"Wspaniała osobowość z ogromnym sercem" - tak o ustępującej prezes mówią i myślą członkowie i sympatycy Towarzystwa Przyjaciół Dzieci w Iławie, którzy w czwartkowe popołudnie spotkali się na uroczystym zebraniu sprawozdawczym. Krystyna Rychlik symbolicznie przekazała pałeczkę swojej następczyni Bożenie Michalskiej-Suchockiej, odebrała też liczne gratulacje, podziękowania, upominki.

Z TPD Krystyna Rychlik związana jest od 16 lat, a przez ostatnie 13 pełniła funkcję prezesa organizacji, która w Iławie jest świetnie znana z zaangażowania w liczne imprezy i akcje pomocy na rzecz potrzebujących.

- Odchodzę z funkcji prezesa spokojna, bo wiem, że moje koleżanki chcą i potrafią pracować. W działalność TPD zaangażowały się nowe, młode osoby. Dziewczyny są solidne i mają ciekawe pomysły. Mam komu przekazać pałeczkę - nie ma wątpliwości ustępująca prezes.

Przez lata działalności Towarzystwu dużo udało się osiągnąć. Organizacja uzyskała status OPP, co jest ważne, bo pozwala m.in. na bezpośrednie otrzymywanie wpłat z tytułu coraz chętniej przekazywanego przez podatników 1%. Udało się też nawiązać i prowadzić owocną współpracę z innymi organizacjami pomocowymi.

- Miałam to szczęście, że w swoim życiu społecznym spotykałam samych dobrych ludzi. Gdy potrzebowałam pomocy, zawsze ją otrzymywałam - podsumowuje Krystyna Rychlik.

Skończył się okres "dyrygowania", jak sama prezes żartobliwie określa czas, kiedy kierowała iławskim TPD. Nie kończy się jednak charytatywna praca dla innych.

- Mój charakter chyba nie pozwoliłby mi na to, by odejść całkowicie, by definitywnie zamknąć drzwi - mówi Krystyna Rychlik. - Czas na młodych, oni zapewne trochę inaczej spojrzą na rzeczywistość, na działalność charytatywną, ale na pewno będą mogli liczyć na moją pomoc.

Fot. Archiwum TPD w Iławie.