
(Fot. GKS Mamry Giżycko.)
„Zaczęliśmy dobrze, skończyliśmy źle” - tak powiedział o dzisiejszej nieudanej inauguracji rundy wiosennej trener Jezioraka Iława. Podopieczni trenera Jarosława Chodowca przegrali swój wyjazdowy mecz z Mamrami Giżycko 1-4.
Honorowe trafienie dla niebiesko-białych zapisał na swoje konto Piotr Rykaczewski. To pierwsza i bardzo szybko strzelona bramka w tym spotkaniu. Niestety, później strzelali już tylko rywale.
16. kolejka IV ligi
(1. mecz rundy wiosennej)
Mamry Giżycko – Jeziorak Iława 4-1 (2-1)
Bramki:
- 0:1 - Piotr Rykaczewski (6')
- 1:1 - Dominik Romanowski (13')
- 2:1 - Bartosz Sztuk (42')
- 3:1 - Krystian Sadocha (62')
- 4:1 - Krystian Sadocha (69')
f
Przed tym meczem Jeziorak podkreślał, że zaczyna z „czystą kartą”, nie rozpamiętując porażek z jesieni, głodny gry i zwycięstw. Cel na piłkarską wiosnę jest jeden – walka o utrzymanie. Łatwo nie będzie, bo po 16 meczach Jeziorak jest ostatni w tabeli z dorobkiem zaledwie 8 punktów.
Dziś tej trudnej sytuacji nie udało się poprawić.
- Na pewno nie będziemy się poddawać i nie będziemy zwieszać głów, bo włożyliśmy dużo pracy w to wszystko. Na pewno podejdziemy do tego w inny sposób i w następnych meczach musimy zacząć punktować – podkreśla trener iławian, Jarosław Chodowiec.
Szansa na lepszy wynik już za tydzień. W pierwszym domowym meczu ligowej piłkarskiej wiosny Jeziorak podejmie Sokoła Ostróda.
Jeziorak Iława: Tyszka – Kolcz, Kłosowski, Zakrzewski, Sedlewski, Kotaro, Ruciński, Stanikowski, Stavilo, Rykaczewski, Prisekin. Rezerwa: Chodowiec, Bezukh, Ciepliński, Cherek, Ruciński, Monzer, Jakubowski, Ovsiannikov.
Red. kontakt@infoilawa.pl.
Fot. GKS Mamry Giżycko.
Wideo: Jeziorak Iława.
5Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Może jeszcze ze 3 Ukraińców trzeba ściągnąć to poziom podniosą-zenada
Czy wygrywasz czy nie.....
Co tam 4:1 z Giżyckiem. Najważniejsze, że będzie trybuna za 21 mln zł dla garstki kiboli. Miasto spłaci dług już w jakieś 20 lat.
Przegrali? Niemożliwe... Na szczęście nowy stadion na pewno to odmieni.
Powiedział Janusz z brzuchech przed telewizorem