną - są darmowe? To oczywiste pytania, które się nasuwają po wysłuchaniu dyskusji z udziałem radnych i wiceburmistrza.
- Leżą wszędzie, nie można przejść, przejechać - tak mówił o e-hulajnogach w naszym mieście Dariusz Rozborski. - Czy to firmę zmusić do zbierania? - zasugerował.
Dyskusję na ten temat podjął zastępca burmistrza, Krzysztof Portjanko (burmistrz Dawid Kopaczewski był na ten sesji nieobecny). Przyznał, że uciążliwości związane z e-hulajnogami w Iławie nie są mu obce.
- Wszędzie można je spotkać i niekoniecznie są tak zostawione, żeby było to bezpieczne. Sam się raz "naciąłem" nad Jeziorakiem po ciemku, gdzie trzeba było uciekać, bo leżała hulajnoga w poprzek drogi - powiedział Krzysztof Portjanko, według którego wiele zależy od samych użytkowników.
Wiceburmistrz dodał, że do ratusza docierają sygnały o porzuconych hulajnogach i za każdym razem są one przekazywane operatorowi, jednak reakcja jest czasem "wydłużona w czasie". Jak podał, firma ta przed uruchomieniem swojej działalności w naszym mieście konsultowała z urzędem, gdzie urządzenia mogą być pozostawiane - jednak w praktyce okazuje się, że takie ustalenia są "martwe".
Głos w dyskusji zabrała też radna Agata Wacławska, która zwróciła uwagę na szczególne zagrożenie, jakie stwarzają porzucone hulajnogi w okresie, gdy występują opady śniegu. Według niej w takich warunkach operator powinien bezwzględnie te urządzenia zbierać - chodzi tu również o pracujące pługi.
- Te hulajnogi faktycznie są bardzo dużym problemem i warto by było ten problem jakoś rozwiązać - podsumowywała Agata Wacławska, która sama, jadąc podczas intensywnych opadów śniegu autem, widziała osobę jadącą hulajnogą elektryczną... środkiem ulicy Kopernika. Chodnik był jeszcze wówczas nieodśnieżony.
- My nie mamy żadnej umowy z osobami udostępniającymi te hulajnogi - kontynuował wiceburmistrz Krzysztof Portjanko. - One się poruszają po chodnikach zgodnie z obowiązującymi przepisami. To są tereny publiczne i tak naprawdę każdy pojazdem dopuszczonym do ruchu może się nimi poruszać. Oni się po prostu poruszają na zasadach ogólnych, tak jak daje im taką możliwość prawo - dodał zastępca burmistrza, w odpowiedzi na pytanie radnej Agaty Wacławskiej informując jeszcze, że operator e-hulajnóg w Iławie nie odprowadza do miejskiej kasy żadnych opłat z tytułu korzystania z lokalnej infrastruktury.
Według Krzysztofa Portjanki jest to normalna sytuacja, gdyż od innych użytkowników miejskich dróg czy chodników również nie pobiera się opłat za korzystanie z nich. Jednak radna pozostała przy swoim zdaniu.
- Przestrzeń miejska jest wykorzystywana nieodpłatnie do prowadzenia działalności zarobkowej - stwierdziła Agata Wacławska. - Jeżeli chcemy wprowadzać płatne miejsca parkingowe, to taka firma też mogłaby za możliwość wykorzystania naszej przestrzeni miejskiej do prowadzenia prywatnej działalności chociaż jakąś symboliczną opłatę abonamentową [wnieść].
Przy tym warto zwrócić uwagę, że hulajnogi nie tylko poruszają się po lokalnych drogach, ścieżkach czy chodnikach - co faktycznie jest w Iławie dla wszystkich darmowe - ale również stoją - a więc są przechowywane w wielu miejscach, które należą do miasta. I tutaj pojawia się pytanie, dlaczego jeden przedsiębiorca (np. prowadzący na miejskim terenie punkt gastronomiczny) musi za zajęcie takiej publicznej nieruchomości zapłacić, a inny - nie.
W toku dyskusji wiceburmistrz stwierdził jeszcze, że firma płaci "podatek od działalności gospodarczej", jednak z jego wypowiedzi nie wynika, czy w tym konkretnym przypadku jakakolwiek jego część trafia do kasy miasta.
Wymianę zdań kontynuowano.
- Idąc tokiem Pani rozumowania, to również autobusy turystyczne musiałbym obciążać za korzystanie z drogi publicznej - stwierdził Krzysztof Portjanko, a radna ripostowała:
Nikt autobusu turystycznego nie zostawia w poprzek drogi, uniemożliwiając prawidłowe korzystanie.
- Bo dostałby za to mandat - odpowiedział wiceburmistrz. - W przypadku hulajnóg jest dosłownie tak samo.
