Mowa o znanym i prominentnym polityku naszego regionu Zbigniewie Ziejewskim.

Działacz Polskiego Stronnictwa Ludowego ze Szwarcenowa w powiecie nowomiejskim w wyniku wyborów 2023 r. wszedł do Sejmu RP z listy Trzeciej Drogi w naszym okręgu wyborczym. Zdobył wówczas 12 695 głosów. Rządząca koalicja powierzyła mu stanowisko w rządzie – Ziejewski jest sekretarzem stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Polityk jest jednocześnie łącznikiem wielu lokalnych samorządowców w ważnych lokalnych sprawach – zabiega m.in. o dofinansowanie na budowę wiaduktu na DK-16.

Dzisiejszy artykuł już wywołał w politycznym świecie burzę. Do sprawy odniósł się premier Donald Tusk, który podczas konferencji prasowej po przylocie z Ankary powiedział, że osobiście zajmie się sprawą zarzutów wobec wiceszefa Ministerstwa Aktywów Państwowych i sprawdzi, czy informacje na jego temat są dyskwalifikujące. O szczegółowe wyjaśnienia w sprawie miał poprosić Zbigniewa Ziejewskiego także prezes PSL – wynika z informacji Wirtualnej Polski; według ustaleń portalu "dymisja Ziejewskiego jest poważnie brana pod uwagę".

Co wywołało aż tak gorącą atmosferę? Poranny artykuł Szymona Jadczaka w WP.

Jadczak ustalił, że Ziejewski, jako wiceminister w MAP, nadzoruje spółki Skarbu Państwa z sektora rolnego i spożywczego. Jednocześnie podlega mu – pośrednio – Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR), od którego dzierżawi setki hektarów ziemi i z którym toczy spory sądowe. 

Cytując artykuł: 

"Od tego samego KOWR-u Ziejewski dzierżawi setki hektarów ziemi, a także toczy z KOWR spory sądowe o bezumowne korzystanie z kolejnych hektarów oraz zdewastowanie innych. Trudno o bardziej jaskrawy przykład konfliktu interesów".

Jadczak dotarł ponadto do informacji o wyrokach sądowych wobec Ziejewskiego. W artykule czytamy: "sąd uznał, że Ziejewski nie dopuścił się oszustwa, lecz posługiwał się fakturami sfałszowanymi przez swoją księgową i byłego wspólnika". Ponadto, dziennikarz ujawnił, że Ziejewski został skazany za działanie na szkodę spółki "Danko" Hodowla Roślin, która obecnie podlega mu jako wiceministrowi. Ziejewski miał sprzedawać "towar bez papierów", czym złamał "ustawę o ochronie prawnej odmian roślin".

Kolejna sprawa dotyczy zdewastowania ponad 10 hektarów ziemi, którą Zbigniew Ziejewski miał użytkować od lat 90-tych. Na pole zwożono odpady z budowy obwodnicy Nowego Miasta Lubawskiego, co doprowadziło do zniszczenia gruntu, wynika z artykułu. Jak relacjonuje Wirtualna Polska

"Z poziomu zdjęć satelitarnych, widzimy hałdy częściowo rozgarniętej ziemi. Gdy patrzymy z poziomu ziemi - próbując nie zgubić butów w błocie - widzimy kamienie, gruz i chwasty, które porastają od kilku lat 10,5 hektara teoretycznie żyznej ziemi". 

Ziemia nadal leży odłogiem, a Ziejewski walczy z KOWR o korzystny dla siebie wyrok, podaje WP.

W odpowiedzi na pytania dziennikarza, Ziejewski stwierdził, że 

"przesłane przez Pana pytania są tendencyjne i dążą wyłącznie do potwierdzenia z góry przyjętej przez Pana tezy – jako takie mają one niewiele wspólnego z etyką dziennikarską i prawdziwością przekazywanych informacji".

Nie odniósł się do swoich wyroków, a pytany o procesy dotyczące swojej firmy stwierdził, że 

"Ziemar jest odrębną osobą prawną, która jest uprawniona do obrony zarówno swoich interesów, jak i dobrego imienia na drodze sądowej".

Jak wynika z medialnych doniesień, sprawa jest teraz weryfikowana przez czołowych polityków koalicji rządzącej. Jakie zapadną decyzje? I jaki będzie ich skutek dla spraw powiatu iławskiego i nowomiejskiego? Na bieżąco śledzimy kolejne doniesienia w tej sprawie.

Red. kontakt@infoilawa.pl.