(Fot. kadr z nagrania.)
„Alkohol, narkotyki i przemoc czy dobra zabawa? Duży klub w małej wsi” - to tytuł materiału Kanału Zero o najpopularniejszej dyskotece w naszym regionie - klubie Ibiza Gwiździny pod Nowym Miastem Lubawskim.
- Te filmiki zbierają setki tysięcy wyświetleń - mówi o nagraniach z klubu reporter kanału Zero Dawid Chęć. Pokazują huczną zabawę nieraz do białego rana. - Są nawet udostępniane na różnych zagranicznych profilach, które chwalą sobie imprezy w Gwiździnach - dodaje Chęć.
f
Ale jest też „druga strona medalu” - goście klubu, z którymi podczas jednej z dyskotek rozmawia reporter, mówią o tym, że są tutaj łatwo dostępne narkotyki. Dawid Chęć relacjonuje wręcz, że nagminnie mu proponowano środki odurzające. Według rozmówców dziennikarza na porządku dziennym jest też wpuszczanie na imprezy osób poniżej 18. roku życia. To najpoważniejsze z problemów, które w swoim materiale nagłaśnia Kanał Zero.
A jednak klub jest bardzo popularny – zwraca uwagę reporter, który mówi nawet, że na organizowane tutaj imprezy przyjeżdżają ludzie z całej Polski. Niewielkie i spokojne na co dzień Gwiździny w soboty przyciągają setki młodych osób.
Niektórzy z nich mówią o patologicznych zjawiskach - a jednak wracają. Dlaczego?
- Po prostu dla młodych ludzi nie ma nic innego do roboty w czasie wolnym - ocenia autor materiału.
Potwierdzają to słowa dziewczyny, z którą rozmawia – ona akurat wymienia Iławę i mówi o braku oferty dla młodych ludzi. Cały materiał Kanału Zero z Gwiździn do obejrzenia poniżej.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
Źródło materiału wideo: YouTube/Kanał Zero.
Dawid Chęć z Kanału Zero w Gwiździnach.
ZAŁĄCZNIK DO ARTYKUŁU
22Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
i bardzo dobrze, ze ktos w koncu o tym powiedzial
Sztachet party w rezmizach jak widać mają się dobrze.
I co? Jesteś tam na każdej zabawie z fikającymi małolatami? A twoja żona, "cudowna i zwinna jak młoda sarenka, świeża jak jagódka z pięknymi usteczkami i jeszcze pachnąca jak malina", w tym samym czasie dokłada do pieca, sprząta, szoruje kibelek, gotuje i pierze ci gacie? Bo najwyraźniej twoja "młoda sarenka, swieża jak ...itd., itd i itp.", już nie jest "tam na każdej zabawie". Przecież piszesz tylko o sobie. A może już najwyższy czas dorosnąć i trochę zmądrzeć? Chyba że chcesz za jakiś czas "być tam na każdej zabawie" już razem ze swoimi dzieciakami? I razem z nimi godzinami bezmyślnie kiwać się w transie na boki przy ryczącym, jednostajnym dudnieniu i w blasku migotliwych, ogłupiających światełek zalewać się gorzałą i ćpać po kątach? Ciekawe co wtedy na to będzie mówiła twoja obecna "sarenka", może już nie tak "zwinna i świeża jak jagódka"?
Jestem tam na każdej zabawie,poznałem dziewczynę która jest moją zoną ,jest cudowna pięknie tańczy zwinna jak młoda sarenka świeża jak jagódka a usteczka piękne pachnąca jak malina
w Iławie to samo, puste ulice a w lato takie samo szambo w Leśnej, takie same małolaty bez kasy szukają sponsora na ćpanie i chlanie. Tackie same stare zgredy w Iławie, co w podróbkach markowych ciuchów idą tam mówiąc pewnie żonie i dzieciom że to spotkanie z kolegami. Wypchane portfele, puste głowy, zbiorowa głupota, ociężałość umysłowa, i jest Weekend marzeń.