- Ja tylko zgłaszam propozycję - podkreśliła radna, a wiceprzewodniczący rady Andrzej Rykaczewski ją poparł:
Pani radna ma rację, leżą na trawnikach, leżą wszędzie. I jest bałagan po prostu - powiedział, a Krzysztof Portjanko z tymi słowami się zgodził.
- I poruszają się z prędkością światła... - to kolejny z problemów, na który krótko zwrócił uwagę przewodniczący Roman Brzozowski.
Jednak według wiceburmistrza "tutaj nie ma żadnej relacji czy przełożenia między miastem a właścicielem hulajnóg". Owszem, można zawiadamiać policję, ale może to skutkować tym, że "policja jest zapychana takimi zgłoszeniami".
- To jest takie błędne koło, bo ktoś korzysta z tego na terenie miasta, ale miasto naprawdę nie ma narzędzi do tego, żeby w jakikolwiek sposób dyscyplinować - mówił zastępca burmistrza Iławy.
Jednak radny Hubert Rólkiewicz zasugerował pewne rozwiązanie - wyznaczanie, przynajmniej dla nowych inwestycji, "miejsc parkingowych" dla hulajnóg, np. poprzez pomalowanie nawierzchni i naniesienie symbolu hulajnogi. Według niego wielokrotnie już ta sugestia i udostępnienie użytkownikom takiego miejsca spowodują, że odstawią oni hulajnogę na wyznaczone miejsce. Radny zaapelował też do mieszkańców, aby pozostawiali tego typu urządzenia tak, aby nie przeszkadzały innym.
Pewne rozwiązania wypracowały też już niektóre inne samorządy, które próbują cywilizować obecność e-hulajnóg w miastach i podejmują działania - można znaleźć sporo takich przykładów. Wymienia je serwis slowopodlasia.pl:
Np. w Lublinie wyznaczono dużo hulajnogowych parkingów. To wymalowane na chodnikach pola, w których należy zostawić pojazd.
Zaczęło się też wielkie holowanie. W pierwszym roku z sopockich ulic w ten sposób zniknęło 61 hulajnóg. Rok później było to już 136. Do połowy maja tego roku [artykuł jest z roku 2023 - przyp.red.] ta liczba urosła już do 51 pojazdów, a jednej nocy udaje się usunąć ponad 30 hulajnóg.
O "zgubie" informowany jest właściciel-operator. Następnie musi stawić się w siedzibie straży miejskiej i odebrać hulajnogę z parkingu. Oczywiście po zapłaceniu rachunku. W Sopocie koszt usunięcia hulajnogi elektrycznej to 144 zł plus 27 zł za każdą dobę przechowywania na parkingu.
Stawki to sprawa lokalna, bo np. w Elblągu jest trochę taniej. Koszt holowania to 140 zł, a doba przechowywania kosztuje 25 zł.
Z kolei portal informacje.kolobrzeg.pl informował w kwietniu 2024 roku o popisaniu przez miasto porozumienia z operatorami hulajnóg, na mocy którego wyznaczono miejsca ich parkowania.
Operatorzy przystosowują hulajnogi tak, aby nie można ich było pozostawić poza wyznaczonymi miejscami i aby nie mogły wjechać do wyłączonych dla ruchu stref. Poza tym zostanie ograniczona ich prędkość do maksymalnie 20km/h - czytamy w tym artykule.
Może te przykłady zainspirują także władze naszego miasta do podjęcia działań? Inne samorządy pokazują, że jednak można przynajmniej spróbować wdrożyć i wykorzystać pewne narzędzia.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
33Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
rozborski na pewno próbował i się przewrócił
Nie hulajnoga jest problemem, to martwy przedmiot. Problemem są użytkownicy, którzy pozostawiają je byle jak i byle gdzie.
Nikomu to nie przeszkadza
Iława……..miasto starych ubekow. W tym smutnym,jak Piz……da mieście,ludziom przeszkadza nawet trzepot ptasich skrzydeł. Wszyscy tacy roszczeniowi,zawistni,zazdrośni. Chore miasto zombie. Przepraszam was Ilawiacy,że woda jest przezroczysta a w jeziorze wygląda,jakby była zielono-niebiesk. Może burmistrz coś na to pomoże. Za 5-10 lat będzie wam przeszkadzało,że samochody mają czarne opony a koła są okrągłe. Śmiech na sali.
autorem ::::: "hulajnogiści" jest absolwent uniwersytetu, iławski historyk i heretyk 35-ty wręcz.
