Do zdarzenia doszło w środę, 16 kwietnia. Oficer dyżurny iławskiej policji otrzymał zgłoszenie o kradzieży sklepowej. Na miejsce natychmiast wysłano patrol. Jak ustalili funkcjonariusze, 67-latek wszedł do sklepu, chodził między półkami, po czym zabrał z regału butelkę alkoholu i wyszedł, nie płacąc. Kradzież nie umknęła uwadze pracownika ochrony, który szybko zareagował, zatrzymał mężczyznę i wezwał policję.

Policjanci odzyskali skradziony towar – alkohol wrócił na półkę i został dopuszczony do dalszej sprzedaży. Natomiast sprawca za swoje zachowanie został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 zł.

Kradzież to kradzież – niezależnie od kwoty!

Choć kwota skradzionego mienia była symboliczna, przepisy są jednoznaczne – kradzież to wykroczenie lub przestępstwo, a nie „drobnostka”, jak niektórzy próbują to postrzegać. – To nie wartość przedmiotu decyduje o ocenie prawnej i moralnej takiego czynu. Niezależnie od tego, czy chodzi o alkohol za 3 złote czy telefon za 3 tysiące, kradzież jest złamaniem prawa i wiąże się z konsekwencjami – podkreślają funkcjonariusze.

Policja przypomina, że nawet najdrobniejsze wykroczenia przeciwko mieniu mogą prowadzić do kar finansowych, a w przypadku recydywy – nawet do postępowania karnego.

Na podstawie informacji KPP w Iławie/red. kontakt@infoilawa.pl.