(Lodowisko i skatepark - tak jeszcze w tym roku zostanie zagospodarowany teren przy ul. Biskupskiej (źródło: UM w Iławie). )
Inwestycję - od projektu po budowę - realizuje konsorcjum firm BULLAIT z Elbląga (lider), WM International z Krakowa oraz Lodowiska Hanna Starzyk z Nowego Miasta. Koszt to 3 mln 75 tysięcy złotych, z czego, jak sprecyzował wykonawca, lodowisko pochłonie 2 mln 241 tysięcy złotych, a skatepark - niespełna 834 tysiące złotych.
- Umiejscowienie tych dwóch atrakcji w jednym miejscu daje dużo większe możliwości - komentuje burmistrz Adam Żyliński - bowiem płyta lodowiska po zakończonym sezonie zimowym będzie z powodzeniem służyć jako kryty teren do nauki jazdy dla dzieci. Poza tym całe zaplecze lodowiska (szczególnie sanitariaty) stanie się dużym atutem dla obu atrakcji.
Na nowy obiekt przy ul. Biskupskiej złoży się lodowisko o wymiarach 40x20 metrów pod halą namiotową o wymiarach 48x25 metrów. Znajdą się tam sanitariaty, wypożyczalnia łyżew oraz garaż na maszynę do odświeżania lodu. W bezpośrednim sąsiedztwie powstanie skatepark. Teren zostanie skomunikowany z istniejącymi ciągami pieszo-rowerowymi.
Poza sezonem zimowym płyta lodowiska służyć będzie jako kryte boisko do streetballa oraz jako przestrzeń do nauki jazdy na rowerze, deskorolce, czy hulajnodze.
Ratusz zapewnia, że docelowo Young Spot będzie zrealizowany w całości według idei pomysłodawców. Pozostałe elementy, jakie pojawią się tam w latach kolejnych, to strefa workout, atrakcja o nazwie slackline służąca do ćwiczenia równowagi oraz wykonywania trików oraz dwie trampoliny ziemne. Te elementy wyposażenia obiektu uzupełni jeszcze czterostronna ścianka wspinaczkowa.
Wstępna prezentacja figur skateparku (źródło: UM w Iławie).
1Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Jeśli coś z pomysłu Burmistrza będzie realizowane, to idzie szybko jak z rękawa, kiedy natomiast radny za projektem stoi, to trzy kadencje upominania mało.