A termin "hulajnogiści" to spod czyjego pióra powstał?
herezjuszu ty z uporem maniaka już niczego nie rozumiesz a prawda cię obnaża bezlitośnie. Mój post nie jest o cmentarzu, tylko o TWYCH, swoistych, heretyckich i obłąkańczych pierdzeniach wręcz. SWYMI urojonymI, maniakalnymi i obsesyjnymi herezjami konfowymi robisz z siebie istne pośmiewisko. Zapytam po raz kolejny::: ilu tych informatyków z łopatami przyjąłeś pod swój dach? Czy dalej na ANIMEX mówisz tuczarnia? A na rejestrację do Poradni Hades? Czy słońce w/g ciebie dalej wschodzi dokładnie o tej samej porze co zorze ???
Poniższa debilna, numerkowa tekla będzie pierniczyła jak najęta o swoim namolnym cmentarzu do końca świata i jeszcze jeden kwartał dłużej. Przyczepił się do tego z braku laku niczym pijany płotu i systematycznie od tym pieprzy z uporem maniaka. Co ty debilu masz ze swoim łbem? Owsiki ci w niej grasują, zamiast zupełnie gdzie indziej? Różne są przypadki zidiocenia, ale świr z godz. 19:59 jest na tym tle wręcz ewenementem na skalę globalną. Jeśli tylko...PS. A ten wyżej od "dajty spokoju" to równie "inteligentne", inne wcielenie poniższej tekli. To typowo skretyniała, psychopatyczna (ze skrzywieniem konfederacyjkowym) tzw. osobowość zbiorcza. Usiłują leczyć coś takiego w Tworkach. Ale chyba bez większych nadziei...
Ćwoku, ogarnij się – po pierwsze, hulajnogi porozrzucane po ścieżkach to realne zagrożenie dla normalnych ludzi, którzy nie chcą się nadziewać na cudze lenistwo. Po drugie, ktoś prowadzi biznes na miejskiej infrastrukturze, nie płacąc za to ani grosza. Wiesz, ile kosztuje 1 m² w dobrym miejscu dla kogoś, kto chce legalnie sprzedawać np. warzywa? Nie wiesz, bo zamiast używać mózgu, wolisz rzucać żałosne hasła o „mieście zombie”.
a do tego jeszcze nawiedzony heretyk 35-ty, który twierdzi, że cmentarz w Iławie jest przy ulicy Kościuszki wręcz a rejestracja do Poradni przy szpitalu to w/g niego Hades.
Te pretensje to chyba do niewychowany gówniarzy którym w dzisiejszych czasach wszystko wolno.
A czy nie można by zlecić firmom oczyszczającym miasto, za jakąś dodatkową opłatę z kasy miasta, skutecznego zebrania z miejskich chodników i trawników zalegających tam hulajnóg? A następnie ich wywiezienia jako porzuconych odpadów, zagrażających bezpieczeństwu pieszych i rowerzystów, a także niebezpiecznych (zdarzające się przypadki zapalania się lub wybuchania baterii) do PSZOK-u na ul. Komunalnej? Kiedy zgłosi się po nie firmowy właściciel, to należałoby wydawać je np. po 200 zł za sztukę, jako koszt zebrania niebezpiecznych odpadów, ich przechowywania i zabezpieczania. Suma sumarum miasto mogłoby jeszcze na tym coś zarobić. Zbiórkę zalegających byle gdzie hulajnóg należałoby co jakiś czas powtarzać. Tak długo, aż ich właściciel nauczyłby się o nie odpowiednio dbać i zabezpieczać. Albo wyniósłby się z nimi (co byłoby najlepszym wyjściem) na cztery wiatry.
Trzeba jednak wziąć te głupie hulajnogi wywieść daleko i wtedy będzie spokój i porządek.
I na Gajerku samochody z ulic. Ludzie mają posesję, garaże,ale parkują na ulicach.
Burmistrz nie jest moim ulubieńcem ale biadolenie o tym, że hulajnogi są rzucone na trawniki lub na chodnik to nie jest wina radnych czy burmistrza. Ktoś tym jeździ i tak to zostawia, więc pretensje do użytkowników i niech każdy sam na siebie patrzy i zacznie zmiany od siebie - te hulajnogi same sie tam nie stawiają
Burmistrzowi ten temat hula między nogami, dynda, wisi niskim kalafiorem. A Borzozowski do szkoły pędem dokształcić się ile wynosi prędkość światła.
a nie pamiętamy który radny promował hulajnogi w Iławie??? Jest w radzie taki Pan który wspierał tę inicjatywę....
" Po co bez sensu chcesz skakać teraz komuś do oczu" - nie chcę skakać nikomu do oczu, tylko czuję obrzydzenie jak widzę nagłówki artykułów które sugerują czyjąś winę. Jedni i drudzy szczują na siebie nawzajem - pomijając oczywiste fakty kto jest czemu winien i kto za czym głosował.
