Kolejny lokalny uczestnik programu "Rolnik szuka żony"! Do nowej edycji hitu Telewizji Polskiej zgłosił się Zbigniew Kraskowski z Sumina w gminie Biskupiec. W pierwszym, wyemitowanym w świąteczną niedzielę odcinku programu obejrzeliśmy jego wizytówkę.

- Życie kawalera na wsi jest smutne, wieczory spędza się samotnie - przyznaje pan Zbyszek, który samodzielnie gospodaruje na 70 hektarach. - Jestem romantykiem, chciałbym przeżyć miłość swojego życia, myślę, że to najlepsze, co jeszcze może mnie spotkać.

Pan Zbyszek nie tylko prowadzi duże, dobrze prosperujące gospodarstwo, ale i jest sołtysem, co, jak mówił, daje mu dużo radości i satysfakcji, pozwala nawiązywać kontakty z ludźmi. Mimo to rolnik jest trochę nieśmiały, boi się odrzucenia, którego w przeszłości już doświadczył. Kolejnym trudnym doświadczeniem był wypadek sprzed kilkunastu lat, w którym pan Zbyszek stracił dłoń. Początki były trudne, ale z czasem rolnik dostosował gospodarstwo i maszyny i obecnie świetnie sobie radzi.

- Poza wiązaniem butów robię wszystko - mówił z uśmiechem.

Jaka kobieta będzie pasowała do zaradnego, optymistycznego romantyka? Przede wszystkim ciepła, dbająca o dom, ale gospodarz nie oczekuje pomocy w gospodarstwie. Jak mówi, jego przyszła żona może także spełniać się w pracy poza gospodarstwem.

- Rodzina jest dla mnie najważniejsza, nie pieniądze czy gospodarstwo. Jestem gotowy na miłość - mówi pan Zbigniew.

W pierwszym odcinku czwartej edycji show obejrzeliśmy wizytówki aż 10 kandydatów, ale do kolejnego etapu przejdzie tylko 5 osób. Będą to ci rolnicy lub rolniczki, którzy otrzymają od widzów najwięcej listów.

Panie zainteresowane poznaniem Zbyszka jeszcze do 14 maja mogą nadsyłać listy ze zdjęciem na adres: skrytka pocztowa 67, 02-741 Warszawa, UP 121 (z dopiskiem "Zbigniew") oraz o wypełnienie tego formularza http://rolnikszukazony.tvp.pl/298180…/wez-udzial-w-programie

- Choć w programie znajdzie się tylko ta piątka, która dostanie najwięcej Waszych listów, to gwarantujemy, że WSZYSTKIE listy trafią do adresatów - zapewnia telewizja.

Fot. TVP.