(Fot. Info Iława.)
W uroczystości oficjalnego oddania do użytku zmodernizowanego budynku wzięli dzisiaj udział rodzice wraz z pociechami, grono pedagogiczne i dyrekcja szkoły, przedstawiciele samorządu gminy wiejskiej Iława oraz sołtysi i radni.
W gruntownie przebudowanym obiekcie znajdują się dwie sale dydaktyczne, stołówka i kuchnia, szatnia, a także zaplecze administracyjne oraz sanitarne, natomiast na zewnątrz przedszkolaki mają do swojej dyspozycji nowy plac zabaw. Oddział przedszkolny, w którym od jutra (25 listopada) na zajęcia uczęszczać będą najmłodsi wychowankowie placówki, mieści się w budynku, który w przeszłości pełnił funkcję siedziby szkoły podstawowej. Uczniowie podstawówki od 1 września br. uczą się natomiast w położonym tuż obok, wybudowanym od podstaw budynku, który powstał w ramach pierwszej części inwestycji.
- Mamy teraz wspaniałe warunki, śmiało mogę powiedzieć, że najlepsze w gminie, a nawet województwie, na miarę XXI wieku - skomentowała dyrektor Samorządowej Szkoły Podstawowej w Gromotach Violetta Sowińska.
- Rodzice, którzy dzisiaj przyprowadzili tutaj swoje dzieci, a sami są absolwentami tutejszej szkoły, nie rozpoznali wnętrza budynku z uwagi na to, jak bardzo zmienił się cały obiekt i układ pomieszczeń - dodał Wójt Gminy Iława Krzysztof Harmaciński. - Rozebrane zostały praktycznie wszystkie ściany z wyjątkiem ścian nośnych i wszystko zostało zrobione na nowo. Dzisiaj cały kompleks szkolny w Gromotach jest wielką dumą gminy Iława.
Koszt remontu i adaptacji budynku na potrzeby oddziału przedszkolnego oraz jego wyposażenie kosztowały około 700 tysięcy złotych.
Fot. Info Iława.
7Komentarze
Portal infoilawa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
No patrz domin jak potrafisz odkopać stary temat:) Pytasz się dlaczego przedszkole nie przetrwało, to ja ci odpowiem zapytaj się o to osoby które zadecydowały o otwarciu drugiego przedszkola tuż obok, zapytaj o taj były zapisywane tam dzieciaki i nie tylko one. Może się dowiesz:) A czy ja gdzieś napisałem, że obiady w szkole są niesmaczne? Bardzo dobrze, że są owoce i warzywa bo przecież powinny one być w każdym posiłku. No patrz ty widziałeś nowe zabawki, a ja stare (tak w każdym razie było na samym początku). A czemu nic o sali i schodach w jej środku nic nie napisałeś też ich nie było. Wiesz można wiele rzeczy jeszcze powiedzieć ale po co? Przeciez i tak to nie zmieni bo niektórzy i tak widzą tylko to co chcą. Dla mnie pomysł wybudowania szkoły akurat w Gromotach dalej jest bezsensu i można było kasę która tam poszła lepiej zainwestować. W każdym razie drogi dominie walcz u pana wójta o to aby dzieciaki w Rudzienicach miały tak fajnie jak w Gromotach bo przecież też zasługują na takie same warunki (zresztą tak samo jak mieszkańcy Mątyk, czy Dąbrowy też mają mieć prawo do tego aby to ich drogę wyremontowano albowiem jest ona w znacznie gorszym stanie niż ta z Kałdun do Gromot (no chyba, że tego też nie widzisz;) p.s. Uważasz, że jestem żałosny, a ja uważam, że myślę logicznie i nie daje sobie wciskać tego co nam politycy serwują, bo również oni się mylą:)
DO BOBI jesli tak cudowne bylo to przedszkole prywatne to czemu nie przetrwalo jesli bylo darmowe do 12 a co do wyzywienia w pszedszkolu w szkole to tez jest pelnowartosciowe i syte obiad jest z dwoch dan i sa owoce albo warzywa dawane a zabawki nie sa stare tylko bardzo dobrej jakosci z bambino tak wiec nie pisz tu ze zabawki sa z odzysku bo moje dziecko chodzi od poczatku istnienia tak wiec wiem jak tam bylo i jest.zalosny jestes