Czy ta pamięć (lub niepamięć) załatwi teraz choć część opisywanego problemu? Po co bez sensu chcesz skakać teraz komuś do oczu i ubijać swoją pianę? Czy ten radny sam sprowadził nieszczęsne hulajnogi do miasta? I może zostaw w spokoju szacownego pisarza Stefana. Taki z ciebie Żeromski jak z ...,; sam wiesz co.
i skąd minusy???? pewnie z grupy która najpierw promowała hulajnogi a teraz próbuje zrzucić winę na innych radnych...
I tak nic nie wskuracie z tematem hulajnog były są i będą w końcu są EKO czyli zielony Ład w 100% zrealizowany. Widać komuś nie w smak tak opłacalny biznes.Ale słuszna uwaga powinny powstać strefy czystego powietrza osoby nie posiadające elektryków aut hulajnog powinny płacić abonament do miasta w postaci wykupienia naklejki masz benzyniaka diesl,płacisz inacze nie poruszasz się po drogach miejskich Strefa zamknięta Kasa dla miasta automatycznie wypełni się po brzegi no i od Uni order ! Ciekawe czy pomysłodawca nagonki na hulajnogi ma elektryka czy truje nas mieszkańców spalinami ?
PANIE BURMISTRZU I POZOSTALI - PYTAM WAS? CZY JUŻ ZAPOMNIELIŚCIE, ZE PANI NAWROT ZGINĘŁA POTRĄCONĄ PRZEZ 'HULAJNOGĘ? A do Rozborskiego zaczepki to dajcie spokój
Zrobić porządek z tym dziadostwem zdecydowany panie Burmistrzu , zanim dojdzie do tragedii . Do czasu przygotowania miejsc do odstawiania tego złomu zakazać prowadzenia działalności zarobkowej na hulajnogach , tym bardziej że do miasta to absolutnie nic nie wnosi poza syfem i niebezpieczeństwem .
Haa, wyszło szydło z wora po raz kolejny!! Gdzie był Rozborski ? jak trzeba było pomóc ludziom na wspólnocie w której jest szeryfem?! Kobieta po ciężkiej chorobie i konicznej amputacji nogi, potrzebowała pomocy w kwestii wózka do podjazdu do mieszkania na parterze. Wiecie co zrobił Rozborski!? Wprowadził ponad 100 rodzi w błąd mówiąc że koszt tego będzie niebotyczny dla każdego z właścicieli mieszkania i praktycznie zmusił ich do głosowania przeciw pomocy Tej Rodzinie. Skończyło się najazdem na 'królewiec' Rozborskiego na Zielonej praktycznie wszystkich możliwych Ośrodków Pomocy, lokalnej prasy w końcu mediów tefałenów ogólnopolskich. Tam wszyscy widzieli że chłop obłęd ma w oczach i nie pomogli , nie przekonali GO do POMOCY. Rodzina obrzucona gównem przez Jego giermków musiała wyprowadzić się z mieszkania. To jest w porządku ?
Wasza dyskusja funta kłaków nie warta, jak zawsze. Istoty rzeczy nie poruszyliście, że nie wiecie ile w Polsce spowodowały śmierci lub znalezieniu się w szpitalu. Czy nie wystarczy powypadkowych z samochodem? A wiecie że państwa zachodnie jak Francja z tym świństwem koniec zrobiła, wtenczas kiedy w Polsce zaczynało się.
Piesze patrole milicyjne by pomogły
Piesze patrole? Przecież można się zmęczyć! I z ludźmi na ulicy rozmawiać. To nie przystoi policjantowi.
Odnoszę wrażenie, że Pana Portjanko poniosła władza, którą miał sprawować w zastępstwie nieobecnego burmistrza. Wypowiedzi pełne buty, wręcz arogancji do radnych. Myślałem do tej pory, że kąsa tylko radną Ewę, która skutecznie obnaża ich niekompetencję. Tu zonk, szponami drapie radnych jak leci. Nerwowy coś , czyżby sprawy w sądzie nie szły po jego myśli ?
Te "maszyny" to wielkie wypadki ze śmiercią połączone. Większość użytkowników jedzie bardzo szybko. Nawet 20km/g, to najazd na człowieka kończy się śmiercią.tymczasem szaleńcy na nic nie zważają a już szczególnie na przejściach. Szaleńcy mijają bardzo szybko nie zważając, ze ten mijany z tyłu może też nagle wejść pod szaloną pędzącą hulajnogę. Rozumiem hulajnogą dla dziecka z odbijaniem się nogą.
Wieczorem faktycznie mozna zęby wybić. No i właściciel tego dobrodziejstwa powinien ponosić opłaty . Czy może znów gdzieś coś zasponsorował ?
Brzozowski zrobi parkometry na chulajnogi to mu wychodzi
W kszaczory że złomem
Pan Portjanko zrobiłby karierę w Bangladeszu