(Fot. Info Iława.)
Maleje liczba wypadków na przejazdach kolejowo-drogowych. Jednak wciąż aż 98% kolizji to skutek ignorowania znaków drogowych, czerwonych świateł i omijania rogatek. Niektórzy kierowcy nie respektują ustalonych zasad. Dlatego PKP Polskie Linie Kolejowe prowadzą kolejną już edycję kampanii na rzecz poprawy bezpieczeństwa na przejazdach. To jedna z 200 inicjatyw w Programie Poprawy Bezpieczeństwa Ruchu Kolejowego PLK.
- PKP Polskie Linie Kolejowe wciąż podnoszą poziom zabezpieczeń – to m.in. 1 500 zmodernizowanych przejazdów i zastępowanie skrzyżowań drogi i toru bezkolizyjnymi wiaduktami, współpraca z zarządcami dróg, by dojazdy do przejazdów były dobrze oznakowane. Jednak monitoring, który już działa na ponad 1 000 przejazdach kolejowo-drogowych potwierdza, że bezpieczeństwo zależy od właściwego zachowania kierowców – respektowania zasad bezpieczeństwa – mówi Andrzej Pawłowski, wiceprezes zarządu PKP PLK.
W ramach kampanii prowadzone są debaty i konferencje o bezpieczeństwie, akcje informacyjne na przejazdach i tzw. "dzikich przejściach", setki spotkań edukacyjnych z dziećmi i kampania w mediach. "Bezpieczny przejazd – szlaban na ryzyko!" to także symulacje wypadków, takie jak ta, którą można było dzisiaj obserwować w Iławie. Podczas wydarzenia można było także oglądać pokaz ratownictwa.
Fot. Info Iława.
Część pierwsza
Część druga
4Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Akcja cykliczna, co roku ten sam pociąg dla bezpieczeństwa maszynisty pchany przez inna lokomotywę przy niewielkiej prędkości pewnie żeby nie zaorać torowiska tym wrakiem ze złomowiska :) Tym, którzy jeszcze nie widzieli tej pozoracji w latach ubiegłych pozostaje czekań do przyszłego roku :D Na pewno sytuacja daje świadomość jakie są skutki uderzenia w auto przez niezbyt rozpędzony skład. Świetna okazja to przetrenowania procedur przez służby, a dla gapiów przy odpowiednim komentarzu może być pouczająca lekcja. Popieram tylko bardziej nagłaśniać bo kto wiedział o tym?
Takie akcje są bardzo potrzebne - super !,szkoda tylko że tak słabo nagłośniona może przyszło by więcej ludzi i choć wyglądają na znudzonych to w głowie zawsze coś zostało
Kris Kris, jak widać wyżej napisanym artykule była to POZORACJA, czyli nie prawdziwy wypadek. A ten "tłum gapiów" był sprowadzony specjalnie w ramach nauczania i większość grupy w tym czasie miała zajęcia wf. Co do pomocy, która była potrzebna to były jak widać wyznaczone 2 osoby, które POMAGAŁY, a reszta nie "cykała sobie fotek", a nagrywała całość na rzecz PCK. W prawdziwym wypadku oczywiście by pomogli :)
Widać że im się nudzi,tłumy gapiów którzy powinni być w szkole a pomoc która jest naprawde potrzebna cyka sobie fotki...