Och laneta dobrze, że Twoje dziecko czuje się dobrze w przedszkolu w Rudzienicach jednak nie ma co zaklinać rzeczywistości. Jak jest obecnie w przedszkolu w Rudzienicach to nie wiem jednak wiem jak było we wrześniu 2015r. - dla maluchów jedna sala (świetlica) z zabawkami zebranymi kto co miał, niezabezpieczonymi schodami w pomieszczeniu, brakiem szatni (dzieci rozbierały się w tej samej sali) itd. Mógłbym podnieść więcej zarzutów w tym dotyczących również funkcjonowania zerówki jednakże po co jak i tak to nic nie zmieni. Nie ma jednak co udawać że było pięknie i fajnie bo tak nie było. W odniesieniu zaś do przedszkola które funkcjonowało obok to było tam o niebo lepiej - dwie sale, 2 panie do opieki, język i zajęcia ruchowe, wszystyko nowe, świeże i zadbane. Tak był catering ale bardzo dobrej jakości, dzieci jadły pełne i sute posiłki i używały normalnych sztuców i zastawy. Cena zaś za te przedszkole to była taka sama jak w przedzszkolu szkolnym a nawet jak się policzyło to było taniej albowiem zajęcia do 12 były za free, wyżywienie to było tylko parę złotych podobnie jak zajęcia dodatkowe (kto chciał). Ba ale przecież polityka zepsuje wszystko. W odniesieniu zaś do szkoły i przedszkola w Gromotach które powstały za niezła kasę to życzę rodzicom przedszkolaków i uczniów innych miejscowości aby naciskali na Pana Wójta by zapewnił takie same warunki również ich dzieciakom. Dla mnie bowiem pomysł aby właśnie w Gromotach wybuwać nową placówkę był poroniony kiedy w niedaleko funkcjonują inne placowki oświatowe - Rudzienice, Franciszkowo, Frednowy, Tynwałd, Ławice. Ciekawe dlaczego Pan Wójt wybrał akurat Gromoty, a nie np. Ławice które leża pomiędzy Gromotami a takimi miejscowościami jak Dziarny, Dół czy też Smolniki. interesujące jest również dlaczego akurat droga pomiędzy Kałdunami a Gromotami jest remontowana jak jest ona w całkiem niezłym stanie (poza odcinkiem w samych Gromotach) a tuz obok drogi wołają o pomstę np. Mątyki - Gromoty, Gromoty - Dziarny, Tynwałd - Sąpy itd. Ciekawe, po po prostu ciekawe to wszystko:)
do bobbi moje dziecko chodzi do przedszkola w ruzienicach i jakos nie widze zeby bylo upchniete w tej szkole a warunki sa rewelacyjne bardzo dobrze wyposazone i duza sala dla dzieci.a obok przedszkole co bylo kolo szkoly to nie kazdego bylo stac na nie i jeszcze catering plastikowe lyzki itp,nie wiem do czego bobbi dazysz ale nie podwazaj czegos o czym nie masz pojecia
Ten pan w krawacie i czarnym garniturku widoczny na pierwszym zdjęciu jest już chyba w przedszkolnej grupie starszaków? Od lat już go widać na różnych zdjęciach jak ciągle przemawia. Ale najczęściej występuje dumnie z różnymi dyplomami uznania przyznawanymi przez różne "firmy", do których wcześniej należy wpłacić odpowiednią kwotę -najczęściej ok. 10 tys. ( oczywiście z budżetu gminy).
Spokojnie, minister "edukacji", niejaka Zalewska, spojrzy wkrótce "łaskawym" wszechwiedzącym okiem i wyda nakaz likwidacji. A co, nie może? Wszystko może...
Ładnie, a nawet bardzo ładnie tylko szkoda, że jak w zeszłym roku było otwierane przedszkole tuż za miedzą tj. w Rudzienicach to tak normalnie nie było - jedna sala (zresztą świetlica), z schodami w środku. No cóż obaok było fajne przedszkole niepubliczne gdzie były super warunki ale przecież dzieciaki trzeba było upychać do szkoły. Czy dla reszty dzieci z gminy iława Pan Wójt też będzie taki hojny?