(Fot. Archiwum własne. Zdjęcie ilustracyjne. )
Policjant z wydziału kryminalnego iławskiej jednostki wykonywał czynności służbowe przed budynkiem komendy, gdy usłyszał huk. Okazało się, że naprzeciwko budynku doszło do kolizji - kierujący samochodem marki BMW uderzył w murek. Mężczyzna próbował odjechać, ale miał problemy z uruchomieniem auta.
- Funkcjonariusz natychmiast pobiegł na miejsce, żeby udzielić pomocy ewentualnym poszkodowanym - relacjonuje mł. asp. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy KPP w Iławie. - Okazało się, że kierowcy nic się nie stało, jednak jest pod znacznym działaniem alkoholu. Badanie alkomatem wskazało 3,2 promila alkoholu w jego organizmie.
W trakcie czynności policjanci ustalili ponadto, że mężczyzna ma aktywny zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. 41-letni mieszkaniec Biskupca wytłumaczy się przed sądem.
4Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
pewnie w komendzie chciał się przebadać na stan trzeźwości :D idiota
Trzeba być skończonym idiotą by stan swego upojenia gorzałą demonstrować na murku w sąsiedztwie Komendy Policji. A może chodziło jednak o tzw. autodoniesienie obywatelskie na fakt popełnienia przestępstwa lub chęć ułatwienia pracy panom policjantom? Panowie policjanci winni więc chyba w tej sytuacji jakoś docenić wzorową postawę tego cymbała ponieważ pofatygował się do nich aż z Biskupca. Tym bardziej, że był zdesperowany do tego stopnia, by swą jakże słuszną postawę wykazać nawet mając zablokowane prawo jazdy. Ciekawe tylko jak mu się udało dojechać z Biskupca pod komendę w Iławie mając taką niewielką zawartość krwi w alkoholu? Dobrze że chociaż jego samochód był zapewne trzeźwy. Są jednak wśród nas zdolni kierowcy...
Trzeba mieć mocno zwichrowany łeb żeby wsiadać za kółko w takim stanie. Do paki bez gadania!
Mam nadzieję, że pójdzie siedzieć. Jest duże prawdopodobieństwo, że dalej jeździłby na bani.