Rura musi r...ć. - Ryczy tłum pod dyktando wodzireja zwanego dla niepoznaki didżejem. W rytm refrenu przeboju wreszcie zrozumiałego dla wszystkich.Poczułem się jak Szymborska :)
Godzinami gibać się się na boki przy ryczącej "muzyce" przypominającej wirtuozerię młota udarowego i bijących po oczach migających światełkach. Całą noc chlać i ćpać. I co drugie słowo to "ku..a" przemiennie z "pier...ć". Oto ideał cosobotniego "ubawu". A gdzie rodzice tych co tydzień zaćpanych i zaprutych na amen, często jeszcze będących mocno przed swoją "osiemnastką", imprezowiczów? Pewnie siedzą w domach przed telewizorami z jakimś równie durnym co impreza w Gwiździnach rykowiskiem zadowoleni, że na kilka godzin mają spokój od obowiązków "wychowywania" swoich kochanych, grzecznych bąbelków. A w niedzielę rano pójdą do kościółka na mszę pomodlić się m.in. w intencji tego, aby nikomu nie przyszło do głowy...zamykanie ryczących i zaćpanych stodół w przeróżnych gwiździnach. No i na koniec konieczne pytanie - a skąd ta młoda "przyszłość Narodu", całe noce gibająca się w błysku światełek przy miarowym łomocie tzw. muzyki, ma forsę na opłacenie spożytej tam gorzały i wciągniętych prochów?
I jeszcze jedno pytanie. A czym w sztok pijana po upojnej nocy i dokumentnie zaćpana młódż w niedzielę o świcie wraca do swoich domów z oczekującymi potulnie rodzicami w okolicznych wsiach i miasteczkach? Przystanku metra tam raczej nie ma. Przy drodze wyjazdowej z tej wioski w noce z sobót na niedziele powinny być instalowane tymczasowe posterunki drogówki z alkomatami oraz specjalistycznymi wykrywaczmi narkotyków. Podejrzewać można, że połowy byłyby obfite. Ciekawe także, czy szemrani właściciele tej ryczącej, migającej światełkami, zapijaczonej i zaćpanej tańc-budy dla okolicznych dzieci i młodzieży mają jakąś cichą umowę z pobliskimi... zakładami pogrzebowymi? No bo drzewa przy drodze z tej pipidówki nie są raczej z gumy? A poranna fantazja młodzianków za kierownicami po obfitych dawkach do gardeł i do nosów środków rozwesalających i psychicznie "rozluźniających", jest zapewne znaczna...
Najlepszy klub na świecie
Świat to nie tylko ta obskurna buda ze świecidełkami w Gwìździnach. Ale najwyraźniej dla ciebie świat się przy wejściu do niej zaczyna, a za jej drzwiami - kończy.
Róbta co chceta, no to robim. Z tego świata to wkrótce nie będzie co zbierać.
He, Raz do roku zimą dać na tacę dla Jurka, Drugi raz latem, poryczeć bluzgi na polandrocku, a co łikend - do Gwiździn. I wystarczy tej samorealizacji :))
Jak to w Iławie nic nie ma dla młodych ludzi? W marcu odbędzie się konkurs recytatorski ;)
Ale to opcja dla tych co znają więcej niż 10 słów Plus te wiadome na ka i jot.. A co dla analfabetów? Jakieś walki w kisielu by się przydały.
Nareszcie. Ten wyżej, tam nad Tobą, patrzący na lewo", będzie miał okazję wydeklamować z pamięci przed jakimś audytorium, z pewnymi jednak "zająknięciami", broszurki propagandowe swojej ukochanej konfederacyjki. Równie "targowickiej" co tamta niesławna z XVIII w.
Zawsze można było poznać szanującą się, inteligentną dziewczynę po tym, czy spędza weekendy w tym przybytku czy nie.
A co twoim zdaniem się zmieniło? To że jesteś już stary i ci muzyka nie odpowiada? Bo tylko to się zmieniło, a wy tylko pierdolicie co to kiedyś było, taka sama cpalnia i zabawa jak i teraz więc skończ dziadku
Oj mylisz się i to dużo. Owszem, było piwo, wóda, fajki, ale nie było ćpania. I na dyskotekach, prywatkach, w klubach wszyscy się bawili, wyrywali dziewczyny, ale nie używaliśmy do tego narkotyków, pigułek gwałtu i innych tego typu rzeczy. Słownik do dziewczyn też był inny. Ponadto żadna z dziewczyn nie pozwoliłaby sobie na takie zachowania. A ty jakbyś puszczał wiązanki to własny kumpel dałby ci w mordę. Zabawa była ale chamstwo nie. Miałeś coś do kogoś to wychodziło się w miejsce gdzie nikomu zadyma nie przeszkadzała. A teraz ciężko dziecko puścić na taką chamówę.
Co się zmieniło,że każdy lata naszurany i tych dzieci 14+ nie było
Nikogo nie spotkałes bo normalny człowiek o tej godzinie jest w pracy
To już nie te same Gwiździny co 10 lat temu...