
Po tym, jak doszło do tego dramatycznego incydentu, kobiety wreszcie opowiedziały o tym, co od dłuższego czasu działo się w ich domu... (Fot. materiały policji, zdjęcie ilustracyjne.)
Awantury i przemoc były w tym domu na porządku dziennym... Musiało dojść do naprawdę dramatycznego zdarzenia, aby kobiety powiedziały "dość" i zgłosiły się po pomoc.
W minioną środę powiadomiły dzielnicowego po tym, jak 25-latek dźgnął jedną z nich kuchennym nożem. Oprawca to syn i wnuczek ofiar przemocy.
Po tym niebezpiecznym incydencie kobiety postanowiły opowiedzieć dzielnicowemu o tym, co już od dłuższego czasu działo się w ich domu.
- Jak się okazało, 25-latek, znajdując się pod działaniem alkoholu, wszczynał awantury domowe ze swoją mamą i babcią. Wyzywał kobiety, groził im pobiciem, zakłócał spoczynek nocny czy zabierał kupione przez nie jedzenie. W trakcie czynności policjanci ustalili, że mieszkaniec powiatu również szarpał, kopał czy bił swoją mamę i babcię, a także dźgnął jedną z nich ostrzem noża
- relacjonuje asp. szt. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie.
Doszło do tego, że kobiety obawiały się już o swoje zdrowie i życie.
Na szczęście – pomoc przyszła w porę. Mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się nad swoją mamą i babcią, a w celu zapewnienia kobietom bezpieczeństwa wobec podejrzanego zastosowano najsurowszy środek zapobiegawczy – tymczasowy areszt na 3 miesiące.
25-latkowi będzie groziła odsiadka w wymiarze do 5 lat.
Pamiętaj, jeśli w Twoim domu dochodzi do przemocy, sytuacja najprawdopodobniej nie poprawi się sama z siebie. Na przemoc należy reagować – im szybciej, tym lepiej.
Na podstawie informacji KPP w Iławie/red. kontakt@infoilawa.pl.
4Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
spoko. w kwidzynie na parkingu koło biedry szaleja śniadzi sprzedawcy noży, wyciagajaze z kartonu i pokazuja jak kroi papier i nie idzie odczepic takiego.
Żeby byle doczekało się tego samego.
"na szczęście - pomoc przyszła w porę" - ten tekst w artykule co najmniej nie na miejscu. Pomoc nie przyszła, tylko została wezwana przez same zainteresowane; i na pewno nie w porę. Znieczulica, o tym powinien być artykuł, że żadna pomoc nie przyszła w porę, tylko zdesperowane Panie musiały same ją wezwać....
No chwila - skoro przez dłuższy okres czasu tolerowały to zachowanie i same nie zawiadamiały policji to czemu winni maja być inni ??? Chyba jest oczywiste, że to one powinny dużo wcześniej zareagować zamiast tolerować pasożyta w domu.